Reklama

Siły zbrojne

Rumunia wzmacnia artylerię rakietową. Kontrakt na HIMARS podpisany

Fot. Fot. Amanda Kim Stairrett/US Army
Fot. Fot. Amanda Kim Stairrett/US Army

Władze Rumunii podpisały umowę międyrządową w sprawie zakupu systemu artylerii rakietowej HIMARS w Stanach Zjednoczonych. Tamtejsze siły zbrojne zyskają zatem łącznie ponad 50 wyrzutni systemu artylerii rakietowej, z pociskami GMLRS, jak i z taktycznymi rakietami ATACMS.

Zgodnie z informacją rumuńskiego resortu obrony procedura zakupu systemu HIMARS została zakończona poprzez podpisanie umowy międzyrządowej (Letter of Offer and Acceptance – LOA) pomiędzy władzami obu państw. Sygnowanie kontraktu to standardowy element procedury Foreign Military Sales, w ramach której Bukareszt pozyskuje systemy rakietowe.

Zgodnie z przekazaną informacją umowa dotyczy „pierwszych trzech” systemów rakietowych. W praktyce chodzi o trzy dywizjony, po 18 wyrzutni HIMARS w każdym.

Rumuńskie media (np. hotnews.ro) podają, że wartość tej umowy wynosi do około 1,5 mld dolarów włącznie z VAT. Zgodnie z komunikatem agencji DSCA maksymalna notyfikowana kwota wynosiła 1,25 mld USD. Prawdopodobnie więc różnica wynika z doliczenia podatku VAT.

Rumuński pakiet FMS obejmuje między innymi 81 zestawów z pociskami GMLRS z głowicami odłamkowo-burzącymi (po sześć rakiet w każdym) i taką samą liczbę rakiet z głowicami Alternative Warhead. Uzbrojenie 54 wyrzutni HIMARS będą też stanowić rakiety taktyczne ATACMS z głowicami odłamkowo-burzącymi Unitary (notyfikacja obejmowała po jednym pocisku na wyrzutnię. HIMARS-y zostaną wsparte przez pojazdy transportowo-załadowcze czy wozy wsparcia na bazie Humvee.

Bukareszt otrzymał zgodę na zakup systemów HIMARS w sierpniu ub. r., a 26 lutego zdołano sfinalizować transakcję. Wyrzutnie rakietowe są jednak pozyskiwane w istniejącej wersji i bez offsetu. Zakup systemu odbywa się na podstawie specjalnej ustawy, podpisanej przez prezydenta 23 lutego br. po wcześniejszym przyjęciu przez parlament.

Umowa na zakup wyrzutni HIMARS to kolejny w ostatnim czasie kontrakt na zakupy uzbrojenia podpisany przez władze Rumunii. Po wybuchu wojny na Ukrainie tamtejszy rząd zdecydował się na skokowe zwiększenie nakładów na obronę narodową z ok. 1,3 proc. PKB w roku 2013 do 2 proc. PKB w roku 2017 i w latach następnych.

Dzięki temu w ubiegłym roku podpisano umowę międzyrządową LOA na zakup pierwszej baterii Patriot (łącznie Bukareszt chce pozyskać siedem baterii), a na początku br. – kontrakt na dostawę 227 transporterów opancerzonych Piranha V od General Dynamics Land Systems, przy czym większość z tych ostatnich powstanie w kraju. Realizowane są też zakupy pocisków przeciwpancernych Spike, które mają być używane w wersjach LR i ER na pojazdach MLI-84M1, śmigłowcach, ale też na wyrzutniach przenośnych (niedawno przeprowadzono certyfikację).

Rumunia chce też pozyskać dodatkowe 36 myśliwców F-16 (prawdopodobnie używanych), pierwotnie z powodu ograniczeń budżetowych zakupiono jedynie 12 maszyn. Wreszcie, planowana jest modernizacja marynarki wojennej. Zatwierdzono już zakup czterech korwet, przewidziane jest też pozyskanie nowych okrętów podwodnych, czy śmigłowców bojowych (AH-1Z Viper) i wielozadaniowych.

Wszystkie te zakupy stały się możliwe dzięki zwiększeniu nakładów na obronę do 2 proc. PKB, gdyż wcześniej modernizacja rumuńskiej armii prowadzona była w bardzo ograniczonym zakresie. Działania Bukaresztu są wzmocnieniem potencjału obronnego NATO na wschodzie, szczególnie w regionie Morza Czarnego i z tego punktu widzenia są korzystne również dla Polski.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (30)

  1. Jery

    Nooo a Polska kupila wlasnie 20 wyzutni w tym 18 bojowych 2 cwiczebne i zapas 300 rakiet... Buhaha... wstyd...

  2. Dropik

    Rakiet to na lekarstwo. 10 razy tyle nie byłoby za wiele

    1. Patcolo

      Tylko że rakiety zawsze można dokupić a zdolności już się ma. Rumuni poszli inną drogą niż my inna kwestia czy w ostatecznym rozrachunku lepszą. Po takich zakupach a nie paplaninie USA może dojść do wniosku iż to Rumunia jest lepszym sojusznikiem niż Polska.

    2. Grredo

      Zdolnościami nie zatrzymasz kolumn pancernych, nie rozwalisz stacji radiolokacyjnych ani nie ostrzelasz innych ważnych obiektów.

    3. dropik

      można ale i tak jest to smieszna ilość, jak sie nie kupi od razu to potem i tak nie ma pieniedzy. liczenie na zapasy sojuszników to głupota bo to nie czasy UW - nikt nie trzyma szczegolnie wielkich a amerykanskie się wyczerpały w toku wojen ostnich 10 lat

  3. dred

    My mamy ambicję a Rumuni homara .Co do offsetu to Amerykanie dobitnie już pokazali jak wygląda offset w ich wykonaniu.

    1. Derff

      Dokładnie. Nie wierzę w żadne uczciwe offsety od koncernu, który sprzedał nam f16. Zbić cenę fo minimum i kupić za to części zamienne oraz przeszkolić serwisantów. Nasz przemysł nie może produkować wszystkiego, tak więc niech sie skupi nad tym, co może i niech wreszcie produkują tanio, na światowym poziomie i terminowo. Póki co to kontrakty eksportowe obnażają niemoc zbrojeniówki. Co sprzedalismy w ostatnich 10 latach? Kamizelki, hełmy, namioty, pokrowce maskujace, gromy, hangaru, trochę optoelektroniki, i starą broń strzelecką. Gdyby nie prywatne WB to byłoby jeszcze gorzej.

  4. Leszek

    Tak sobie myślę nad tymi zakupami i związanym z tym offsetem. Czy to jest potrzebne w każdym zakupie. Jeśli bowiem nasz przemysł tego nie przełknie lub ma to gdzieś to czemu nie brać z półki. Szybciej i taniej. Nie wiem jak to w rzeczywistości wygląda w Rumunii ale medialnie ma to rozmach. Ja co do Antoniego miałem duże nadzieję ale chyba w MON teraz są na etapie prostowania wszystkiego i powolnego wycofywania się z tego co obiecał. No ale nie ma co biadolić trzeba iść dalej.

    1. Gts

      Niestety tak juz bylo ze slynnym offsetem na F-16. Wielu sie smialo ze dostalismy technologie tuczenia swin, ale zadna polska firma nie byla w stanie przyjac technologii. Na przestrzeni lat sie to troche pozmienialo, ale dobrze wcale nie jest. Panstwowe firmy ograniczaja sie glownie do sciemniania tego ze vos potrafia i przepuszczania dotacji, nie bez winy jest rowniez zamawiajacy, ktory czesto chce ozenic \"swinie z ryba\". Po swiecie chodza doecipy jak to Polacy chca cos kupic i wybieraja sobie z kazdej specyfikacji cos co cih interesuje a potem szukaja mozliwosci tego spelnienia. Oczywiscie najczesciej sa to rzeczy nie do jednoczesnego spelnienienia, no ale ktos za to pieniadze bierze i sie absolutnie tego dehilizmu nie wstydzi. Dlatego tak, pewne rzeczy nalezy kupic z polki zapewniajac sobie odopwiednie koszty utrzymania. Nie zawsze produkcja jest nahlepsz, zwlaszcza jesli mamy kupic cos czego nie da sie sprzedac, albo sa niskie zamowienia. Jest tu wiele aspektow ktorych nie bede rozwijal ze wzgledu na dlugosc komentarza. Jedno jest pewne, nam powinno zalezec na szybkosci pozyskania sprzetu i modernizacji naszej armii, bo jest w oplakanym stanie. Lepiej gospodarke ciagnac wchodzac w uklad z dobrym podmiotem niz zlecac np budowe czolgu rodzimej zbrojeniowce, ktora nie zbuduje prototypu - demonstratora w 30 lat.

    2. Extern

      Dobrze byłoby jednak dostać te technologie i moc dzięki temu coś z tą bronią dalej robić. Uzbrojenie kupowane z półki jest względnie ok przez 10 lat a potem i tak trzeba je modernizować, dostosowywać do nowych systemów łączności, zarządzania, geopozycyjnych, kalkulatorów balistycznych itp.. A w czasie prowadzenia działań wojennych możliwość modyfikowania broni inteligentnej nabiera jeszcze większego znaczenia bo przeciwnik zmienia formy ataku i trzeba się dostosowywać.

    3. Patcolo

      O przepraszam demonstratora drewnianego to szybko zbudują

  5. Robert

    Człowieka zazdrości bierze. Od tych dialogów i powołania komisji do komisji już szlag mnie trafia

  6. Załamka...

    Rumuni pokazują co trzeba robić, żeby realnie wzmacniać obronność! U nas tymczasem były v-ce MON za największy sukces 2.5 roku urzędowania ogłasza zapowiedź podpisania kontraktu na Wisłę...

    1. Gts

      Meritum to \"Zapowiedz\" i wszystko inne wydaje sie zbedne... jesli chodzi o podsumowanie dokonan tej ekipy.

    2. ZSMW

      Ta... natomiast dokonania PO w dziedzinie obronności to kroki milowe! PO przez długie 8 lat nie kupiła praktycznie NIC nawet tych waszych karakanów!

    3. Extern

      No fakt lekka żenua z tym sukcesem, ale tego co robią Rumuni czyli kupowanie broni inteligentnej bez możliwości jej samodzielnego dostosowywania, bym mimo wszystko nie naśladował. Oczywiście możemy się obawiać czy nasi politycy w ogóle chcą kupić cokolwiek, bo fakty sugerują że jednak nie. Ale jeśli jednak na prawdę chcą kupić również technologie, to dla kraju który planuje bardziej długofalowo niż na najbliższych 10 lat, to jest to znacznie lepsze podejście (vide Turcja).

  7. gregorx

    A my mamy WOT i samoloty dla VIPów.

    1. Extern

      A reszta armii: 110 tyś ludzi, 700 czołgów, 1000 BWPów, 800 Rosomaków, 400 dział i wyrzutni rakietowych, 90 samolotów bojowych, 20 śmigłowców bojowych, kilkanaście okrętów, gdzie się zapodziało?

  8. Marek1

    Jak zawsze szlag człowieka trafia jak czyta takie newsy. Latami gawędzimy z LM o offsetach, a oni konsekwentnie mówią nam - NIE, NIE dostaniecie technologii produkcji syst. naprowadzania i rakiet o zasięgu powyżej 80 km. Mamy wszystko kupić z półki, a w ramach \"polonizacji\" możemy sobie co najwyżej dopasować krajowy nośnik/podwozie wyrzutni, łączność, serwis i maskowanie, a to wszystko za koszmarnie wielkie pieniądz. PO JAKĄ CHOLERĘ nam taki ... \"offset\" ???

    1. roxkick

      teraz to już nawet nie chcą dać technologii GMLRS .. wszystko z półki ew. offset to integracja z Topazem. żenada nie Homar

    2. Gts

      Nie mozemy, bo Jelcz nie jest w stanie tego dzwignac. Juz amerykanie byli i wypowiadali sie negatywnie. Co so offsetu, w przypadku Patriota jest calkowicie zbedny. Jedyne o co powinnismy zabiegac to mozliwosc produkcji z podzespolow rakiet ktore damy rade robic. Offsety to byly potrzebne przy okazji Caracala i inwestycji w zaklady WZL-1. Offsety i licencje sa przydatne jesli zamowienie jest duze i produkcja bedzie trwac lata, do tego jest szansa na eksport. W innych przypadkach lepiej stawiac na serwis, utrzymanie czy szkolenie. Caracal to idealny przyklad na zmarnowana szanse jesli chodzi o wrecz wzorcowy kontrakt, ale z Amerykanami nie ma szans na cos takiego. Tam zbyt duzo technologii nie opuszcza USA.

    3. Extern

      Sam się czasem zastanawiam po co my ciągle jeszcze rozmawiamy z tym LM o Homarze. Przecież widać że to porozumienie nie będzie po naszej myśli. Daliśmy szanse tej miłości, ale w pewnym momencie trzeba sobie powiedzieć dość i przestać dzwonić.

  9. Spajkobus

    Najciekawsza informacja: integracja Ppk Spike z MLI-84m1.

  10. Qwe

    Proszę, bez offsetu, bez dialogu technicznego, mają kasę to kupują. Nie mają kasy to nie kupują albo kupują używki. Rumunia.

    1. Zbrojmistrz

      Nie mają kasy, to kupują na kredyt.

    2. Raja MTM

      Wszystkie umowy są wypłacane z funduszy gotówkowych DoD z góry. Nic na kredyt.

    3. Marius

      We don\'t buy on credit. Romania GDP is around 200 billion USD, 2 % defense budget means 4 billion, and we spend 40% on new equipment (1,5 billion USD). Until now we spend 800 million on Patriot, some 200 million on Piranha V, and close 200 million for C4ISTAR systems. We can access credit if we pass those 1,5 billion a year, until now we never needed a credit. Maybe this year if we are going to pay for the Corvettes and AH 1 Viper we weil acces a credit line.

  11. Sat00

    Rumunia kupi \"z półki\" i co dalej ? skąd dane do strzelań ? jaki system kierowania ogniem ? My mamy radary artyleryjskie Liwiec i inne, Topaz z FlyEye, zmodernizowaną Langustę i Reginę nie możemy kupić Homara bez integracji z posiadanymi systemami. Już to wymusza offset. Do tego jak pisałem mamy ambicje przemysłowe i zdolności do rozwijania technologii rakietowych. Ponadto graniczymy nie z Mołdawią czy Naddniestrzem a Rosją będąc w zasięgu Iskanderów. To całkowicie zmienia potrzeby obronne. Musimy mieć zdolność to prowadzenia ognia kontrbateryjnego od pierwszego wystrzelenia Tornada czy Iskandera. Efektory o zasięgu ponad 120 km to minimum. Darujmy sobie GMLRS oferowanym wariancie, rozwijajmy Langustę (APR i zasięg ok 60 km) + kupujmy rakiety taktyczne podobne do Extra IMI z głowicami aktywnymi z ew. możliwością zwalczania okrętów przeciwnika (150-300km).

    1. Krs

      Jedyny sensowny komentarz.

    2. dropik

      \" My mamy radary artyleryjskie Liwiec \" ---- dwa ? \"Topaz z FlyEye \" ----- nie wystarczy to do strzelania na 60-80 km. \"Ponadto graniczymy nie z Mołdawią czy Naddniestrzem a Rosją będąc w zasięgu Iskanderów \" ----- a Krym to do kogo należy i biorać to pod uwagę to przy realnym zasięgu 600 km to 40% powierzchni Rumunii jest nim zagrożone...

    3. Gts

      Taa w tym calym komentarzu zabraklo ci trzezwego spojrzenia na mozliwosci technologiczne polakiej zbrojeniowki. Sami to sobie mozemy klepac technike z PRLu. Nasze zdolnosci w zakresie rakiet czy amunicji pokazuja doskonale nieudane projekty, ktore trwaja juz kilkanascie lat bez efektu i kosztuja setki milionow rocznie. My wszystko zbudujemy, wszystko potrafimy tylko jakos na koncu wychodzi jedno wielkie G.

  12. Realista

    dlaczego tak sprawnie im to idzie a nam tak nie sprawnie ??? bo u nich w istotnym przypadku słuchać było suwadło i przełącznik ognia w AK ...

  13. analytic

    Szkoda, że możemy się jako kilkakrotnie bogatsze państwo tylko przyglądać jak się powinno kupować ale dobrze byłoby też rozwijać nasz potencjał przemysłowy a tu niewiele się dzieje tylko analizy i gadaniny co może być zgubne dla kraju niestety

  14. Łukasz

    Panowie, nasze uzbrojenie i czas na uzyskanie gotowości bojowej pozwoli nam odpowiedzieć na atak w 20minut , rosjanie wiedzą, że nasze lotnictwo nie znaczy nic , a marne kilka setek artylerii samobierznej typu Dana Krab Goździk może nie wiele, jeżeli rosjanie użyją do ataku zaledwie 48iskanderów a tylko połowa dojdzie do celu (a dojdą zapewne wszystkie) to Polska utraci zdolności na najwyższym dowodczym szczeblu i zapanuje chaos decyzyjny

  15. Kozi

    I tak powinno modernizować się armie, brawo Rumunia aż zadrość człowieka bierze. Niech się wypowiedzą teraz osoby które przekonują że za 10mld rocznie nieda sie zmodernizować armii.

  16. ryszard56

    Brawo Rumunia ,a u Nas dialogi

  17. Edmund

    Zakupy w Polsce, plany, analizy, dialogi, konferencje, zapowiedzi, uzgodnienia. Tylko efektów brak.

  18. zniesmaczony

    Smutno mi się robi jak czytam takie wiadomości. I niech mi nikt nie mówi, że kupują bez offsetu lub sprzęt używany bo jednak kupują i podnoszą swój potencjał obronny ! Tak sobie myślę czy w naszym kraju jeszcze komukolwiek w rządzie zależy na wzmocnieniu armii bo z tego co czytam programy modernizacyjne albo są anulowane albo przeciągane w nieskończoność. A może po prostu zaczyna już brakować na 500+ ?

  19. Rad

    I to jest odpowiednie tempo zakupu uzbrojenia, nie co to u nas dialogi, dialogi i jeszcze raz dialogi.

  20. Michal

    A u nas? Czcza gadanina: dialogi/analizy/negocjacje (niepotrzebne skreślić). I odkładane wszystkiego na potem...

  21. Dar

    A u nas dialogi po 5 lat, nasz MON i Inspektorat Uzbrojenia to porazka

  22. Kowalskiadam154

    Brawo Brawo Brawo!!!

  23. skipper

    Brawo Rumuni .Oby nie oglądali się na Polskę

  24. keller79

    Ach ci niemądrzy Rumuni - tak bez dialogów, offsetu, w parę miesięcy!? Muszą przyjechać na szkolenie do naszych speców od zakupów uzbrojenia z MON-u - inaczej zginą marnie...

  25. Bazyl

    A my kupiliśmy dwa Gulfstreamy i trzy Boeing także nam nie zaimponują.

Reklama