- Przegląd prasy
Środowy przegląd mediów; Ukraiński stan zawieszenia; Litwa chce mieć oddziały pancerne
Codzienny przegląd mediów z Defence24.pl
Michał Potocki, Dziennik Gazeta Prawna, „Szwedzka radość, ukraińskie rozczarowanie": Decyzje szczytu NATO zostały określone przez otoczenie prezydenta Ukrainy jako „tchórzliwe". „Komunikat po posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej w sprawie ambicji Ukrainy zirytował prezydenta Wołodymyra Zełenskiego \[...\] Rozmowy o tym, jak sformułować komunikat w sprawie przyszłej akcesji Ukrainy do NATO, trwały do ostatniej chwili. Większość państw Europy optowała za zaproszeniem Kijowa do Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale zaoponowały Niemcy i Stany Zjednoczone. Prezydent Joe Biden mówił, że Ukraina jest niegotowa do akcesji, promował wariant izraelski, polegający na stałych dostawach broni. I postawił na swoim. Teraz Ukraińcy zamierzają walczyć o zaproszenie na przyszłoroczny szczyt NATO w Waszyngtonie."
Anna Słojewska, Rzeczpospolita, „Ukraina zła na NATO": Relacja ze szczytu NATO w Wilnie. „Szczyt w Wilnie obiecuje nowe wsparcie dla Ukrainy oraz członkostwo w sojuszu w przyszłości. Dla Kijowa to za mało. \[...\] Stanowisko NATO wyjaśniał jego sekretarz generalny Jens Stoltenberg. Przekonywał, że to dla Ukrainy bardzo dobra wiadomość. Bo po pierwsze, w przeciwieństwie do podobnie brzmiącego zaproszenia z 2008 r. teraz usuwa się warunek w postaci wykonania planu dochodzenia do członkostwa (ang. MAP - Membership Action Plan), zatem proces, który miał być dwuetapowy, teraz będzie składał się z jednego etapu. \[...\]"
Anna Słojewska, Rzeczpospolita, „Sven Biscop, ekspert think tanku: W NATO wracają plany z czasów zimnej wojny": Wywiad z Svenem Biscopem, ekspertem Instytutu Egmont w Brukseli. „\[...\] Będziemy, pewnie razem z Francją, prawdopodobnie w planie regionalnym dla Rumunii. To oznacza, że kontyngent belgijski będzie oddelegowany do Rumunii, będzie tam rotacyjnie stacjonować. I nie tylko belgijski, ale też francuski. W czasach pokoju to nie będą wielkie siły, ale w sumie będziemy musieli utrzymywać znacznie więcej oddziałów gotowych do szybkiego przemieszczenia się‚ maksimum w ciągu miesiąca, do Rumunii. W ramach tego sektora będziemy musieli regularnie organizować manewry w gronie wszystkich zaangażowanych tam krajów. Inaczej niż dziś, belgijskie oddziały będą więc zawsze stacjonować na wschodniej flance. A inne siły belgijskie będą musiały wykonywać dużo więcej ćwiczeń poza Belgią. To oznacza więcej pieniędzy i docelowo więcej sprzętu. Bo jeśli będziemy trzymać jakieś wyposażenie na wschodniej flance, nie będzie go można używać np. w operacjach w Afryce. Natomiast niekoniecznie więcej żołnierzy. Ale będzie to znaczący wysiłek wojskowy dla wszystkich sojuszników."
Rusłan Szoszyn, Rzeczpospolita, „Przeciwnicy Łukaszenki już nie mówią 'nie'": Czy Białoruś dołączy do NATO w przyszłości? „Opozycja białoruska zmienia zdanie na temat sojuszu. Jeżeli chcemy zachować Białoruś, musimy dążyć do NATO mówi Aleksander Milinkiewicz, weteran ruchu demokratycznego. \[...\] Nie powinniśmy się bać stawiać oporu interesom rosyjskim w naszym regionie. To Rosja wybrała drogę konfrontacji. Nie powinniśmy pozwolić putinowskiej Rosji pozbawić narodu białoruskiego możliwości wybrania europejskiej drogi rozwoju - powiedziała we wtorek w Wilnie Swiatlana Cichanouska, przebywająca od sierpnia 2020 r. na Litwie liderka wolnej Białorusi. \[...\] Cichanouska jest pierwszą przedstawicielką opozycji demokratycznej z Białorusi, która została zaproszona na szczyt NATO i weźmie udział w kilku dyskusjach."
Piotr Jendroszczyk, Rzeczpospolita, „Niemcy. Modernizacja armii idzie jak po grudzie": Niemieckie problemy modernizacji sił zbrojnych. „Berlin zwiększy finansowanie obrony dopiero w przyszłym roku. Jeżeli nic się nie zmieni, w 2027 r. na nowoczesne zakupy dla Bundeswehry zabraknie pieniędzy. \[...\] Rząd w Berlinie zamierza zwiększyć budżet na obronę dopiero w przyszłym roku. Wtedy to pierwotna kwota, którą dysponuje resort obrony – 51,8 mld euro – powinna się zwiększyć o nieco ponad 19 mld euro z funduszu specjalnego, czyli owych dodatkowych 100 mld euro. W sumie wydanych ma być 71 mld euro. Jako że w systemie liczenia sojuszu do tych wydatków dochodzą także inne koszty, jak np. militarnego wsparcia Ukrainy, cel 2 proc. zostanie zapewne osiągnięty.\[...\] Ocenia się, że w latach 2026–2029 do planowanych 2 proc. wydatków na obronność brakować będzie ok. 25 mld euro rocznie."
Rzeczpospolita, „Litwa zamierza stworzyć dywizję, chce kupić czołgi": Pancerne plany Litwy. „Minister obrony, Arvydas Anusauskas zapowiedział, że jego kraj chce stworzyć dywizję i zamierza zakupić czołgi dla swojej armii. Obecnie litewskie wojska lądowe składają się z trzech brygad. \[...\] - Stwierdziliśmy, że aby stworzyć dywizję, potrzebujemy potencjału na poziomie dywizji: wsparcia ogniowego, ciężkiego sprzętu, np. czołgów. Ale to, oczywiście, wymaga dodatkowych środków. Mamy szacunki, nie ujawnię ich teraz, ale przedstawimy je innym resortom, cokolwiek by się nie stało, takie kroki zostaną podjęte - mówił Anusauskas. \[...\] W marcu Dowódca Sił Zbrojnych Litwy, gen. Valdemaras Rupšys, ogłosił, że celem litewskiej armii jest zakup 54 czołgów, które pozwolą na wzmocnienie potencjału bojowego litewskich wojsk lądowych. Czołgi te miałyby zostać wykorzystane do przekształcenia batalionu piechoty zmechanizowanej w batalion czołgów. Obecnie Litwa nie dysponuje bronią pancerną."
Hubert Kowalski, Gazeta Polska Tygodnik, „Polska musi mieć silna armię": Wypowiedzi ministra obrony narodowej, Mariusza Błaszczaka. „Mariusz Błaszczak zapewnił, że jeśli rząd Zjednoczonej Prawicy będzie kontynuował swoją misję, to w ciągu dwóch lat będziemy mieć najsilniejsze wojska lądowe w Europie. - Chcemy odstraszyć agresora, pokazać, że nie opłaca się zaatakować Polski - powiedział. Mówił również o istotnej roli koreańskich czołgów K2, których dwie kompanie trafiły do 20. Brygady Zmechanizowanej wchodzącej w skład 16. Dywizji Zmechanizowanej. Minister wskazał, że Polska podpisała umowę na łącznie tysiąc. czołgów tego typu. - W jednostkach zmechanizowanych oprócz czołgów ważne są także bojowe wozy piechoty. Mamy fantastyczny wóz bojowy zaprojektowany w Polsce – 'Borsuk', produkowany przez PGZ, a dokładnie przez Hutę Stalowa Wola, i pierwsze egzemplarze będą już w tym roku - zapewnił. Minister zaprosił wszystkich do Warszawy na defiladę 15 sierpnia, gdzie zaprezentowane zostaną różnego rodzaju sprzęty wojskowe."
Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Amunicja kasetowa ułatwi przełamywanie rosyjskiej linii obrony": Wykorzystywanie amunicji kasetowej przy mniejszym zużyciu luf oraz pocisków artyleryjskich umożliwia pokrycie większego obszaru ogniem pośrednim. „Ukraińska ofensywa na południowym froncie przebiega powoli ze względu na brak dominacji w powietrzu. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, by zminimalizować straty, bardzo uważnie prowadzi działania ofensywne. Przy użyciu mniejszych grup szturmowych wyzwala kolejne kilometry ukraińskiej ziemi. Jednym z pomysłów na skuteczne wsparcie zdolności ukraińskich jest przekazanie przez Zachód amunicji kasetowej. - Amunicja kasetowa zwiększy znacząco zarówno siłę ognia, jak i zmniejszy ryzyko strat osobowych - zauważa prof. Piotr Grochmalski."
Wirtualna Polska, „Ukraina z amunicją kasetową. Szojgu grozi odwetem": Siergiej Szojgu w wywiadzie dla RIA Novosti odniósł się do zapowiedzi przekazania Ukrainie amunicji kasetowej. „Rosja groźbami reaguje na zapowiedź przekazania Ukrainie amunicji kasetowej przez Stany Zjednoczone. Minister obrony Siergiej Szojgu zapowiedział użycie podobnych środków rażenia. \[...\] Szojgu dodał, że Rosja również ma w swoim arsenale bomby kasetowe, ale przekonywał, że 'są one znacznie skuteczniejsze niż amerykańskie, ich zasięg jest szerszy i bardziej zróżnicowany'. - Jednak zdając sobie sprawę z zagrożenia, jakie ta broń stanowi dla ludności cywilnej, Moskwa rezygnuje z jej użycia podczas operacji specjalnej - powiedział."
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133