Rosja ujawnia hybrydowe czołgi. Sposób na straty?

Jedną z takich hybryd jest kadłub czołgu T-90M z wieżą czołgu T-72B3. O tym że jest to kadłub czołgu T-90M świadczy nie tylko instalacja modułów wybuchowego pancerza reaktywnego Relikt, ale także zainstalowana w tylnej części kadłuba pomocnicza jednostka prądotwórcza.

Powód tworzenia takich hybryd nie jest do końca jasny. Być może Rosjanie odzyskują część komponentów zniszczonych lub poważnie uszkodzonych wozów, jak wieże. Po ich remoncie, planują ich instalację na nowo budowanych kadłubach czołgów T-90M. Warto zauważyć, że według instytutu IISS Moskwa straciła na Ukrainie około 2130 czołgów rodziny T-72, a także ponad 250 wozów T-90, w okresie od lutego 2022 do grudnia 2024 roku. To poważne obciążenie, nawet jeśli Rosja jest w stanie odtworzyć około 1500 czołgów rocznie. Jednocześnie T-90M i rozwojowe wersje T-72B3, wraz z T-80BWM, to najnowocześniejsze maszyny, jakimi dysponuje Moskwa, więc prawdopodobnie poszukiwane są sposoby optymalizacji posiadanych zapasów.

Rosja w ostatnich miesiącach demonstrowała także czołgi T-72B3 wyposażone w system ochrony aktywnej.. T-72B3 to głęboka modernizacja czołgu T-72, wdrażana przez Rosjan od ponad dekady i bardzo licznie obecna w rosyjskiej armii przed pełnoskalową wojną na Ukrainie, a po jej rozpoczęciu wielokrotnie modyfikowana.

Co ciekawe zakłady UWZ poza produkcją nowych czołgów T-90M, oraz remontami i modernizacją starszych typów czołgów, zajmują się również remontami kupionych od Laosu, czołgów T-34-85 które wykorzystywane są w trakcie majowej defilady w Moskwie.