Reklama

Zaleziono zwłoki czwartego zaginionego żołnierza na Litwie

us army wojsko
Żołnierze US Army
Autor. @USArmy/Flickr/CC BY 2.0

Ciało czwartego żołnierza USA zaginionego na Litwie zostało we wtorek odnalezione w pobliżu Podbrodzia na Litwie - poinformowało dowództwo US Army w Europie i Afryce (USAREUR-AF). Dzień wcześniej potwierdzono śmierć pozostałych trzech jego towarzyszy.

„Czwarty żołnierz US Army przydzielony do 1. Brygady Pancernej, 3. Dywizji Piechoty, został znaleziony martwy w pobliżu Podbrodzia na Litwie po południu 1 kwietnia” - napisano w komunikacie prasowym dowództwa w Wiesbaden.

Tożsamość żołnierza nie zostanie ujawniona do czasu poinformowania rodziny zmarłego. Podano jednak, że jego bazą macierzystą był Fort Stewart w Georgii.

W poniedziałek znaleziono zwłoki trzech innych żołnierzy, którzy zaginęli podczas nocnych ćwiczeń. Odnalezienie ciała zamyka siedmiodniową akcję poszukiwawczą z udziałem wojsk i służb z Litwy, Polski i Estonii.

Reklama

„To było naprawdę niezwykłe i napawające pokorą, obserwować niesamowity zespół ratowniczy z różnych dowództw, krajów i kontynentów, który zjednoczył się i dał z siebie wszystko, aby odnaleźć naszych żołnierzy. Dziękujemy Litwie, Polsce, Estonii, Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych i Korpusowi Inżynieryjnemu Armii. Pozostaniemy na zawsze wdzięczni” - powiedział gen. Charles Costanza, generał dowodzący V Korpusem sił lądowych USA.

Śmierć czwartego żołnierza potwierdził też we wtorek Biały Dom.

„Prezydent, minister obrony i cały Biały Dom modlą się za ofiary, przyjaciół i rodzinę w tym niewyobrażalnym czasie. To kolejne drastyczne przypomnienie bezinteresownej ofiary naszych dzielnych żołnierzy, którzy ryzykują swoje życie na całym świecie każdego dnia, aby zapewnić nam bezpieczeństwo” - powiedziała rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt.

Czwórka żołnierzy zaginęła nad ranem 25 marca podczas ćwiczeń taktycznych, tworząc załogę wozu zabezpieczenia technicznego M88 Hercules. Pojazd znaleziono zanurzony w mulistym zbiorniku wodnym na terenie poligonu pod Podbrodziem przy granicy z Białorusią.

Reklama

Operacja wyciągania zatopionego w bagnie wozu zakończyła się w poniedziałek nad ranem. Pojazd znajdował się około czterech metrów pod powierzchnią wody i pod około dwumetrową warstwą błota. Bagnisty teren znacznie utrudniał poszukiwania żołnierzy, co wymagało ściągnięcia na miejsce dodatkowego sprzętu. W akcji uczestniczyło ok. 50 polskich żołnierzy, w tym saperów, nurków, czy drużyna rozpoznania inżynieryjnego.

Jak podało USAREUR-AF, okoliczności zdarzenia i przyczyny śmierci żołnierzy nadal są badane.

Źródło:PAP
WIDEO: Szef Sztabu Generalnego dla Defence24: Musimy móc uderzać na odległość nawet 3000 km
Reklama

Komentarze (5)

  1. Extern.

    Może to nie miejsce na taki komentarz. Ale ten tragiczny wypadek powinien chyba już raz na zawsze zakończyć dyskusję o tym czy nasz BWP Borsuk, który jest przeznaczony do operowania w takim (może nawet tym samym) terenie powinien pływać czy nie powinien.

    1. ja!

      Extern - Ciekawi mnie czy Borsuk wpadając niespodziewanie w bardzo podobne miejsce co wspominany Herkules potrafiłby pływać automatyczne (w trybie natychmiastowym).

  2. Nie cenzor

    To został znaleziony w bagnie czy gdzie indziej? Bo jak nie w bagnie to conajmniej to dziwne by było? Info, jest dość enigmatyczne.

    1. Franek Dolas

      Też mi się to od razu rzuciło w oczy. Jakoś dziwnie ucichły głosy o o przyczynach tej tragedii.

    2. wojghan

      Co w tym dziwnego? Załoga siedzi we wnętrzu pojazdu z drzwiami po bokach kadłuba. Tylko jeden "wystaje" przez dach żeby prowadzić kierowcę, który ma dość słabą widoczność. Ten jeden się uratował z wypadku, pozostali byli bez szans. A dlaczego zmarł gdzieś w lesie? Może się kiedyś dowiemy.

  3. Hmmm.

    Czyli czwarty został znaleziony w innym miejscy, niż trzej pozostali? Specnaz pozwolił mu uciec i zrobili polowanie, czy o co chodzi?

    1. Przyszłość

      Kosmici

  4. Monkey

    Młodzi ludzie, którzy całe życie mieli przed sobą. Poświęcili je w pomocy sojusznikom. Niech im ziemia lekką będzie🙏🏻🙏🏻🙏🏻

    1. CdM

      Tak samo, jak na przykład kanadyjscy żołnierze, którzy ginęli w wojnach w Iraku, Afganistanie. Różnica polega na tym, że my będziemy o nich wspominać z szacunkiem i wdzięcznością. Natomiast są tacy, co powiedzą, cytuję: "oszczędźcie mi łzawych historii o tym, jakimi to byliście dobrymi sojusznikami". To sam JD Vance o Kanadyjczykach. Których zginęło na wojnach u boku USA więcej (w stosunku do ludności kraju) iż samych Amerykanów. Takie czasy.

  5. tkin ważny

    Każdy żołnierz wart jest miliona dolarów. Nie oczekują na oklaski, robią swoje. Buławę i śmierć noszą w plecaku. To nieprawda, że o nich nie zapomnimy. Jutro przyjdą inni. Pozostaną wyrwą, w rodzinie i w śród przyjaciół. Żołnierz to żołnierz. Cześć ich pamięci.

Reklama