Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Lew-Mirski o ofercie dla Rosomak BMS: "To system, który realnie funkcjonuje" [Defence24.pl TV]

Fot. Defence24.pl
Fot. Defence24.pl

”To system, który realnie funkcjonuje, składający się z polskich komponentów, produkowanych przez polskie firmy” - o systemie zarządzania polem walki, oferowanym Siłom Zbrojnym RP w ramach programu Rosomak BMS, w rozmowie z Defence24.pl mówi Maciej Lew-Mirski, członek zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Czytaj też: Serwis Specjalny Defence24 MSPO 2016 - wiadomości i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach.

W rozmowie z Defence24.pl Maciej Lew-Mirski, członek zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej, omówił sytuację systemu zarządzania polem walki, oferowanego przez PGZ Siłom Zbrojnym RP. Jest to BMS (Battle Management System) składający się z polskich elementów, produkowany w oparciu o polskie komponenty krajowych producentów. Zaznaczył, że są to przede wszystkim podmioty wchodzące w skład PGZ, jednak niektóre pochodzą również spoza niej.

 

Członek zarządu PGZ podkreślił, że to realnie funkcjonujący system, produkowany w Polsce, przez krajowych producentów. Jego pełna prezentacja w Kielcach nie była możliwa ze względu na konieczność pokazu dynamicznego, na poligonie, jednak taka prezentacja jest szykowana w porozumieniu z Ministerstwem Obrony Narodowej, pokazane zostanie wówczas, jak taki system może funkcjonować na polu walki. 

Jest to system istniejący, składający się z istniejących komponentów, produkowanych w pełni w Polsce. To jest BMS w pełni oparty tylko i wyłącznie o podzespoły produkowane przez polskie firmy, przede wszystkim wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, ale też spoza niej.

Członek zarządu PGZ Maciej Lew-Mirski

Maciej Lew-Mirski zwrócił uwagę, że oferowany przez koncern BMS był prezentowany na MSPO w Kielcach, jego poszczególne elementy zamontowano na Rosomaku. Funkcjonowały one w sposób właściwy, a sam system został bardzo pozytywnie oceniony przez szefa resortu obrony Antoniego Macierewicza. Minister Macierewicz powiedział, że harmonogram dostaw tego systemu, przedstawiony mu przez PGZ, go satysfakcjonuje, i że następnym krokiem będzie podpisanie zamówienia na ten system właśnie w PGZ. 

Członek zarządu PGZ Maciej Lew-Mirski pozytywnie ocenił działania, które zaowocowały deklaracją firmy Raytheon potwierdzoną listem intencyjnym, w ramach której 50% prac związanych z dostawą systemu Patriot ma zostać wykonanych w Polsce. Zwrócił uwagę na współpracę zarządu Grupy oraz Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ta decyzja Ministerstwa Obrony Narodowej jest efektem pracy wykonanej właśnie razem przez zarząd Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz Ministerstwo Obrony Narodowej. Dlatego, że w tym momencie kiedy firma Raytheon podpisała z Polską Grupą Zbrojeniową list intencyjny o tym, że w przypadku jeżeli polskie Ministerstwo Obrony Narodowej kupi system Patriot, to 50% prac potrzebnych do zbudowania tego systemu zostanie wykonanych w Polsce i 50% kosztów zostanie ulokowanych w Polsce. To jest olbrzymi sukces.

Członek zarządu PGZ Maciej Lew-Mirski

Z kolei list intencyjny podpisany z koncernem Leonardo różni się charakterem od dokumentu, podpisanego w sprawie programu Wisła. Porozumienie obejmuje zarówno potencjalną współpracę w programie śmigłowcowym dla polskiej armii (w tym w oparciu o potencjał zakładów PZL-Świdnik, której właścicielem jest Leonardo), ale też długofalową kooperację globalną w różnych obszarach. Maciej Lew-Mirski zaznaczył, że PGZ i Leonardo widzą w sobie partnerów, którzy mogą się uzupełniać kompetencyjnie.

Czytaj też: Serwis Specjalny Defence24 MSPO 2016 - wiadomości i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach.

 

 

Reklama

Komentarze (16)

  1. PP

    Grunt, że cyfrowy - zainteresowani wiedza, o co chodzi.

  2. zzza

    Czy to nie jest Feniks-wycofany z eksploatacji Szafran i niezrealizowany Bratek? Czy mówiąc o BMS wiemy co mówimy?

    1. obserwator absurdów.

      Chyba Feniks.

  3. już to ćwiczono

    Czy z oglądu przebiegu prezentacji i treści wypowiedzi (także przywoływanych w komentarzach) nie nasuwają się duża wątpliwość czy ten wykonawca ma to rozwiązanie i wie o jak poważnym problemie mówi?

    1. obserwator absurdów.

      On nie wie, bo system dostarczy WB, a oni skasują tylko %.

  4. Um

    Najlepsza była ekipa min. Klicha (oczywiście dla Rosjan).

    1. partyzant

      Można prosić o uzasadnienie tej tezy?

  5. D

    Zeby nie bylo jak z Prokomem dla ZUS licencje dla kolegow z ktorych sie nie mozna wycofacz

  6. George

    BMS prawdziwy i przetestowany to armia mogła już kupić od 2010 r. po Borsuku. Zapewne z pewnych przyczyn - zapewne dla dobra SZ RP - nie zrobiono tego do tej pory. Ciekawe dlaczego - może niech się IU wypowie.

  7. Zbynio

    Tylko z treści samej wypowiedzi (potwierdzała ją zresztą demonstracja targowa) "... Jego pełna prezentacja w Kielcach nie była możliwa ze względu na konieczność pokazu dynamicznego, na poligonie, jednak taka prezentacja jest szykowana w porozumieniu z Ministerstwem Obrony Narodowej ..." wynika że na MSPO nie pokazano bms. Ciekaw jestem co to był za pokaz dynamiczny, na którym poligonie się odbywał i dla kogo był wykonywany? Czy grono dla którego realizowano ten pokaz było ważniejsze od władz państwowych, kierownictwa resortu, licznych przedstawicieli SZ RP itp? Oj chyba od samego początku coś tu nie gra?

    1. Kowalski

      Nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Gdzie tutaj informacja, że taka prezentacja się odbyła? Jest tylko wspomnienie, że jest "przygotowywana"...

  8. Nowi

    Warto wiedzieć, kto wypowiada się w sprawie BMS Andrzej Lew-Mirski i jego syn Maciej to jedni z najbliższych współpracowników Macierewicza. Andrzej jest od lat jego adwokatem. Reprezentował go w procesach z osobami pomówionymi w raporcie z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Maciej Lew-Mirski, syn Andrzeja, też jest adwokatem. W 2007 r. był członkiem komisji Macierewicza weryfikującej WSI, potem zatrudniał go PiS, a gdy Macierewicz przejął MON, dostał posadę w zarządzie Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

    1. Ja

      No to ma tupet ten Maciarewicz. Zatrudnia ludzi, ktorym ufa zamiast, tak dla przykladu, znawce Petru. Kto to widzial, zeby wybierac "swoich" zamiast kogos z po, psl lub nowoczesnej?

    2. Uj

      Rozumiem, że Macierewicz powinien zatrudnić prawdziwego fachowca np radcę handlowego ambasady rosyjskiej...

  9. Aaaa

    Jestem bardzo ciekawy jak "specjaliści" z PGZ obliczyli 50 %. Jakie jest odniesienie? ile procent prac w ich rozumieniu stanowi mobilna platforma samochodowa. Coś czuję że postawimy Patrioty na jelczach + nieskomplikowane elementy samego systemu (np routery) i voilà. Amerykanie w życiu nie oddadzą swoich kompetencji w innych dziedzinach. Zresztą nikt nie odda. W zagranicznych firmach pracują ludzie, którzy potrafią prognozować jak będzie wyglądał rynek zbrojeniowy i które elementy systemu, w łańcuchu dostaw, można przenieść do innego kraju, tak aby nie zbudować sobie firmy konkurencyjnej. Nie ma Joint venture, nie ma zysku.

  10. chehłacz

    główna zmiana jaką obserwuję ostanio polega na tym, że kiedyś przemysł zbrojeniowy starał się dostarczyć wojsku to czego ono potrzebowało, teraz zaś wojsko będzie kupowało to co przemysł zbrojeniowy oferuje... a to armii zbyt dobrze nie wróży. Skoro jednak w naszym kraju, politycy, związkowcy, biurokraci etc. więcej znaczą niż żołnierz... cóż jest jak jest

  11. Ret

    zawsze ludzie chcą współpracować z ludźmi którym ufają. Ale powinno to być połączone z kompetencjami. Jedyną kompetencją ekipy Antoniego jest ich bezgraniczne oddanie. Tzw. Mierny ale wierny.

  12. bolo

    Jeżeli taki dobry to czemu go zamknięto na dużą kłóde po vipdayu?

  13. oli

    Tego typu system można było rzeczywiście zobaczyć ale zupełnie w innym miejscu targowym

  14. lolek

    Czy BMSem ma być to coś co na jednej z hal próbowano zademonstrować decydentom? Jeżeli tak to czy nie warto byłoby dla samego dobra przełożonych tych wystawców to coś poddać ocenie n i e z a l e ż n y c h i wiarygodnych ekspertów oraz prawdziwym badaniom i testom na wielu pojazdach bo żeby się nie okazało że będzie następna skucha i co najmniej wstyd, choć wydaje się że w przypadku tak ważnego i tym razem mobilnego systemu może to się skończyć zgoła inaczej?

  15. robertpk

    "...a sam system został bardzo pozytywnie oceniony przez szefa resortu obrony Antoniego Macierewicza..." to chyba nie żart ... przynajmniej w zamierzeniu wypowiadającego te słowa ..

    1. Mietek

      Pozytywnie to powinni ocenić go żołnierze odpowiednich szczebli po dostatecznym testowaniu w wymagających warunkach.

  16. Marek1

    IU/MON KIEDY zatem polski BMS zacznie być montowany w pojazdach WP ??? Za rok ? 2,3 ??Konkrety proszę !!

Reklama