Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Związkowcy wzywają do przesunięcia spłat F-35 i Wisły

Czołg PT-91 w ZM Bumar-Łabędy (zdjęcie ilustracyjne). Fot. Mirosław Mróz/Defence24.pl
Czołg PT-91 w ZM Bumar-Łabędy (zdjęcie ilustracyjne). Fot. Mirosław Mróz/Defence24.pl

Uważamy za konieczne przesunięcie spłat rat z tytułu zakupu samolotów F-35 oraz tarczy antyrakietowej „Wisła”, a środki z tego tytułu proponujemy przeznaczyć na niezbędne dziś potrzeby Ministerstwa Obrony Narodowej – apelują związki zawodowe zbrojeniówki, wskazując na potrzebę wsparcia własnego przemysłu obronnego.

W piśmie skierowanym do Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka Przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Przemysłu Elektromaszynowego "Przemysł Specjalny" Stanisław Janas apeluje o podjęcie działań w celu ochrony krajowego przemysłu obronnego. To między innymi zaniechanie nakładania kar umownych za ewentualne opóźnienia w dostawach sprzętu, jeśli te wynikały pośrednio lub bezpośrednio ze skutków pandemii koronawirusa.

Ze względu na ogromne koszty budżetu państwa związane z finansowaniem Tarczy Antykryzysowej uważamy za konieczne przesunięcie spłat rat z tytułu zakupu samolotów F-35 oraz tarczy antyrakietowej "Wisła", a środki z tego tytułu proponujemy przeznaczyć na niezbędne dziś potrzeby Ministerstwa Obrony Narodowej - czytamy w stanowisku związków. Ich przedstawiciele proponują renegocjacje kontraktów z zagranicznymi dostawcami. 

Jednocześnie związkowcy apelują o analizę sytuacji w przedsiębiorstwach, będących własnością Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W piśmie zwraca się uwagę na konieczność zapewnienia odpowiedniego portfela zamówień, a także pokrycia kosztów przestojów, zakupów środków ochronnych itd. Podkreśla się, że są to duże przedsiębiorstwa, których "działania antykryzysowe nie dotyczą". W celu zapewnienia odpowiedniego wsparcia potrzebna jest koordynacja MON i Ministerstwa Aktywów Państwowych.

To już kolejny apel z branży, dotyczący wsparcia krajowego przemysłu obronnego w czasie pandemii koronawirusa. O potrzebie wprowadzenia rozwiązań mających zapewnić odpowiednią kondycję przedsiębiorstw wielokrotnie mówili zarówno związkowcy, jak i sami przedsiębiorcy. Mają one obejmować utrzymanie i zwiększenie zamówień na potrzeby MON (także tych długofalowych), ale też np. podwyższenie puli przeznaczanej na Plan Mobilizacji Gospodarki wraz z umożliwieniem optymalnego wykorzystania tych środków.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (24)

  1. Wojciech

    Idealny moment aby zacząć zamawiać Borsuki.

    1. Marcyk

      Testy jeszcze trwają !!

    2. Paweł

      Ile można się p....ć z testami, kwalifikacjami itp. Kurza nać, to jest absolutny rekord świata. Jeszcze będą produkować maks 50szt/rok, to jak im pierwsze 10-20 nie wyjdzie idealnie, coś wykryją, to można w następnych partiach wprowadzić poprawki. W ten sposób testowania to im jeszcze z 10 lat zejdzie.

    3. Gnom

      Zgodnie z typowymi działaniami IC MON. Dotąd, aż da się powiedzieć, że program trzeba zerwać i kupić (bez przetargu) w USA.

  2. Lord Godar

    Ojj chyba im w oczy zajrzało widmo kar umownych na Leo 2Pl i wołają o wsparcie i darowanie grzechów ... No jestem ciekaw , kto to skiśnięte mleko będzie musiał wypić ?

    1. clash

      Jak zwykle podatnicy

    2. Troll z Polszy

      A kiedy to prototyp Leo 2PL został odebrany przez "Sulejówek" ? A nie został więc gdzie wina Bumaru w tym że partner "zagraniczny" dał ciała ?

    3. Lord Godar

      Na razie to była przepychanka kto winien i kto powinien co był zrobić , a nie nie zrobił i kto ma jakie koszty ponosić. Prototyp ponoć już został zaakceptowany , bo przeszedł ostateczne badania , ale jest gorycz , bo nie do końca spełnia oczekiwania . Teraz zaczyna się przebijać refleksja , że współpraca z reńskimi nie dała tego co dała by z KMW i jeszcze źle może wróżyć dla naszych Leo na przyszłość .

  3. :))

    Warto wywiązywać się z umów międzynarodowych. Wisła i F35 są konieczne . Nasze rodzime firmy nie produkują systemów tego typu. Nie rozumiem związków bo żadne zamówienia nie zostały anulowane, programy budowy czołgów nowej generacji są przed nami ... Jakby firmy wysunęły prośbę o zakup tanich surowców na poczet kolejnego sprzętu to miałoby sens o ile nie uległyby zmarnowaniu... Od takiego wsparcia są banki, które mogą mieć gwarancje rządu jako odbiorcy ...

    1. Tom-ch monarchista

      A szkoda bo Korea bez doświadczenia będzie produkować seryjnie KF-X już w 2025 roku a my importuje irracjonalnie

    2. KuBix

      Ta... Wyrobią się tak jak z K2, że tak zacytuję "I love your sense of humour".

    3. Gnom

      Warto, to dbać o własny kraj i jego gospodarkę, by obywatele mieli za co żyć i czuli się bezpiecznie. Dla mnie to Polska, kraj gdzie się urodziłem i kraj mojego jedynego obywatelstwa. Dla Ciebie nie wiem, ale dla większości naszych znanych polityków to równie dobrze USA, Francja, Wlk. Brytania, Belgia itp. Sprawdź w ich życiorysach. Zatem nie liczę na szybkie i skuteczne wsparcie polskiego przemysłu i nauki by ruszyć gospodarkę, a potem za zarobione pieniądze kupić to czego NIE DA SIĘ zrobić w kraju. Skończy się problemem prostaka, który po wygraniu miliona, kupuje brykę i przepija co zostało (czyli dalej realizuje F-35 i inne drogi wywalania kasy do USA), a po kilku tygodniach dziwi się że kasa na dalsze szaleństwa nie napływa. Sorry taki mamy klimat - polityczny.

  4. Wojtekus

    Moze czas aby poprosic o pozyczke rzadu USA na finansowanie F-35 oraz Patriotow i HIMRS tak jak bylo z F-16?

    1. Gnom

      A odsetki to ci podarują - genialne!

    2. Wojtekus

      Dokladnie.

    3. Gnom

      Podziwiam "optymizm" i sugeruje leczenie z wiary w szczodrość USA (bo owa szczodrość dotyczy tylko Izraela).

  5. Antoni

    Budować drugiego Gawrona!

  6. Jano

    A PiS sprzedał projekt PT 01 Amerykanom i za 5 lat kupimy własny pomysł za miliardy

  7. AIS_01

    Wisła i Narew (polski radar, produkcja spolszczonego efektora u nas) w pierwszej kolejnosci. Ottokkar-Brzoza na bwp1, granatniki Pustelnik na licencji i Pirat. Jeżeli przesunięcie F35 to i tak trzeba kupić używane F16 za 1 eskadre mig29 z Mińska i za 18szt su22 (tu moze M346FA) Niestety stocznie tez muszą dostać zlecenia. Jeżeli udałoby się wynegocjować płatność za licencje na K2 w rozłożonych do naszych możliwosci ratach to by na razie wystarczyło. Moderka śmigieł powoli (jak zwykle) rusza.

    1. Tom-ch monarchista

      Było wejść z Indonezja do koreańskiego KF-X który w 2025 wejdzie do seryjnej produkcji

  8. Bumarowiec

    Nasi wzywaja do zapłaty za nadgodziny zuzyte na naprawy leo A4

    1. Leopardzik

      Te 116 leo które stoją rozbebeszone w,hali?

    2. Gnom

      Mówisz o tych, do których gwarantowana w pierwszej umowie dokumentacja dotąd nie dotarła?

  9. Ku chwale wielkij POLSCE

    Gdyby prace nad Andersem 120 mm nie zostały przerwane kolejno wznowione to dziś rodziy przemysł produkował by zamiennik T-72 ------ WZMOCNIENIU ULEGŁA BY RODZIMA GOSPODARKA I OBRONNOŚC KRAJU JEDNOCZEŚNIE szli byśmy drogą innych krajów NATO np Turcji gdzie mniejsza waga uzupełnia większą wagę tam również są nią Leopardy

    1. Troll z Polszy

      Anders o którym piszesz to trumna na gąskach i byle 30x165 było już śmiertelnie niebezpieczne. Poza tym program Anders/gepard/upg ciągle jest w fazie B+R i MON i OBRUM trzymają zęby razem w tym temacie

    2. Człowiek

      Zupełnie się z tobą zgadzam w tym temacie dodał bym tylko dwie sprawy ; po pierwsze Anders to nie czołg i na pewno czołgu nie zamieni na polu walki , może być najwyżej wozem wsparcia , po drugie dziwi mnie brak Andersa w programie niszczyciela czołgów , dodać rakiet P- panc i niszczyciel idealny

    3. mick8791

      Dlatego, że program Anders nigdy nie został ukończony. Nie było pełnego programu badań, prób i testów. W zasadzie to w ogóle ich nie było - złożyli wóz i stwierdzili: gotowy.

  10. Jerzy

    Pytanie: co polski przemysł potrafi robić najlepiej? Polski przemysł potrafi robić najlepiej proste pancerne skorupy. Kłopot jednak w tym, że takich skorup mamy pod dostatkiem. Bardziej skomplikowane, jak na przykład dobre czołgi podstawowe, zwyczajnie przekraczają możliwości PGZ. Borsuka jak na razie nie ma i od zaraz nie będzie. Co więc mogliby teraz robić związkowcy? Na ostatnich targach w Kielcach pokazywano bardzo sensowną propozycję: przeróbkę bwp polegającą na podwyższeniu kadłuba, zdjęciu wieży i zastąpienie jej jakimś prostym modułem bezzałogowym z norweską armatą małokalibrową oraz wymianie silnika na prosty i tani z ciężarówek jelcza. Wszystko to zusammen jeździ i strzela. Kadłubów bwp mamy mnóstwo. Więc pojazd taki do wypełniania zadań pomocniczych nadaje się w sam raz. Borsuków ze względów budżetowych uda się kupić realnie z 300, może trochę więcej. A za cenę jednego borsuka będzie można zrobić - nie mam pojęcia - 4-5 takich transporterów? Moim zdaniem gra warta świeczki. I sam raz na kryzys.

  11. Fanklub Daviena

    Popieram! USA pokazały na przykładzie Turcji, że zerwanie podpisanego kontraktu na dostawę F-35 to nie problem!!!!! :-D

    1. Orthodox

      Ale w drugą stronę to nie działa.

    2. Gnom

      Dla LoA może działać. Przypominam, że nie ma jeszcze fazy realizacyjnej.

    3. Fanklub Daviena

      Jak nie? Zapowiemy, że kupujemy S-400 i Amerykanie sami zerwą! :)

  12. Tedi

    A ile to kasy zostało do spłaty w Wiśle?

  13. Arek

    Nie daj Panie Boże gdy związkowcy decydują o tym jak ma być uzbrojone nasze wojsko. Już historia pokazała , że to zły pomysł. Proponowałbym, aby związkowcy skupili się na terminowości realizacji zamówień.

    1. CdM

      Nie daj Panie Boże aby związkowcy mieli odpowiadać za terminowość realizacji zleceń. Za to odpowiada zarząd firmy. Związkowcy mają dbać o interes pracowników: płace, warunki pracy, wykorzystanie funduszu socjalnego, mają też prawo opiniowania niektórych decyzji itd. Polskie prawo jest zresztą o wiele bardziej restrykcyjne wobec pracowników, niż np. niemieckie - tam związki mają znacznie więcej do powiedzenia.

  14. 12345

    Czy wy nie rozumiecie, że POLSKA nie umie i nie jest w stanie wyprodukować żadnego myśliwca ? Tym bardziej V generacji. Nie wspomnę o systemach przeciwlotniczych średniego i krótkiego zasięgu. Chcecie żeby podczas wojny Rosja nas zmiażdżyła ? Ok. Wasza sprawa. Bez obrony przeciwlotniczej i mocnego lotnictwa to lepiej od razu wywiesić białe flagi. Wszystko, co umiemy wyprodukować powinno być kupowane w Polsce. Zgoda. Ale PGZ nie wyprodukuje F-35 , bo nie umie i nie jest w stanie.

    1. Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

      A co to za różnica czy niema bo nie jest w stanie wyprodukować czy niema bo kupuje nic nie znaczącą ilość defiladową za gigantyczne sumy dbając o gospodarkę USA

    2. ja

      Propnwano nam wyprdukowanie 50% czesci do Grippena. Moze gorszy samolot ale by byl u nas w Polsce robiony.

    3. 67890

      Ilość jest wystarczająca by te samoloty miały wpływ na to co się rozwinie w danej sytuacji, nie posiadamy i nie mamy innej opcji, by osiągnąć ten poziom. W połączeniu z f16 i tego co jeszcze się w tym temacie rozwinie, pozwala na wiele więcej niż do tej pory dysponowała nasza armia. Wisła jest tym co powinno być priorytetem od 15 lat, tylko naiwni g... myślą o odkładaniu tak kluczowego sprzętu, którego powinno być znacznie więcej. Rodzimy przemysł ma wystarczająco zamówień, by się z tym bujać przez najbliższą pięciolatkę. A w tym roku planowane są inne zakupy. z 200 myśliwców z lat 90', zostało 48 f16, ponieważ wciąż były ważniejsze rzeczy, których i tak nie kupowano... Związki zachowują się jak tłusta świnia, która żre mimo, że już nie może się ruszać...

  15. Andrettoni

    Pytanie brzmi czy odroczenie spłat wpłynie na całkowity ich koszt? Jeśli całkowity koszt wzrośnie to będzie to skok z deszczu pod rynnę. Lepiej zrezygnować z zakupu F-35 i odłożyć go na później i zrealizować jeden program niż zawiesić oba, bo inaczej nie będziemy mieli NIC. Ewentualnie zastąpić F-35 F-16, bo coś musi latać.

    1. częściowo na własne życzenie

      Podpisanie umowy na zakup F-35 na troszeczkę ponad miesiąc przed wybuchem epidemii w Polsce (pomijając już w ogóle jej nazwijmy to geostrategiczny "sens") w obliczu tego co zaistniało świadczy o całkowitym braku wyobraźni zarówno przez MON jak i rządu. Przecież 31 stycznia w dniu podpisania umowy wirus już pustoszył Chiny, tydzień wcześniej wykryto go już w Europie i dla średnio rozgarniętych epidemiologów wiadomym było, że w dobie globalizacji jego rozprzestrzenienie się na cały świat to kwestia czasu. (Oczywiście niewiadomą pozostawała skala problemu ale patrząc na to co działo się w Chinach można było pewne rzeczy przemyśleć. Ktoś powie: po fakcie każdy mądry ale a co rządy płaca analitykom, tym całym "think-tankom" czy wreszcie pewnym służbom?). Ale potrzeba ogłoszenia sukcesu "dekady" i dalszego robienia "łaski" Wielkiemu Bratu była dla rządzących silniejsza niż zdrowy rozsądek. I teraz są tego konsekwencje. A już najlepsi są fanatycy tego zakupu którzy tak licznie się tu produkują: oni jak widzę myślą, że pieniądze biorą się z bankomatu a mleko z...Biedronki.

    2. Gnom

      Prościej jest zerwać lub zawiesić F-35 bo dopiero podpisano LoA.

    3. Marek

      A kiedy te F-35 mają być? Jutro, pojutrze, czy może za parę lat? Jak zauważyłeś, coś latać musi. Powinno latać najlepsze co dostępne. A i tak trzeba będzie na to sporo poczekać. Swego czasu przejechaliśmy na genialnych pomysłach odnośnie lotnictwa. Ja bym się zastanowił na drugim etapem Wisły. To można odwlec w czasie i przyspieszyć Narew. WB robi swoje po cichu z Ukraińcami. Każdy ma coś, co brakuje drugiej stronie, więc obydwu stronom się opłaca. Każdy chce robić u siebie. A zrobił się cyrk i warto przyśpieszyć. Interes zbieżny jak cholera dla obydwu stron. Wynikiem tej roboty może być Narew będąca ze względu na zasięg substytutem Wisły. Kasa zostanie w kraju, tak samo jak zostanie u Ukraińców. W przypadku wprowadzenia w zasadzie dopracowanego już Pirata, który wywodzi się z ukraińskiego Korsarza jest tak samo. A Piorun bis? Żadna wunderwaffe. Niby MANPADS, ale parametry lokują go na dolnej półce Narwi. Z ramienia nie da się go już odpalić. Ale z Poprada jak najbardziej tak. I znów forsa zostaje w kraju a wojsko dostaje coś o lepszych parametrach, co na dodatek działa z marszu. W połączeniu z odpowiednim podwoziem. Tych mamy kilka. Optoelektroniką, którą robimy. Systemami radarowymi, które też robimy. 35mm, które mamy i testowaną ABM własnego pochodzenia wyjdzie fajny zestaw. Lepszy od koreańskiego, który kupili Hindusi. Wojsko dostanie co trzeba a pieniążki zostaną w kraju i ludzie tutaj będą mieli pracę. Krajowe firmy będą płaciły podatki do budżetu, więc zyskują wszyscy. Kolejna rzecz MW. Jest totalnie zaniedbana. Teraz każdy przemysł już ma kłopoty. Można sporo ugrać. Na przykład można mieć to, co chcę. Nazywa się BELH@RRA. Konkurencja nadal jest. I to spora. Mają we Francji kłopoty jeszcze większe niż my, więc konkretne negocjacje. Chcecie sprzedać, więc abu, abu. Robimy sporo u siebie, abu idziemy do kogoś innego. Z czołgami bez łaski. Koreańczycy zapodali konkretną propozycję. Z ich podwoziem dobrze wyszło. Chcemy robić u siebie. Skoro nie przebijecie oferty, nie rozmawiamy.

  16. Gość

    Dlaczego nie interweniowali kiedy rządziła PO PSL a wiadomo jak rządzili. O takich krokach, to decydują stratedzy a nie związkowcy.

    1. bobo

      Bo za PO-PSL nie wysyłano takiej fortuny za ocean.

    2. Dred

      Tylko za zachodnią granicę...

    3. fnige

      Leo dostaliśmy za grosze, tak z grubsza za 10000x mniej niż teraz się wysyła za ocean, chyba że masz jakieś inne dane, ale wtedy prośba o konkrety, chyba że kłamiesz.

  17. Ku chwale wielkij POLSCE

    Gdyby w pierwszej kolejności postanowoiono budować Narew po wybraniu efektora np CAMM-ER i zakupie licencji po pełnym transferze technologi do kraju to obecnie nie było by tematu bo POLSKI rodzimy przemysł miał by zamówienia produkował by systemy przeciwlotnicze dla wojsk lądowych a gdyby został wybrany CAMM-ER to i dla naszego Ślązaka/Gawrona były by system przeciwlotniczy bo Camm to pionowy start czyli i stocznia miała by co robić choć w ograniczonym zakresie.

  18. RiB

    Co wy tacy w gorącej wodzie kąpani? Zaraz wszystko ruszy i jeszcze odrobimy z nawiązką. Róbcie drony przeciwpancerne do odpalania rakiet OPP, takie małe, szybkie, zwinne łaziki.

    1. Gts

      Co ruszy i kiedy? Nie zapowiada się aby nawet w maju ruszyło. Poza tym rynek ma potężne straty. Odrobienie z nawiązką to może za 5 lat.

    2. wio

      jaki rynek .Knajpy i hotele . Zima lekka ,budownictwo i drogownictwo szło na bieżąco a leopard 2pl chyba też nie spał . T 72 oddają wojsku itd .

    3. Co za pomysły

      A co, sprzedaż Krabów spadła? Czy Raków, a może zamówione Poprady i Pilice z realizacją do 2023 są już opóźnione?? Czyżby wojsko zrezygnowało z Borsuków?? Wszystkie programy mają wieloetni okres realizacji i żadne 2 czy 3 miesiące tego przecież nie zmienią.

  19. Zaq

    Już Zorzeta przypilnuje żeby każdy dolar z tych umów wpłyną o czasie do USA

    1. Pawel

      Haha. Widać nie jestem sam w tej ocenie. Ona a stolarki trzeba kupić z Goldmana Sascha.

  20. HUSKY

    Ciekawe po czyjej stronie stoją owi "związkowcy"?

    1. łukasz

      Wystarczy spojrzeć kim jest Pan Janas - członek PZPR były poseł SLD.

    2. Paweł P.

      Swojej i swojego zakładu.

    3. Pawlak

      Czyli wolisz zeby pieniądz wypłynął z Polski bez zadnej korzysci dla sredniej klasy? Widac ze niektórzy z PZPR jeszcze mysla

  21. Paweł

    Powinni te śmieszne T72 nie uaktualniać, lecz wykorzystać jako podwozie do Loary 2, czegoś na wzór ruskiego Terminatora, taka ppanc-ppiechotna hybryda, a i jakiś Piorun na tym by nie zaszkodził przeciw heli. Z BMP1 zrobić podwozie Ottokar-Brzoza lub może coś plot, za to skrócić zabawę z Borsukiem i zacząć go produkować na maksa.

    1. Fanklub Daviena

      TOSopodobne coś też na tych podwoziach dałoby się zrobić!

  22. Panika

    Związki zaczynają czuć pismo nosem.

  23. FD

    Nie jestem ekonomem, ale tworzenie nowoczesnych i atrakcyjnych produktów, które można eksportować choćby do krajów 2 i 3 świata lub które rząd będzie zamawiał w większej niż symboliczna ilości (bo się to będzie opłacało) może być lekarstwem na większość problemów polskiej zbrojeniówki, nie tylko tych spowodowanych koronawirusem. Tym bardziej, że związki najgłośniej krzyczą w zakładach, które najmniej robią i chyba wszyscy dobrze wiemy o które dwa zakłady chodzi.

  24. Sowa bez przyjaciół

    Jeżeli Ci ze związków, którzy osobiście podpisali się pod apelem, zagwarantują, że w tym samym czasie, cenie i jakości dostarczą sprzęt tej samej klasy co F35 i Patrioty to nie ma sprawy - skasujmy te zakupy. Nie da się? No to ten apel jest tak samo warty jak opowieści Fanklubu. Bo im bardziej ktoś mówi, że ten sprzęt jest zły, za drogi, bo z USA, to mam wrażenie, że jest inspirowany przez naszego wschodniego sąsiada. Związki zawodowe powinny wpływać na MON, żeby ten inwestował środki na badania i rozwój w ich zakładach. I na sprzęt który jesteście w stanie wyprodukować. Resztę zostawcie w spokoju bo coś czego boi się Rosja jest dobre dla Polski i pośrednio dla Was też, drodzy związkowcy.

Reklama