Reklama

Polityka obronna

Poniedziałkowy przegląd mediów; Wozy Bradley na Ukrainie;Pokaz najnowszego sprzętu wojskowego - Jesienny Ogień 2023

Autor. U. S. Army

Poniedziałkowy przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

Paweł Kryszczak; Gazeta Polska Codziennie: „Polscy artylerzyści odbyli w Korei pierwsze strzelania na systemach Homar-K. "Na poligonie w Korei Południowej odbyły się niedawno pierwsze strzelania z systemu Homar-K Chunmoo, w których brali udział polscy artylerzyści. Kilka dni temu do Polski dotarła zaś pierwsza wyrzutnia rakietowa K239 Chunmoo, osadzona na polskiej ciężarówce Jelcz. W ramach umowy z października ub.r. do Wojska Polskiego trafić ma aż 218 modułów wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo wraz z dużym zapasem amunicji.Pakiet szkoleniowy przewiduje szkolenie personelu technicznego zarówno na terenie Korei, jak i w Polsce, a pakiet logistyczny obejmuje m.in. urządzenia diagnostyczne i zapas części zamiennych. Wykonawca zapewni również wsparcie serwisowe na terenie Polski od chwili przybycia pierwszych wyrzutni K239 Chunmoo. W Korei Południowej 18 sierpnia rozpoczęło się szkolenie żołnierzy Wojska Polskiego, którzy będą obsługiwać wyrzutnie rakietowe Homar-K - polską wersję K239 Chunmoo. Szkolenie przygotuje żołnierzy m.in. do strzelań amunicją bojową. Jednym z obszarów szkolenia są także zagadnienia dotyczące zabezpieczenia logistycznego strzelań. W ubiegłym tygodniu odbyło się zaś pierwsze strzelanie z systemu Homar-K, w którym brali udział polscy artylerzyści.Równolegle trwa dostawa systemów artylerii rakietowej K239 Chunmoo do Polski. Pierwszy egzemplarz trafił do gdańskiego portu kilka dni temu. W tym roku zaplanowano dostawę łącznie 18 systemów, które mają zasilić 18. Pułk Artylerii, wchodzący w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej. W październiku 2022 r. zawarto umowę ramową między Polską a Koreą Południową na dostawy zestawów artylerii rakietowej wraz z zapasem amunicji, obejmującym w pierwszym etapie kilkanaście tysięcy pocisków precyzyjnego rażenia na dystansie 70 km (Chunmoo 239 mm Missile) i 290 km (Long Rangę Missile), oraz ze wsparciem technicznym dla Wojska Polskiego."

Reklama

Paweł Kryszczak; Gazeta Polska Codziennie: „Wagnerowcy zwijają obóz na Białorusi "Na Białorusi częściowo zdemontowano obóz Grupy Wagnera pod Osipowiczami. Grupa Wagnera była, jest i będzie mieszkać na Białorusi, bez względu na to, jak bardzo niektórzy tego nie chcą = stwierdził białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka. Z kolei kilka dni temu Władimir Putin podpisał dekret, który zobowiązuje najemników do składania przysięgi na rosyjską flagę.Główną bazą wagnerowców na Białorusi jest wieś Cel pod Osipowiczami, gdzie mogło przebywać kilka tysięcy najemników. Najemnicy prowadzą od kilku już tygodni działalność szkoleniową Sił Zbrojnych Republiki Białorusi. Ze zdjęć satelitarnych wykonanych przez Planet Labs 23 sierpnia wynika, że z 273 specjalistycznych namiotów 20-osobowych pozostało w obozie Grupy Wagnera zaledwie 101. Do zwijania obozu wagnerowców we wsi Cel odniósł się białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka. - Dlaczego usuwamy dodatkowe namioty? Ponieważ nie potrzebujemy ich aż tak wielu. Rdzeń pozostaje tutaj; część wagnerowców wyjechała na wakacje, część zdecydowała się zamieszkać poza domem, ale ich adresy i numery są znane. Za kilka dni będą tu wszyscy, aż 10 tys. osób. Nie ma potrzeby ich tu teraz trzymać. Więc nie uciekają - stwierdził Łukaszenka"

Łukasz Pacholski ;Wprost: „Wozy Bradley na Ukrainie "Spośród licznych typów zachodniego sprzętu wojskowego, który został obiecany bądź dostarczony na Ukrainę, w czasie ofensywy mającej za zadanie wyprzeć Rosjan z terenów okupowanych, najbardziej widoczne w przekazach medialnych były dwa typy: czołgi Leopard 2 różnych odmian oraz bojowe wozy piechoty M2 Bradley. Ze względu na ich liczbę, stały się ważnym zastrzykiem sprzętowym.Jak pokazuje praktyka ostatnich tygodni walk, zaprojektowany do konfrontacji z czołgami armii radzieckiej amerykański pojazd doskonale sprawdza się na polu walki, przewyższając jakością odpowiedniki przeciwnika. W "ramach amerykańskiego programu pomocy wojskowej Ukrainie, Siły Zbrojne tego europejskiego kraju otrzymały bądź otrzymają 190 M2 Bradley (dane na 15 sierpnia). Transfer pierwszych z nich (50 sztuk) został ogłoszony przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych 5 stycznia bieżącego roku. Było to związane z dwoma podstawowymi faktami: wykruszaniem się dotychczas używanych pojazdów tej klasy (eks-sowieckich BMP-1/2) oraz brakiem dostępności sprzętu tej klasy wśród państw wspierających Ukrainę w odpowiednich liczbach. Decyzja władz amerykańskich o zapoczątkowaniu procesu dostaw Bradley'ów nie była indywidualna, gdyż podobne decyzje zapadły w innych krajach wspierających Ukrainę. Można tu wymienić Republikę Federalną Niemiec (BWP Marder, które nie były dotąd widoczne na froncie) oraz Szwecję (CY9040). Niestety, w przypadku pomocy europejskiej, obecnie nie można liczyć na duże pakiety sprzętu, co wynika z innej, niż amerykańska, skali produkcji. Samo przekazanie bojowych wozów piechoty było kolejnym elementem zaangażowania sprzętowego - od wielu miesięcy na Ukrainę trafiają popularne transportery gąsienicowe rodziny M113. Szkolenie ukraińskich żołnierzy w obsłudze Bradley'ów rozpoczęło się na terenie Republiki Federalnej Niemiec na wiosnę bieżącego roku.W kolejnych tygodniach poszczególne partie sprzętu trafiły także na terytorium Ukrainy. Takie szybkie tempo, szczególnie w stosunku do obiecanej pierwszej partii czołgów M1 Abrams (które dopiero pod koniec lipca były gotowe do przekazania) wynika z tego, że Bradley nie dysponuje tak zaawansowanym (i niejawnym) opancerzeniem jak Abramsy. Dodatkowo należy zwrócić uwagę, że obecnie Amerykanie dostarczają wozy w konfiguracji, która została formalnie wycofania z jednostek operacyjnych armii amerykańskiej. Pomimo tego, doskonale sprawdzają się w walce z najnowszymi odpowiednikami rosyjskimi. Debiutem bojowym jednostek przezbrojonych w amerykańskie wozy były walki na początku czerwca w obwodzie zaporskim. Głównym użytkownikiem stała się 47. Brygada Zmechanizowana, której podstawowym uzbrojeniem są właśnie czołgi Leopard 2 oraz bwp M2 Bradley O ile w przestrzeni publicznej, szybko, pojawiły się materiały rosyjskie pokazujące uszkodzone i opuszczone przez Ukraińców pojazdy okazało się, że wraz z opanowaniem terenu, możliwa była ich ewakuacja i (w wielu przypadkach) naprawa. Dodatkowo okazało się, że wraz ze wzrostem doświadczeń operacyjnych, załogi wozów zaczęły być wyjątkowo skuteczne W lipcu Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, ze załoga jednego z M2 Bradley była w stanie zniszczyć dwa rosyjskie czołgi rodziny T-72."

Reklama

polskieradio.pl: „Szef MON: 17 września pokaz najnowszego sprzętu wojskowego - Jesienny Ogień 2023 "Szef MON: 17 września pokaz najnowszego sprzętu wojskowego - Jesienny Ogień 2023 - Ponad 1000 żołnierzy i 70 jednostek sprzętu wojskowego w akcji, m.in. czołgi Abrams i K2 czy wyrzutnie Himars; tak będzie wyglądał pokaz Jesienny Ogień 2023 17 września. Zapraszam wszystkich, którzy chcą obejrzeć najnowszy sprzęt wojskowy - podkreślił w niedzielę szef MON Mariusz Błaszczak. Bądźmy w tym dniu razem z żołnierzami. Podziękujmy im swoją obecnością za służbę na rzecz naszego bezpieczeństwa" - napisał minister obrony narodowej na Twitterze. Jak zaznaczył Mariusz Błaszczak, w pokazie Jesienny Ogień 2023, który 17 września odbędzie się w Ośrodku Szkolenia Wojsk Lądowych Bemowo Piskie, udział weźmie ponad 1000 żołnierzy i 70 jednostek sprzętu wojskowego.Serdecznie zapraszam już dziś wszystkich, którzy chcą obejrzeć najnowszy sprzęt wojskowy podczas walki – m.in. czołgi Abrams i K2, wyrzutnie Himars, śmigłowce, kołowe transportery opancerzone, bezzałogowce FlyEye - podał szef MON.

Gazeta.pl: „Niger. Junta wojskowa zmobilizowała siły zbrojne. Boi się interwencji. "Odczuwalna groźba agresji" "Szef obrony junty wojskowej, odpowiedzialnej za zamach stanu w Nigrze, postawił siły zbrojne w stan najwyższej gotowości bojowej. Coraz silniej odczuwalna jest groźba agresji wobec terytorium kraju - uzasadnił. Do zamachu stanu w Nigrze doszło 26 lipca. Wybrany demokratycznie prezydent Nigru Mohamed Bazoum został obalony przez juntę wojskową pod wodzą dotychczasowego szefa straży prezydenckiej, gen.Abdurrahmana Tchianiego, który dwa dni później (28 lipca) nazwał się przywódcą, a dokładnie przewodniczącym Narodowej Rady Ochrony Ojczyzny.25 sierpnia szefa obrony junty w Nigrze wydał dokument, na mocy którego siły zbrojne zostały postawione w stan najwyższej gotowości bojowej. Jak wyjaśnił, rozkaz umożliwi wojsku odpowiednią reakcję w przypadku jakiegokolwiek ataku i "zapobiegnie ogólnemu zaskoczeniu". Coraz silniej odczuwalna jest groźba agresji wobec terytorium kraju - cytuje treść oświadczenia Agencja Reutera.Dzień wcześniej, 24 sierpnia, gen. Abdurrahman Tchiani upoważnił siły zbrojne Mali i Burkina Faso do interwencji na terytorium Nigru w przypadku ataku sił państw Afryki Zachodniej. ECOWAS (Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej) oświadczyła, że_ jest zdeterminowana cofnąć się, aby dostosować się do wysiłków dyplomatycznych_, ale interwencja wojskowa pozostaje jedną z rozważanych opcji.- Aby uniknąć wątpliwości, pozwolę sobie jednoznacznie stwierdzić, że ECOWAS nie wypowiedział wojny narodowi Nigru, ani nie ma planu, jak się twierdzi, inwazji na ten kraj - powiedział reporterom przewodniczący Komisji ECOWAS Omar Alieu Touray. 21 sierpnia kraje Afryki Zachodniej odrzuciły trzyletni plan powrotu do demokracji, zaprezentowany przez przywódców zamachu stanu w Nigrze. Sąsiedzi kraju dotkniętego kryzysem zastanawiają się, czy podjąć działania militarne. Przywódca nigeryjskiej junty generał Tchiani zadeklarował, że chce trzy lata wstrzymać się z powrotem do cywilnych rządów. Jego oświadczenie pojawiło się po tym, jak delegacja ECOWAS, która zagroziła użyciem siły w celu przywrócenia obalonego prezydenta do władzy, odwiedziła Niger.

WP.pl: „Katastrofa w Australii. Runął unikatowy samolot wojskowy" "Jak podaje australijski resort obrony, w północnej części Australii rozbił się samolot Bell-Boeing V-22 Osprey. To unikatowa maszyna ze względu na charakterystyczną budowę. Na pokładzie zmiennowirnikowca w momencie katastrofy znajdowało się ok. 20 żołnierzy amerykańskich sił zbrojnych. Przypominamy, że incydent miał miejsce podczas ćwiczeń wojskowych na Wyspie Melville’a."

polskieradio.pl: „Rosjanie znów w nocy bombardowali rakietami Ukrainę "Rosjanie nocą zaatakowali rakietami obwód kijowski. Dwie osoby zostały ranne, udzielono im pomocy medycznej. Jak informuje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, Rosjanie przeprowadzili pięć ataków rakietowych i czterdzieści pięć powietrznych. 10 domów zostało uszkodzonych w wyniku spadających odłamków rakiet zestrzelonych przez obronę powietrzną - poinformował gubernator obwodu kijowskiego Rusłan Krawczenko. W przypadku jednej z nieruchomości są to znaczne uszkodzenia, w innych - potłuczone szkło i zniszczone dachy. Zniszczone zostały dwa samochody i magazyn do przechowywania sprzętu rolniczego. Nie ucierpiała natomiast infrastruktura krytyczna.Według komunikatu kijowskiej administracji wojskowej wszystkie rakiety udało się strącić, zanim osiągnęły cel."

Onet.pl: „Sprawdzone w Ukrainie, zamawiane na świecie. Siedem hitów eksportowych polskiego przemysłu zbrojeniowego "Wzrost wydatków na obronność na całym świecie to szansa dla polskiej zbrojeniówki, żeby zwiększyć poziom eksportu. Zakupem polskich produktów zainteresowane są między innymi państwa bałtyckie, Filipiny, a nawet Stany Zjednoczone.Największe zainteresowanie budzi broń, która już sprawdziła się podczas wojny w Ukrainie. Jednak to nie koniec – zespoły badawcze pracują nad konstrukcjami, które również mają szansę stać się hitami eksportowymi. Produkty polskiej zbrojeniówki sprawdziły się podczas wojny w Ukrainie i budzą coraz większe zainteresowanie partnerów międzynarodowych. Widać to także w statystykach, w minionym roku gwałtownie wzrósł eksport w polskim sektorze zbrojeniowym. Wybuch wojny w Ukrainie sprawił, że wydatki na obronność osiągnęły rekordową wysokość, wzrastając w 2022 r. o 3,7 proc. w stosunku do roku poprzedniego. To najwyższy wzrost poziomu wydatków rok do roku od czasu zakończenia zimnej wojny. Jednocześnie w samej tylko Europie wzrost ten wyniósł aż 13 proc. Nie jest to jednak zdarzenie jednostkowe, a początek pewnego trendu – większość państw europejskich zapowiedziała wzmacnianie potencjału obronnego w perspektywie wieloletniej. W najbliższych latach możemy więc spodziewać się kolejnych wzrostów i rekordowo wysokich budżetów na obronność.Co to oznacza dla polskiego przemysłu zbrojeniowego? Z jednej strony – ogromne wyzwanie, jakim jest zmierzenie się z koniecznością szybkiego zwiększenia produkcji i wprowadzania nowej oferty. Z drugiej – równie dużą szansę. Zakłady zbrojeniowe podpisują rekordowe kontrakty z MON na dostawy dla polskiej armii. Rośnie też zainteresowanie ich produktami ze strony zagranicznych kontrahentów. A to oznacza, że w najbliższych latach poziom eksportu w sektorze zbrojeniowym może znacząco wzrosnąć. Które konstrukcje budzą największe zainteresowanie?

"

Reklama

Komentarze (1)

  1. OS-INT

    Stany Zjednoczone oceniają prawdopodobieństwo kontynuacji wojny na Ukrainie w przyszłym roku, a być może w kolejnych latach, i w tym kontekście rozważają możliwość przekazania Ukrainie amunicji kasetowej do artylerii rakietowej o większym zasięgu. O prowadzonych w Waszyngtonie rozmowach informuje The Washington Post. W Waszyngtonie rośnie poparcie dla dostarczania amunicji kasetowej dla artylerii rakietowej, która może uderzyć głębiej niż wersje artyleryjskie, które USA zaczęły dostarczać w zeszłym miesiącu - przekazał amerykański dziennik...

    1. Monkey

      @OS-INT: Już dawno powinni byli to zrobić, ale dalej się zastanawiają. Tymczasem Rosjanie nigdy nie mieli najmniejszych nawet skrupułów żeby takiej amunicji używać. My również powinniśmy jej wyprodukować ile tylko się da.

    2. OS-INT

      Według Landmine and Cluster Munition Monitor : "Rosja podczas inwazji na Ukrainę używała intensywnie amunicji kasetowej, podczas gdy najprawdopodobniej siły ukraińskie użyły jej przynajmniej trzy razy podczas wojny”. Human Rights Watch podaje, że po zajęciu przez siły rosyjskie miasta Izium w obwodzie charkowskim, ukraińskie wojsko użyło tam w zeszłym roku pocisków rakietowych z amunicją kasetową, w wyniku czego zginęło co najmniej 8 cywilów...

Reklama