Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Poniedziałek z Defence24.pl: Poszukiwania nowego inwestora dla Autosanu; NATO a konflikt między Budapesztem i Kijowem; Jaka będzie prezydentura Joe Bidena?; Niemcy zwiększają budżet obronny; Rosyjskie prowokacje

Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński

Poniedziałkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „PGZ szuka inwestora dla Autosanu”: Polska Grupa Zbrojeniowa szuka nowego inwestora strategicznego dla producenta autobusów, który w latach 2016-2019 przyniósł polskiemu koncernowi zbrojeniowemu ponad 65 mln zł strat. „Producent autobusów jednak nie pasuje do grupy zbrojeniowej, a 65 mln zł strat sanockiej spółki z lat 2016-2019 to dla niej duży balast [...] Działalność podstawowa PGZ związana jest z przemysłem zbrojeniowym, z oczywistych względów koncentrujemy się na tym obszarze. Obecnie z właścicielami Autosanu poszukujemy inwestora strategicznego - wyjaśnia Ilona Kachniarz, dyrektor departamentu komunikacji i marketingu Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Dodaje, że spółka systematycznie pozyskuje nowe zamówienia, uczestnicząc w przetargach.”


Dominik Hejj, Michał Potocki, Dziennik Gazeta Prawna, „Ukraińsko-węgierska wojna na słowa”: Ingerencja węgierskich władz w wybory na ukraińskim Zakarpaciu (do którego roszczą sobie prawa Węgrzy) na nowo rozpaliła konflikt między Budapesztem a Kijowem. „Skandal wybuchł w przededniu posiedzenia Rady Północnoatlantyckiej z udziałem Ukrainy oraz w trakcie prac nad 10-letnią strategią NATO wobec partnerów, w tym Kijowa [...] Węgry wezwały NATO do okazania solidarności, a w ich retoryce pojawiły się motywy wojenne. Pierwsze kontrowersje pojawiły się 9 października podczas wizyty węgierskiego sekretarza stanu ds. polityki narodowościowej Arpâda Potapiego, który agitował na rzecz Partii Węgrów Ukrainy (PUU), najważniejszej reprezentacji politycznej tej mniejszości, która na Zakarpaciu stanowi 12 proc. ludności.”


Aleksandra Słabisz, Rzeczpospolita, „Zatrzeć pamięć o Trumpie”: Przygotowania Joe Bidena do przejęcia urzędu prezydenta w Stanach Zjednoczonych. „Biden będzie dążył do poprawy stosunków z europejskimi sojusznikami, które Donald Trump nadszarpnął krytyką Unii Europejskiej i NATO, cłami na niektóre produkty oraz wycofaniem USA z międzynarodowych układów. Trump nazwał NATO <<przestarzałym>>, a Biden uważa tę organizację za <<najbardziej skuteczne porozumienie polityczno-wojskowe we współczesnej historii>>, które musi pozostać silne i czujne na nowe zagrożenia ze strony Rosji.[…] Eksperci zgadzają się, że administracja Bidena nie dokona rewolucji.[…]”


Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Berlin powoli zwiększa wydatki na obronność”: Niemieccy politycy zapowiadają kolejne wzrosty finansowe w budżecie obronnym. „Rząd w Berlinie zamierza w 2021 r. przeznaczyć na budżet obronny 46,93 mld euro. Jest to wzrost o 1,3 mld euro w porównaniu z rokiem 2020, kiedy wydatki te kształtowały się na poziomie 45,2 mld euro (ok. 1,57 proc. PKB). Budżet obronny ma w przyszłym roku zapewnić inwestycje w nowoczesny sprzęt oraz zwiększenie stanu osobowego Sił Zbrojnych [...] Z kwoty 46,93 mld euro na inwestycje zostanie przeznaczone aż 12,2 mld euro, co stanowi ok. 26 proc. budżetu. Środki te umożliwią prace nad programem Future Combat Air System, którego celem jest dostarczenie do Sił Powietrznych Niemiec myśliwca szóstej generacji.”


Petar Petrovic, Gazeta Polska Codziennie, „Kreml gra ofiarę i prowokuje”: Jak podkreślają eksperci w najbliższym czasie można się spodziewać kolejnych rosyjskich prowokacji. Ostatnio Moskwa umacnia swoje siły w obwodzie kaliningradzkim i przekonuje, że jest to jedynie reakcja na posunięcia NATO. „Rosyjskie władze oskarżają Bułgarię i Rumunię o gromadzenie broni ofensywnej, w tym jądrowej, która rzekomo ma być wykorzystana przeciwko Federacji Rosyjskiej. Kreml w ostatnim czasie zaostrzył retorykę w stosunku do państw naszego regionu. [...] Tak ostre oskarżenia wypowiedziane przez rzeczniczkę rosyjskiego MSZ Marię Zacharową pod adresem tych dwóch państw, będących członkami NATO i UE, jest reakcją na informacje dotyczące rozpoczęcia przez Waszyngton wstępnych negocjacji z Sofią o rozlokowaniu 2,5 tyś. wojskowych w Bułgarii.”


Reklama

Komentarze

    Reklama