Rozpoczął się Radom Air Show 2023

Liczna jest reprezentacja lotnictwa zagranicznego. W powietrzu zaprezentują się w indywidualnych pokazach akrobacyjnych aż trzy F-16: belgijski, duński i grecki. Entuzjaści lotnictwa wojskowego zobaczą także czeskiego JAS-39 Gripen, fińskiego F/A-18 Hornet, francuskiego Rafale, brytyjskiego Typhoona.

Na wystawie statycznej swoje śmigłowce i samoloty transportowe pokażą tacy regionalni sąsiedzi jak Litwa, Słowacja, Niemcy i Chorwacja. Rywalem dla niemieckich P-3 Orion i A400 Atlas będzie pod względem gabarytów na ziemi amerykański samolot tankowania powietrznego KC-135 Stratotanker.

Największą liczbę statków powietrznych zaprezentują Siły Zbrojne RP. Lotnictwo szkolne będą reprezentowały PZL-130 Orlik i M-346 Bielik. Lotnictwo transportowe z kolei lekkie M-28 Bryza, C295M i C-130 Hercules, a także VIPowskie Gulfstream G550 i Boeing 737. Będzie też pełny przegląd maszyn bojowych: wielozadaniowe F-16, myśliwskie MiGi-29 i sędziwe bombowce Su-22. Te ostatnie zobaczymy na pokazach być może już ostatni raz, ale zobaczymy ich następców - lekkie samoloty bojowe FA-50. Jedna taka maszyna ma zaprezentować swoje możliwości w powietrzu, a drugą będzie można obejrzeć na wystawie statycznej. Pokazana zostanie także cała plejada pozostających w służbie śmigłowców od poczciwych czajników Mi-2 po najnowszy śmigłowiec morski AW101.

Wystawie sprzętu współczesnego towarzyszyć będzie historyczna, na której zobaczymy między innymi myśliwiec P-51D Mustang, TS-11 Iskra, unikalne w skali światowej Lim-5, SB-Lim-2, czyli polskie wersje myśliwców MiG-15UTI i MiG-17.

W tym roku pokazom lotniczym towarzyszyć będzie także wystawa wojsk lądowych, prezentujących swoje nabytki, także jeżeli chodzi o ciężką technikę pancerną.