Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Czechy: Pół miliarda kary za śmigłowce bojowe bez przetargu? [KOMENTARZ]

Fot. Bell
Fot. Bell

Ministerstwo Obrony Republiki Czeskiej zapłaci 550 mln koron (25 mln dolarów) kary za zakup śmigłowców UH-1Y Venom i AH-1Z Viper przed rozstrzygnięciem skargi koncernu Leonardo Helicopters na zastosowaną procedurę. Jednocześnie jednak czeski Urząd Ochrony Konkurencji (ÚOHS) odstąpił od anulowania umowy, ze względu na „zagrożenie dla szerszego programu obrony i bezpieczeństwa kraju”. Ministerstwo nie zgadza się z decyzja i planuje podważyć ją w sądzie, ale nie będzie zwlekać z zapłaceniem kary.

Decyzję w sprawie rekordowej, ale nie maksymalnej, możliwej kary, po odwołaniu ze strony czeskiego resortu obrony podtrzymał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji (ÚOHS), Petr Mlsna, podtrzymując jej wysokość na poziomie 550 mln koron. Wysoka suma wynika z przepisów, które pozwalają za naruszenie procedur przetargowych nałożyć karę do 10% wartości umowy. W tym przypadku wartość kontraktu to około 17 mld koron czeskich, a wartość kary oscyluje w okolicy 1/3 limitu.

Chodzi o zawartą w grudniu 2019 roku umowę, dotyczącą pozyskania dla sił zbrojnych Republiki Czeskiej ośmiu śmigłowców wielozadaniowych UH-1Y Venom i czterech szturmowych AH-1Z Viper firmy Bell Textron. Umowę zawarto w formule międzyrządowej, w której stronę amerykańską reprezentował amerykański sekretarz obrony Mark Esper a w imieniu Czech dokument podpisał minister obrony Lubomir Metnar. Kontrakt był efektem rozmów międzyrządowych w wyniku których najpierw Czesi zadeklarowali cheć zakupu maszyn amerykańskich a następnie wybrali pomiędzy ofertą maszyn firm Sikorsky i Bell.

Europejscy producenci, a przede wszystkim koncern Leonardo Helicopters, domagali się ogłoszenia przetargu. Przyczyną było to, że w anulowanym w 2018 roku, po zmianie rządu, przetargu na 12 śmigłowców wielozdaniowych, włoski AW139M wszedł do „ścisłego finału” wraz z maszyną Bell UH-1Y Venom. „Nie zamierzamy wchodzić w żadne science fiction, nie zamierzam wchodzić w fantastyczne śmigłowce, których nie ma na rynku.” – powiedziała w lutym 2018 roku nowa minister obrony Czech Karla Šlechtová, która zdecydowała o anulowaniu przetargu bez wyniku. W nowej procedurze rozesłano zapytania w formule międzyrządowej, jak informuje czeskie ministerstwo obrony, m. in. do Włoch. Jednak wymóg aby maszyny były już „sprawdzone bojowo” wyeliminował AW139M, który w odróżnieniu od Black Hawków czy Viperów i Venomów nie był dotąd wykorzystywany w konflikcie zbrojnym.

Ostatecznie wybrano ofertę Pentagonu dotyczącą 4 śmigłowców Viper i 8 maszyn Venom, która spełniała wszelkie wymagania i okazała się tańsza od 12 uzbrojonych maszyn Black Hawk. Decyzję tą oprotestował w sądzie i urzędzie antymonopolowym koncern Leonardo Helicopters, jednak ministerstwo zdecydowało się na zawarcie kontraktu przed wyrokiem, uznając, że firma nie była stroną w tym postępowaniu. Stroną był rząd włoski.

Leonardo Helicopters AW139M. Fot. M. Kamassa
Leonardo Helicopters AW139M. Fot. M. Kamassa

Decyzja czeskiego ÚOHS była równie salomonowa jak w przypadku polskiego  zakupu samolotów Boeing 737 do przewozu VIP – uznano, że nie było to w pełni zgodne z procedurami, ale ze względu na bezpieczeństwo kraju i pilną potrzebę nie zdecydował się na jej unieważnienie. Czeski urząd poszedł krok dalej i obciążył ministerstwo kolosalną karą pieniężną, co jednak nie usatysfakcjonowało włoskiego producenta, który zagroził skargą do Komisji Europejskiej. Groźba prawdopodobnie została spełniona, gdyż w październiku 2020 roku KE wystąpiła do czeskich władz o dokumentację dotyczącą transakcji. Jak dotąd komisja nie poinformowała czy działania te prowadzi z własnej inicjatywy czy na wniosek kogoś innego, ani też nie wydała opinii.

Ministerstwo Obrony Republiki Czeskiej nie czeka bezczynnie, ale zdecydowało się udowodnić w sądzie, że racja leży po jego stronie i kara wysokości ponad pół miliarda koron jest niezasadna. Rzecznik ministerstwa Jan Pejšek oświadczył, że mimo odrzucenia odwołania resort jest nadal przekonany o prawidłowości jego procedury. Mimo to ministerstwo nie będzie zwlekać z wpłatą kary. Pejšek wskazał, że zastosowano zgodny z prawem wyjątek od ustawy o zamówieniach publicznych, dotyczący zakupu strategicznych materiałów wojskowych poprzez zawarcie umowy międzyrządowej. Natomiast – „zarzut Leonardo był nieuzasadniony i szkodliwy. To podmiot, z którym ministerstwo nigdy nie skontaktowało się bezpośrednio w tym programie w ramach badania rynku” – mówi rzecznik ministerstwa, zaznaczając, że kontaktowano się z rządami Włoch i USA.

Minister obrony Lubomír Metnar podkreślił natomiast, że orzeczenie Urzędu Ochrony Konkurencji tworzy niebezpieczną sytuację w której zawarcie kontraktów mogą podważać podmioty, które nie były bezpośrednim uczestnikiem, co mogłoby opóźnić modernizację sił zbrojnych o miesiące a nawet lata. Jest to bardzo mocne postawienie sprawy, ale też minister ma do tego podstawy – śmigłowce Bell UH-1Y i AH-1Z maja być dostarczane do czeskiej armii od 2023 roku. Natomiast ogólnie procedura zakupu nowych śmigłowców była w poprzednich latach wielokrotnie przerywana i rozpoczynana  na nowo. Są również inne procedury, które zakończyły się zakupem sprzętu w trybie umowy międzyrządowej i w oparciu o ten precedens mogłyby zostać zaskarżone przez innych potencjalnych dostawców. Dlatego czeskie ministerstwo obrony jest zainteresowane kategorycznym zamknięciem sprawy.

image
Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. Kalder

    Dobrze że nie kupili sprzętu z czasów wojny koreańskiej - a tylko wietnamskiej

    1. JPC

      płatowce maja po OK 20% elementów identycznych z wersjami z lat 70-ych - jak by sie uprzeć to można człowiekowi przyznać racje :D

  2. FR technologiczne imperium

    Akurat AH1 Z Viper to obecnie chyba najbardziej sensowny helikopter w postępowaniu na program kruk. Apach za drogi w zakupie i utrzymaniu a propozycja Leonardo to póki co obrazek na kartce.

    1. Ranozd

      Najdroższy to Apache jest ale czy najlepszy... wątpię.

  3. Anty 50 C-cali przed 500+

    4 sztuki Vipera i 8 Venom...? Nazwy jadowite, jak jazgot lamenciarzy, na Def24, notorycznie o "defiladowych" zakupach...Czeski film, u nich przecie kto (Pandur) od dawna zintergrowany z ppk Spike! (taka daleko od Donbasu, Krymu itp). Tak "wyportkowani", Czesii, ofertami unii gospodarczej EWG- dawniej?! Bo to nie sojusz obronny, tylko gospodarczy, czyli "grabie do siebie"

  4. tut

    25 mln dolarów - drobne. A śmigłowce będą mieli.

    1. Rataj

      Dokładnie!

    2. DeRastin

      A ile ich będą mieli?

  5. Machina

    Chyba w tych procedurach chodzi o to żeby słabszy się nie dozbroił i tylko płacił jakimś instytucjom...

    1. Boczek

      Nie, po prostu aby nie było korupcji.

  6. Autor

    Ciekawe tylko dlaczego zamówili ich tylko 4, to dość mało

  7. ZDŹBŁO

    SPOKOJNIE ..pragmatyzm Czechów został skalkulowany i kara 0,5 miliarda została wliczona w koszty ...po skalkulowaniu wszystkiego kuluary szepczą żę Czesi i tak wyszli do przodu ponad 1 miliard do przodu gdyby bawili się w ogłoszenie przetargu i a co za tym idzie różne deprawujące i opóźniające działania w stylu sądy ,afery , grupy nacisku ,blokady itp

  8. królewiec

    sprytny sposób na omijanie unijnych procedur, przeksięgują wirtualnie kasę i będą mieli śmigłowce takie jakie chcą a nie takie jakie im podtykają inni .

Reklama