Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

PGZ bliżej produkcji silników lotniczych

Fot. kpt. Mariusz Kalinowski
Fot. kpt. Mariusz Kalinowski

28 sierpnia 2018 roku Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. i Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego „PZL-Kalisz” S.A. oraz amerykańska  United Technologies Corp. i Pratt&Whitney Rzeszów S.A. podpisały list intencyjny (Memorandum of Understanding) w sprawie nabycia przez PGZ części rzeszowskiego przedsiębiorstwa lotniczego.

Będąca częścią amerykańskiego koncernu United Technologies spółka Pratt&Whitney Rzeszów zajmuje się między innymi  produkcją silników i przekładni wykorzystywanych w śmigłowcach Mi-2 i W-3 Sokół oraz samolotach M28 Bryza. Finalizacja transakcji oznaczać będzie odzyskanie przez Skarb Państwa kontroli nad częścią majątku sprywatyzowanych w 2002 roku polskich zakładów lotniczych.

- Nabycie przez Polską Grupę Zbrojeniową części rzeszowskich zakładów to bardzo istotny krok w kierunku repolonizacji ważnej części polskiego przemysłu lotniczego. Nasze działania wpisują się w nakreślony w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju plan reindustrializacji gospodarki i poddania jej pod kontrolę polskiego kapitału – powiedział prezes zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A., dr Jakub Skiba.

Poszerzenie kontroli właścicielskiej PGZ o Zakład Napędów Lotniczych z Rzeszowa i operacyjne powiązanie go ze spółką WSK „PZL-Kalisz” pozwoli na uproszczenie i kontrolowanie łańcucha dostaw części dla statków powietrznych wykorzystywanych przez Siły Zbrojne RP. Transakcja umożliwi Polskiej Grupie Zbrojeniowej pozyskanie istotnych kompetencji w zakresie produkcji i modernizacji kompleksowych napędów lotniczych.

Pozyskiwany przez Polską Grupę Zbrojeniową zakład odgrywa wiodącą rolę w systemie dostaw części i wykonywania remontów silników i śmigłowców W-3 Sokół (produkowanych we włoskiej spółce PZL-Świdnik), śmigłowców Mi-2 (serwisowanych w prywatnej spółce NAVCOM Systems S.C., a produkowanych wcześniej w PZL-Świdnik) oraz samolotów M28 Bryza (produkowanych w amerykańskiej spółce PZL-Mielec).

WSK „PZL-KALISZ” S.A. jest producentem lotniczych silników tłokowych i poddostawcą elementów dla przejmowanego zakładu w Rzeszowie. Produkuje też części do innych urządzeń wytwarzanych na eksport w Pratt&Whitney Rzeszów.

Nabycie przez stronę polską zakładów w Rzeszowie znacząco zwiększy udział w rynku i potencjał operacyjny spółek lotniczych Grupy Kapitałowej PGZ (WSK „PZL-Kalisz”, WZL-1 w Łodzi, WZL-2 w Bydgoszczy i WZL-4 w Warszawie). Pozwoli też uzyskać PGZ zdolność do zabezpieczenia potrzeb produkcyjnych Sił Zbrojnych RP w zakresie części zamiennych i serwisowania statków powietrznych użytkowanych obecnie i planowanych do eksploatacji w perspektywie kolejnych dekad.

Reklama
Reklama

Komentarze (31)

  1. Luk

    Bardzo dobra decyzja. Poza zyskami z produkcji silników do Sokoła firma zarabia na remontach i serwisie silników do Mi-2 oraz Bryzy (które wiadomo, że będą jeszcze długo eksploatowane).

  2. Ecco

    Osobom o szerszych horyzontach myślowych polecam lekturę \"Doktryny szoku\". Daje wgląd w mechanizmy przejmowania w różnych krajach świata przemysłu, przewroty wojskowe, zdarzenia typu \"bunt Jenajewa\" czy Pinocheta w Chile, najazd na Irak czy rewolucję w Libii. W jej świetle niezbędne wręcz jest odkupywanie firm i ich naturalne wtedy upaństwowienie. I nie ma to znaczenia czy jest to firma zbrojeniowa czy nie. Dla nas kluczowe jest wzmocnienie PGZ w branży tradycyjnie kluczowej dla RP czyli lotnictwa. Osobiście popieram w całej rozciągłości!!

  3. Myk

    Generalnie logika działania OK. Nasuwa się jednak kilka pytań. Jak wygląda saldo całej operacji \'sprzedaż PZLa/zakup części PZLa\'? (podejrzewam, że RP może býć relatywnie w plecy). Jaki jest stan przejmowanego majątku/wartości intelektualnej? (za amerykanów raczej wiele silników/przekładni nie wyprodukowano.....a wiadomo, organ nie wykorzystywany zanika...... ). Generalnie zaś jeden wniosek historyczno-polityczny : bezkrytyczne, bezkarne rosprzedanie (lub doprowadzenie do upadku - patrz PZL Wola) własnego przemysłu zbrojeniowego bez zapewnienia sobie dostępu do wyrobów/technologii kluczowych dla posiadanego przez WP sprzętu, to historyczna, strategiczna GRANDA! Polityczne Łelity chwilowe i wątpliwej wielkości przychody postawiły nad długookresowym, strategicznym dobrem jakim jest obronność RP. Oby nigdy, nikt jeszcze raz tej smutnej głupoty nie weryfikował (nasza RP w swej historii niestety ma i takie koleje losu).

  4. Karol

    Chocholi taniec, następna ekipa odtrąbi ,,sukces,, powtórnie prywatyzując.

  5. dropik

    producenci samolotów już ustawiaja się w kolejce! A powązniej to WP ma na stanie sokoły i zapewne jakieś bryzy napedzane silnikami które oni prosukują. Co potem kiedy już wyjdą te samoloty z użytkowania ? zakmnie się lub bedzie się dopłacać do interesu.

  6. jaan

    Nie wiem w jakim celu kupili. Przecież te zdolności już istnieją w Polsce. Czy nie lepiej zainwestować te środki w kompetencje, które są potrzebne a których nie posiadamy?

  7. nikt ważny

    Dobry kierunek choć wszystko zależy oczywiście od realizacji. Polska jako państwo potrzebuje produkować własne silniki. Nie musi to być coś wyrafinowanego ale w tej materii nie będzie bo silniki dziś używane to technologia sprzed wielu dziesiątek lat. Nowszych technologicznie nie wymyślono a co najwyżej technicznie nowsze. Jako Państwo powinniśmy posiadać zdolności budowy silników różnych typów i choć w kategoriach militarnych podmiot artykułu jest być może jedną z pierwszych potrzeb to wciąż nie mamy własnej produkcji własnych silników do samochodów , zwłaszcza silników umożliwiających wszechstronne zastosowanie, od popularnych samochodów cywilnych po podstawowy transport Sił Zbrojnych RP. Takim silnikiem kiedyś być 4C90 i jego kolejne warianty dziś już chyba nie produkowane i bez następcy. Zobaczymy realizację. Jak w polskich rękach będzie produkcja silników (a może i kiedyś przywrócimy przemysł elektroniczny) to będzie szansa na przetrwanie i rozwój (i wcale nie musimy się ścigać).

  8. Prywatyzatorów pod sąd

    A teraz powiedzcie za ile PZL Rzeszów Amerykanom sprzedano a za ile odkupujecie...

    1. asd

      Nie sprzedali, a oddali w ramach offsetu:) Oczywiście winnych tych decyzji brak...

  9. Kalisz

    Wiadomo, renacjonalizacja kosztuje gdyż sprzedano za bezcen a teraz odkupuje się minimum 30 letnią technologię za dzisiejsze pieniądze ale ten zakup i tak się opłaci !!! PGZ zyska zdolność do remotoryzacji Sokołów do tego pojawia się szansa na dalszy rozwój i produkcję śmigłowców. Są kompozytowe łopatki wirników i przekładnie, będą silniki z możliwością modyfikacji, można na bazie Sokoła zbudować nowy projekt (plany pewnie są skopiowane, nie trzeba ich odkupywać a bardzo istotna modyfikacja nie będzie naruszała praw majątkowych). Może PZL Łódź dałoby radę ? Wątpię aby Włosi sprzedali Świdnik a podgryzanie go lub branie głodem może trwać latami. 2ga opcja to joint venture ze Świdnikiem w produkcji nowszej wersji przeciwpancernego Sokoła na potrzeby WP.

  10. Jastrzębiec

    Wypada teraz odkupić Świdnik i produkować własne śmigłowce na polskie potrzeby nie tylko obronne.

  11. Poison

    Technologia z przed 60 lat. Finansowanie trupa skończy się, jak państwowe stocznie.

  12. say69mat

    Czym się zakończyła niesłychanie twórcza konsolidacja i upaństwowienie przemysłu lotniczego w czasach IIRP??? Można uznać, że w wymiarze historiozoficznym nasze elity z godnym podziwu samouwielbieniem popełniają te same błędy prowadzące do identycznych katastrof w wymiarze narodowym. Jedynie co je różni to skala i liczba ofiar idiotycznej polityki elit aspirujących do miana narodowych.

  13. Wojtciech

    Powinniśmy rozwijać swoje kompetencje - sokoła, głuszca cały czas unowocześniać kupić licencję od Ukrainy na nowy silniejszy silnik który zresztą był nam oferowany tylko nie wiem jak z licencją ale myślę że nie byłoby problemów.

  14. aaa

    To bardzo dobra wiadomość. Będziemy mogli utrzymać w linii Mi-2 przez następne 50 lat. ;)

  15. greg

    Myślę, że to bardzo dobre posunięcie i krok we właściwym kierunku. Tylko w ten sposób możemy budować własną myśl techniczną i pobudzać kreatywność. Szkoda, że tak mało tych jaskółek.

  16. jurgen

    i OK. Skarb Państwa powinien tez przejąć część udziałów w Świdniku (w tym aport w postaci dokumentacji Sokoła). Jakby Leonardo (włoski państwowy) był mądry (cwany, sprytny), to już by to dawno zaproponował (nawet jako offset) i miałby spokojnie powygrywane postępowania w PL na długie lata. W ten sposób skłoniłby także PL do uczestniczenia we wspólnych projektach, np. AW-249, czego to udziały w Świdniku byłyby także zabezpieczeniem. Ciekawe czy obie strony na to w końcu wpadną ? PS. na razie silniki lotnicze, ale stąd jeszcze trochę pracy i badań i może wyjdzie z czasem jakiś polski silnik do pojazdów lądowych (owszem to inne charakterystyki silnika, ale zasada przy silnikach tłokowych podobna)

  17. Paweł P.

    Brawo! Krok po kroku.

  18. Razparuk

    PW wyzbywa się śmieci które im zawadzają..a polski podatnik zapłaci...

  19. magazynier

    P&W CZY PGZ CZYLI KTO ZROBI LEPSZY BIZNES? Rynek: schyłkowy czyli : ISKRA, MI-2, W-3, Produkt: konstrukcje chyba ok. 50 letnie Stan techniczny maszyn: prawdopodobnie wyeksploatowane Oprzyrządowanie: jak wyżej Narzędzia i oprzyrządowanie specjalne: jak wyżej Kontrola jakości: jak wyżej Hamownia: jak wyżej Stan techniczny budynków i infrastruktury: jak wyżej Optymalna decyzja P&W: sprzedać Prawdopodobne konieczności PGZ: odtworzenie zdolności we wszystkich zakresach (inwestycje) dla schyłkowej produkcji. WYNIK: zdecydowany wzrost kosztów a następnie cen. Kto zapłaci?: PODATNK Optymalna decyzja MON: wykorzystać instrumenty prawa dla utrzymania produkcji w P&W Korzyści: posady dla przyjaciół królika (Pomijam szczegółowe analizy w tym wprowadzenie standardów PGZ np. w zatrudnieniu: przerosty, wydajności: mała, itd…)

  20. tagore

    Nareszcie rozsądny krok,teraz wypada przejąć 51 % Leonardo w Polsce.

  21. Michnik

    Słuszną linię prowadzi nasz rząd, ale ktoś powinien się zabrać za te prywatyzacje. Na pewno taniej niż sprzedaliśmy tego teraz nie odkupiliśmy. Ktoś za tę sprzedaż powinien dostać po kościach. Mam tu też na myśli i Mielec i Świdnik. Gdyby tak się jeszcze udało odkupić jedną z tych firm....

  22. Zawisza_Zielony

    Cieka skąd PGZ będzie miała kase na taki zakup.

  23. mc.

    Odkupia całość, czy tylko część udziałów ? To samo powinni zrobić ze Swidnikiem. Sprzedaż tych zakładów, to był straszny przekręt. Sprzedali dochodowe zakłady, przed ogłoszeniem przetargu na zakup śmigłowców (Świdnik był w trakcie przygotowania nowych maszyn które spełniały by wymogi przetargowe)

  24. offset

    Ciekawe ile w ramach offsetu dołożą do interesu...

  25. ccc

    Ręce opadają w tym kraju ! Sprzedali na siłę i za grosze, a teraz kupują też na siłę i za wielkie pieniądze ! Gdzie tutaj logika ? Zaskamy chociaż z powrotem zdolność do 100 % produkcji i serwisu przestarzałych silników do Sokoła i Mi - 2 ?