Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Izrael chce być liderem w budowie podwodnych dronów

Podwodny dron Remus-600 - fot. DARPA
Podwodny dron Remus-600 - fot. DARPA

Izraelski przemysł ma osiągnąć wiodącą rolę na rynku podwodnych pojazdów bezzałogowych, podobną do zajmowanej obecnie w dziedzinie UAV. Taki cel wyznaczyło Ministerstwo obrony Izraela, które szacuje wartość tego rynku na 2 miliardów dolarów w 2020 roku. 

Wnioski takie płyną z analiz przeprowadzonych i zaprezentowanych na początku października przez Ministry of Defense's Administration for the Development of Weapons and Technological Infrastructure (Mafat). Dr. Yuval Cohen z działu lotniczego Mafat uważa, że Izrael posiada wystarczające możliwości naukowe aby opracować odpowiednie technologie, o ile przemysł obronny zdecyduje się zainwestować w badania i rozwój w tym zakresie.

Zasięg komunikacji bezprzewodowej pod wodą znacznie spowalnia prace nad urządzeniami o większej autonomii. Metody oparte na akustyce mają niewielki zasięg i są łatwe do wykrycia. Brak jednak jak dotąd realnej alternatywy. Obecnie istnieją i są wykorzystywane jedynie pojazdy sterowane przewodowo, a więc o znacznie ograniczonym zasięgu działania i mobilności. Zmiana tego stanu rzeczy stanowi podstawę dalszego rozwoju podwodnych dronów.

Pierwszym i z pewnością lukratywnym zastosowaniem takich pojazdów jest usuwanie min morskich, które mimo znacznych rozmiarów są trudne do wykrycia i neutralizacji, bez zagrożenia dla ludzkiego życia. 

Badania w tym zakresie są prowadzone obecnie w Technion Israel Institute of Technology, na Uniwersytecie Bar Ilan i Uniwersytecie Ben Guriona w Negef. Zaawansowane badania w zakresie podwodnych pojazdów bezzałogowych są też prowadzone w USA na zlecienie DARPA.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. AndrzejS

    To jest dobry kierunek. Szkoda że nasi nic w tej kwestii nie robią

Reklama