Przemysł Zbrojeniowy

Witold Słowik: Procesy centralizacyjne pozwolą obniżyć koszty PGZ

Muszą być zrealizowane procesy centralizacyjne PGZ w celu obniżenia jej kosztów funkcjonowania, jak np. poprzez centralizację zakupów i osiągnięcie elementu skali. Liczymy, że uda nam się tutaj uzyskać przynajmniej kilkuprocentowe, a docelowo 10-proc. oszczędności – mówił Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Witold Słowik w rozmowie z Defence24.pl.

Witold Słowik w wywiadzie dla Defence24.pl stwierdził, że sytuacja PGZ uwarunkowana jest działaniami kolejnych polskich rządów, poczynając od 1989 roku, czyli niezwracania uwagi na polski przemysł obronny. Jego zdaniem doprowadziło to do dekapitalizacji polskiego przemysłu, ponieważ przez szereg lat utrzymywał się on z wyprzedawania majątku.

Sytuacja Polskiej Grupy Zbrojeniowej uwarunkowana jest działaniami kolejnych polskich rządów, poczynając od 1989 roku, czyli niezwracania należytej wagi na polski przemysł obronny. Doprowadzenia do sytuacji takiej, kiedy został on w dużej mierze zdekapitalizowany. Przez szereg lat polskie zakłady zbrojeniowe utrzymywały się, przynajmniej część z nich, z wyprzedawania majątku.

Witold Słowik, prezes PGZ

Prezes PGZ uważa, że - mimo trudnej sytuacji poszczególnych zakładów spowodowanej latami zaniedbań - możliwe jest nie tylko uzyskanie oszczędności w ramach prowadzonej działalności, ale, dzięki centralizacji, PGZ docelowo będzie nowoczesną grupą przemysłu obronnego.

Muszą być zrealizowane procesy centralizacyjne PGZ w celu obniżenia jej kosztów funkcjonowania, jak np. poprzez centralizację zakupów i osiągnięcie elementu skali. Liczymy, że uda nam się tutaj uzyskać przynajmniej kilkuprocentowe, a docelowo 10-proc. oszczędności. Również centralizacja eksportu, zwiększenie w sposób zdecydowany eksportu, centralizacja zarządzania IT, rachunkowości, tak aby docelowo PGZ był nowoczesną grupą.

Witold Słowik, prezes PGZ

 

Reklama

Komentarze (8)

  1. Zatroskany

    Koszty funkcjonowania można obniżyć natychmiast oddając 10 procentowy haracz (liczony od obrotu), pobierany od podległych spółek. Te spółki z tego powodu wpadają w coraz to większe zadłużenia. Dodatkowe oszczędności można uzyskać likwidując "zarządy z namaszczenia", które tworzą ludzie niebędący pracownikami spółek (proszę o sprostowanie, jeżeli się mylę) i co najgorsze, decydują w ważnych dla nich kwestiach. Ile to będzie procent? Jak się rzekło "...Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane". Bardzo trafnym jest umieszczenie cytatu z wypowiedzi prezesa PGZ w sferze utrzymania poprzez wyprzedaż majątku, czyżby aktualnie nie stosowano już tego typu praktyk?

    1. Pułkownik

      Nie- zwolnic polowe zarzadu w.kazdej spólce i obnizyc.pensje zarzadowi

    2. Zgadzam sie

  2. dim

    "Muszą być zrealizowane procesy centralizacyjne PGZ w celu obniżenia jej kosztów funkcjonowania, jak np. poprzez centralizację zakupów i osiągnięcie elementu skali. Liczymy, że uda nam się tutaj uzyskać przynajmniej kilkuprocentowe, a docelowo 10-proc. oszczędności..." - kropka w kropkę twierdzili tak i gierkowscy "menedżerowie", przymusowo łącząc przedsiębiorstwa w monopolowe kolosy. Tonaż od tego rósł, ale dziwnym trafem kłopoty, braki jakościowe i koszty też rosły. Tymczasem tylkko po to, aby osiągnąć lepsze ceny zakupów, prywatnych firm się nie łączy, ani nie wprowadza bolszewizmu zarządzaniem. Właściciele czy dyrektorzy prywatnych firm zwyczajnie, najpierw porozumiewają się między sobą. Używając telefonu. Oni... my, bo ja też tak kupuję podzespoły, po bardzo dobrych cenach.

    1. ljkkgfjhsfgd

      Koszty i zakupy to jedna strona medalu, korzyści trzeba tu szukać przede wszystkim w sprzedaży i po to jest potrzebna centralizacja. Centrala, która nie załatwia sprzedaży nie jest nikomu potrzebna. Jednak to zadanie chyba przerasta możliwości aktualnego zarządu PGZ.

    2. "sprzedają" tylko do MON.

    3. dim

      "Centralizacja" to w gospodarce socjalistycznej. W rynkowej, w miejsce mnożenia kosztów stosuje się pakiet akcji.

  3. Wróbel

    Centrum usług wspólnych dla PGZ oszczędzasz 25mln rocznie na centrum zakupów, IT , HR Finanse Co z ciebie za Prezes?

  4. Edmund

    Gdyby osoby pełniące role kierownicze w PGZ byli prawdziwymi menedżerami, to podczas ostrego strzelania rakietami przeciwlotniczymi w Ustce 17 czerwca z udziałem wielu armii zagranicznych, zorganizowaliby zapierający dech w piersiach pokaz dynamiczny strzelania rakietami Grom i Piorun. Jednocześnie można by zaprezentować najnowsze polskie radary. To wszystko mogłoby być wsparte rządowymi kredytami. Po tym pokazie, po zakup polskiego uzbrojenia ustawiłaby się długa kolejka. Tylko po co ? Kierownictwo PGZ oraz MON nie jest tym zainteresowane. Oni są zainteresowani CENTRALIZACJĄ. Prywatny właściciel natychmiast zwolniłby kierownictwo PGZ za niedostrzeganie możliwości biznesowych.

  5. say69mat

    Centralizacja - ze swej natury - służy wyłącznie do przykrycia niewydolności systemu sprawowania władzy czy też zarządzania przemysłem. Proszę zwrócić uwagę na paradoks związku centralizacji i rewolucji w obszarze instytucji państwa. Im silniejsza centralizacja tym gwałtowniej przebiega rewolucyjna zmiana. W warunkach naszego kraju, centralizacja ma zastąpić procesy prywatyzacyjne, służące odbudowie zdolności kapitałotwórczych zarządzanych przedsiębiorstw przemysłu zbrojeniowego.

    1. robson

      Centralizacjia ............, cóż, pachnie to centralizmem demokratycznym. Czyżby w biurku prezesa odkryto szufladę z ekonomią polityczną socjalizmu?

  6. dim

    "...Przez szereg lat polskie zakłady zbrojeniowe utrzymywały się, przynajmniej część z nich, z wyprzedawania majątku..." - gdyż oferowały tak "nowoczesnie i konkurencyjnie", że o eksporcie nie było mowy. Czyli jak cała komuna, z nielicznymi chlubnymi wyjątkami. Toteż komuna dawno upadła, właściwie to zdechła, ale nie w zarządzaniu obronnością.

  7. Klawisz spod 6

    HSW zostala zmodernizowana przed podpisaniem kontraktow z MON i nie zrobilo tego obecne kierownictwo, ale poprzednicy tj Trofiniak i Rusinek, ktorzy dzwigneli Z5 z ruin.

    1. mc.

      HSW była modernizowane dzięki sprzedaży "działu cywilnego" chińczykom. ale gdyby nie kontrakty zawarte od 2016 roku - już by jej nie było, zakład pracował w trybie "postojowym" i niewiele by brakowało by odeszli pracownicy. A bez nich (pracowników) nie byłoby żadnej produkcji - czyli stałoby się to co stało się w Łabędach.

    2. kropka

      Trofiniak sprzedał cywilna część HSW produkujaca ładowarki, spycharki gasienicowe państwowej chinskiej firmie. A raczej wykonywał polecenia urzedników z warszawy, którzy działaniami przez 20 lat doprowadzili HSW do ruiny zeby ja podzielic i sprzedac

    3. kropka

      dlaczego na "postojowym" ??? Co nie było rynku maszyn budowlanych ???? Inni sprzedają tysiacami a to nic ??? Patrz wyzej. To były celowe działania mające zlikwidować HSW. Teraz styropian szumnie obchodzi rocznice rozpoczęcia budowy HSW

  8. Tak myślę

    Znów jakieś procesy, restrukturyzacje, a może... trzeba zmniejszyć liczbę prezesów i ich gaże? Trzeba zacząć produkować coś dobrego, nowego? Już wam podpowiadam: Czas na LOARA 2, NAREW z produkcją w naszych zakładach, PK6, nasz polski czołg choćby składak, ale dobry bez kompromisów, nowe okręty dla MW, nowe RPG itd, a tu tylko pobieżne moderki, malowanie sprzętu i pompowanie opon w kołach, no i górnolotne hasła, konferencje, narady. Jak długo tak można?