Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Śmigłowiec EC-725 Caracal. - fot. J. Sabak

MSPO 2013: Uzbrojony EC-725 Caracal

Eurocopter prezentuje w Kielcach śmigłowiec EC-725 Caracal w bojowym wariancie.

Podczas konferencji prasowej przedstawiciele firmy Eurocopter zaznaczali najważniejszy atut swojej maszyny - sprawdzenie w warunkach realnego pola walki: Afganistanu, Libii i Mali. Duży nacisk położono też na  możliwości adaptacji tej maszyny do wszystkich rodzajów działań, wymaganych w polskim przetargu. 

Prezentowano plany dotyczące wersji zwalczania okrętów podwodnych, Caracal ma być dostosowany do warunków operowania nad płytkimi wodami Morza Bałtyckiego. Francuzi zapowiadają zaadaptowanie wyposażenia z systemów stosowanych na morskich wariantach śmigłowców Super Puma i NH90.

Prezes firmy, Guillaume Faury szczególny nacisk kładł na udział polskiego przemysłu. - W Polsce będzie realizowany montaż śmigłowców Caracal. Nie tylko polskich śmigłowców Caracal, lecz staną się częścią łańcucha produkcyjnego Eurocoptera. 

Stanowiłoby to element planowanej przez koncern ekspansji w Trójkącie Wyszehradzki. Guillaume Faury mówi wprost, że wygrana w polskim przetargu śmigłowcowym mogłaby wpłynąć na decyzję Słowacji, Czech i Węgier, w podobnych przetargach.

Natomiast w kwestii ekspozycji, EC-725 Caracal został zaprezentowany w bardzo bojowej konfiguracji. Z podwieszonymi zasobnikami rakiet niekierowanych 68mm, pociskami kierowanymi Spike, oraz karabinami maszynowymi w oknach kabiny desantowej. Informacji udzielają użytkownicy tej maszyny - francuski pilot, oraz operator jednostek specjalnych, wykonujących misje Combat SAR. 

(JS)

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. obiektywny

    uwazam ze jest to chyba najlepsze rozwiazanie dla naszej armii ze wszystkich prezentowanych ofert ,jest to nowoczesny smiglowiec w porownaniu do oferty amerykanskiej czy wloskiej ,pozatym moze zabrac spora ilosc desantu plus ladunek noi ma bardzo dobra awionike a takze zasieg dolotu a co najwazniejsze koszty produkcji sa niskie gdyz platforma ta nadaje sie zarowno dla marynarki jak i wojsk specjalnych czy tez ratownictwa mimo ze produkuje go francja nie skreslalbym go z zakupu mysle ze to najlepsza propozycja

    1. Janina

      "uwazam ze jest to chyba najlepsze" - to masz wiedze czy nie? czy Ci się tylko zdaje??? Chyba, chyba, chyba....

    2. Marek.

      Jak koszty produkcji są niskie, to dlaczego mamy płacić za te same śmigłowce 50% więcej niż Kuwejt czy Brazylia?

  2. ;/

    Dlaczego nie ma NH90? Cale zachodnioeuropejskie NATO na tym lata albo maja w planach

  3. strzelec76

    Może dac sobie spokój ztym przetargiem. W gruncie rzeczy to czy są to najważniejsze potrzeby armii ? No chyba że chodzi o wyprawkę emerytalną dla kilku-kilkunastu generałów, doradców czy konsultantów, lobbystów. Amerykanie oferują śmigłowiec dla dzikich który poza wyglądem zewnętrznym nie ma nic wspólnego z śmigłowcem używanym w US Army, francuzi w gruncie rzeczy nic w Polsce dotą nie zainwestowali, zatem ich deklaracje brzmią tak samo obłudnie jak amerykańskie obietnice przy okazji zakupu F-16, a włoski śmigłowiec tylko nico większy od naszego Sokoła miałby ogromne trudności z wypełnieniem warunków przetargu.

  4. andy

    ile do tej pory eurocopter zainwestował w Polsce ... ??? a kupowanie śmigłowca przez polskich urzędników za nasze podatki (tak jak w przypadku rosomaka CASY czy F16 .. ) bez jakichkolwiek korzyści gospodarczych technicznych transferu technologii i kodów to wyrzucanie kasy w błoto

    1. rozczochrany

      Akurat w przypadku rosomaka się mylisz, bo polski kapitałowo i tu płacący podatki zakład w Siemianowicach Śląskich prosperuje świetnie. Co do inwestycji Eurocoptera to w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Łodzi ma powstać montownia tych śmigłowców oraz silników do nich. Mam nadzieję że nie sprzedadzą tego zakładu Francuzom , bo w ogóle mijało by się to z celem. A co zrobili amerykanie zapytam? Dostali prawie za darmo fabrykę w Mielcu, która płaci podatki w USA a w Polsce wykazuje straty. Jedyna kożyść to taka że zatrudniają Polaków i płacą im marne typowo polskie pensje. To już nie jest polska fabryka tylko filia amerykańskiego koncernu.

    2. Rozczochrany

      PS. Polacy kupili licencje na KTO Rosomak. Z prawem do modernizacji i eksportu. Transporter jest produkowany prawie w całości w Polsce i modernizowany cały czas przez polskich konstruktorów.

  5. Matt

    Najmniej perspektywiczny z konkurentów w przetargu, jako jedyny już teraz jest wycofywany przez głównego użytkownika (Francja zastępuje go NH90) wiec nowszych wersji raczej już niema co się spodziewać a 30+ lat bez gruntownej modernizacji to żaden skok technologiczny.

Reklama