Polityka obronna
Poniedziałkowy przegląd mediów; Ukraina gotowa do ustępstw wobec Rosji; Syria ponownie wrze
Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.
Piotr Andrusieczko: Gazeta Wyborcza:„Ukraina gotowa do ustępstw wobec Rosji, ale liczy na NATO” „W piątek amerykańska stacja Sky News wyemitowała wywiad z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Żeleńskim. Polityk odniósł się w nim do publikacji w mediach zachodnich analizujących możliwy plan Do-nalda Trumpa dotyczący zakończenia wojny. Jednym z wariantów, o którym pisano, nim prezydent elekt mianował gen. Keitha Kellogga specjalnym wysłannikiem USA ds. Rosji i Ukrainy, była wymiana terytoriów okupowanych przez Rosję na członkostwo Ukrainy w NATO (plan Kellogga tego nie przewiduje). Jeśli chcemy wstrzymać gorącą fazę wojny, należy wziąć pod parasol NATO nieoku-powane terytoria Ukrainy, które kontrolujemy powiedział Żeleński, dodając, że Ukraina może przywrócić terytoria okupowane drogą dyplomatyczną. Natomiast teraz potrzebne są gwarancje, żeby „Putin nie wrócił” i nie zajął jeszcze więcej ukraińskich ziem. Ukraiński prezydent zaznaczył przy tym, że Kijów dotychczas nie rozważał takiego wariantu, ponieważ nikt oficjalnie nie składał takiej propozycji. Podkreślił również, że Ukraina nigdy nie zgodzi się na prawne uznanie utraty terytoriów na korzyść Rosji, ponieważ jest to sprzeczne z Konstytucją.
Tym niemniej Sky News zwróciło uwagę, że prezydent Ukrainy po raz pierwszy stwierdził, że możliwa jest umowa dotycząca zawieszenia działań wojennych, która nie zakładałaby przywrócenia ukraińskiej kontroli nad okupowanymi terytoriami. Wcześniej ukraiński przywódca wielokrotnie podkreślał, że Ukraina nie pójdzie na ustępstwa terytorialne wobec Rosji. Jednak niedawno Zełenski przyznał, że armia ukraińska jest obecnie za słaba, aby wyjść na granice z 1991 r.”
Andrzej Łomanowski: Rzeczpospolita:„Reżim Asada upada?” ” Islamiści nagle pobili wojska rządowe i zajęli drugie co do wielkości miasto kraju. Prezydent Baszar Asad umknął do Moskwy, skąd próbuje opanować sytuację. W ciągu dwóch dni armia Asada wycofała się z Aleppo, oddając miasto źle uzbrojonym oddziałom opozycji, trzon których stanowią islamscy radykałowie z koalicji Hajat Tahrir asz-Szam. Z miasta zniknęły też irańskie oddziały, które tam stacjonowały. Syryjski reżim dość szybko się rozpada zdziwiony zauważył turecki dziennikarz Ragip Soylu, zajmujący się sprawami regionu. Po Aleppo opozycja zdobyła prawie całą prowincję Idlib oraz prawdopodobnie miasto i bazę lotniczą w Kuweires (której nigdy nie udało się opanować w poprzednich fazach wojny domowej), znajdującą się 30 km na wschód od „gospodarczej stolicy Syrii” (jak nazywane było Aleppo). „Na linii frontu panuje chaos” - stwierdził jeden z zachodnich analityków, po bezskutecznych próbach dowiedzenia się, kto utrzymuje kolejne duże miasto Hama. W walkach giną żołnierze sił rządowych, nic nie wiadomo, by jakiś opór stawiali Irańczycy (obecni w tym rejonie) ani ich sojusznicy z libańskiego Hezbollahu (również stacjonujący w północno-zachodniej Syrii, gdzie trwają starcia). Jedynym sojusznikiem prezydenta Asada okazało się rosyjskie lotnictwo, które jednak rozpoczęło bombardowania dopiero czwartego dnia ataku opozycjonistów. Nie wiadomo też, gdzie obecnie znajduje się sam syryjski przywódca, który wraz z rozpoczęciem ofensywy wyjechał do Moskwy. Tam cierpliwie czekał na powrót Władimira Putina, który odwiedzał sąsiedni Kazachstan. Beznadziejnie zaplątany w wojnę z Ukrainą rosyjski lider w końcu chyba obiecał jakąś pomoc swemu najważniejszemu sojusznikowi na Bliskim Wschodzie, czego dowodem jest uaktywnienie się rosyjskiego lotnictwa w Syrii. Amerykański Institute for the Study of War sądzi, że Putin niewiele więcej może zrobić, bowiem w 2022-2023 z Syrii wywieziono na ukraiński front wszystkich (lub prawie wszystkich) rosyjskich najemników z Grupy Wagnera oraz żołnierzy regularnej armii.”
onet,pl:„Płk Lewandowski: Zełenski nadal prowadzi politykę życzeniową, a nie opartą na realiach (KOMENTARZ)” „Wywiad udzielony przez Wołodymyra Zełenskiego dla brytyjskiej stacji Sky News został zinterpretowany przez światową opinię publiczną jako pogodzenie się Kijowa z utratą okupowanych przez Rosję terytoriów w zamian za gwarancje bezpieczeństwa NATO, a finalnie przyjęcie Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Przy czym Ukraina dążyć będzie do odzyskania okupowanego terytorium, jednak „w sposób dyplomatyczny”, a nie działaniami zbrojnymi. Członkostwo w NATO ma zagwarantować Ukrainie, że Rosja nie będzie dążyć w przyszłości do zajęcia pozostałej części kraju. Czy deklaracja ukraińskiego przywódcy świadczy o realizmie w ocenie sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie Ukraina? Obecnie siły zbrojne Federacji Rosyjskiej w ramach projekcji siły na ukraińskim teatrze działań są w stanie wydzielić około 500 tys. żołnierzy. Kolejne 300 tys. rozmieszczone na terenie Rosji zapewnia wsparcie logistyczne, stanowi formacje odwodowe, służy w formacjach, które nie mogą być użyte bezpośrednio w walce, jak na przykład wojska rakietowe przeznaczenia strategicznego, czy też po prostu administracja. Dodatkowo zasadniczą służbę wojskową odbywa około 250-300 tys. rekrutów. Żołnierze z poboru nie biorą udziału w działaniach bojowych w Ukrainie, natomiast część z nich została rozmieszczona w obwodzie kurskim, gdzie prowadzi działania blokujące.Agresor przeprowadza codzienne ataki powietrzne, przede wszystkim z użyciem dronów Shahed/Gerań (około 100 na dobę), na ukraińską infrastrukturę energetyczną i ciepłowniczą. Ponadto bieżąca produkcja pocisków manewrujących dalekiego zasięgu oraz rakiet balistycznych umożliwia średnio raz w miesiącu dokonać zmasowanego ostrzału (około 120 pocisków różnych typów) ukraińskich elektrowni i elektrociepłowni. Rosyjskie lotnictwo zachowuje całkowitą przewagę, atakując bliskie zaplecze frontu bombami szybującymi – do dwustu uderzeń na dobę. Ukraińska armia obecnie etatowo liczy ponad milion żołnierzy, z tego bezpośrednio w działaniach na ponad 800-kilometrowej linii frontu uczestniczy około połowa. Pozostała część ukraińskich sił zbrojnych to jednostki rozmieszczone wzdłuż granic państwowych (np. z Białorusią), zapewniające bezpieczeństwo wewnętrzne kraju, będące na różnych etapach formowania i szkolenia lub instytucje wojskowe i administracyjne. Ukraińska obrona powietrzna, według przekazu z Kijowa, jest w stanie niszczyć od 70 do 90 proc. dronów Shahed/Gerań oraz zestrzeliwać większość pocisków manewrujących. Posiada relatywnie niską skuteczność w zwalczaniu pocisków balistycznych i nie jest w stanie skutecznie zwalczać rosyjskiego lotnictwa, chociaż potrafi czasem zadać mu straty. Ponadto Ukraińcy kilka razy w miesiącu atakują terytorium Rosji dronami dalekiego zasięgu (ponad tysiąc kilometrów) oraz od kilku tygodniu, dzięki decyzji Joego Bidena, mogą używać do takich ataków pocisków bliskiego zasięgu ATACMS i pocisków manewrujących Storm Shadow i SCALP. Porównując te dane, mogłoby się wydawać, że Rosja nie posiada zdecydowanej przewagi nad Ukrainą. Niestety, ale obecny przebieg działań pokazuje coś innego. W dużym skrócie Rosja od miesięcy zachowuje inicjatywę na poziomie operacyjnym, wykorzystując przewagę liczebną w artylerii, pojazdach bojowych, lotnictwie i zapasach amunicji. Dysponuje również wielokrotnie większymi zasobami mobilizacyjnymi również w kadrze dowódczej, a ich system naboru rekrutów oraz szkolenia działa sprawniej od ukraińskiego. Infrastruktura krytyczna ukraińskiego państwa jest sukcesywnie niszczona, co skutkuje rosnącymi problemami w zasilaniu całych regionów w energię elektryczną. Rosyjskie wojska lądowe operują znacznie sprawniej niż w pierwszym roku wojny. Poprawiono łańcuch dowodzenia, koordynacji działań rodzajów wojsk oraz zapewniono wsparcie dronami od najniższych poziomów dowodzenia. Tak jak zdolności i efektywność armii rosyjskiej wzrosła, tak armii ukraińskiej spadła.”
Michał Potocki: Dziennik Gazeta Prawna:„Syryjscy dżihadyści biorą Aleppo i prą na Damaszek” „Od środy, gdy islamiści z Organizacji Wyzwolenia Lewantu przypuścili ofensywę na pozycje armii rządowej w północno-zachodniej Syrii, udało im się zająć znaczną część Aleppo, oprócz Damaszku najważniejszego miasta w kraju, oraz podejść pod stolicę na odległość 50 km. To największa od czterech lat eskalacja wojny w tym kraju, który nie zaznał pokoju od 2011 r. Trwają intensywne konsultacje dyplomatyczne między Iranem a Rosją, wspierającymi prezydenta prezydenta Baszara alAsada z jednej strony, a Turcją, która po cichu wspiera islamistów, z drugiej. Pozycja al Asada osłabła z powodu strat zadanych wspierającemu go Hezbollahowi przez Izrael, a przede wszystkim ze względu na skupienie Kremla na wojnie z Ukrainą. To właśnie wsparcie Moskwy swego czasu uchroniło syryjską dyktaturę przed upadkiem. Także dziś władze centralne zapewniają, że to z pomocą sojuszników pokonają dżihadystów. Nadspodziewanie gładka ofensywa islamistów w północno-zachodniej Syrii. W ciągu kilku dni, poczynając od środy, rebelianci związani z Organizacją Wyzwolenia Lewan-tu (Hajat Tahrir asz-Szam, HTSz) wyparli siły rządowe z większej części Aleppo i podeszli pod Hamę, gdzie mieści się rosyjska baza lotnictwa wojskowego. Działacz opozycji z Aleppo Abd al-Kafi al-Hamdu powiedział w rozmowie z „The Washington Post Sunday”, że to „największy sukces w historii rewolucji”, trwającej od 2011 r. Dżihadyści są w tej operacji taktycznie wspierani przez bardziej umiarkowane, protureckie Syryjskie Siły Demokratyczne. To największa od czterech lat eskalacja wojny w Syrii. Decyzja o ataku na Aleppo może mieć związek z osłabieniem Rosjan na wojnie z Ukrainą oraz proirańskiego Hezbollahu. Rosjanie obiecali siłom rządowym większe dostawy broni który stracił gros sił podczas starć z Izraelem w południowym Libanie. To właśnie wsparciu Moskwy i Teheranu prezydent Syrii Baszar al-Asad zawdzięcza utrzymanie władzy. Siły rządowe przyznały w sobotę, że „czasowo wycofały się” z północno-zachodnich dzielnic Aleppo. Oddziały al-Asada dzięki pomocy Iranu i Rosji kontrolowały to niegdyś największe miasto Syrii od ośmiu lat. Świadkowie mówią, że siły HTSz wkroczyły do metropolii niemal nie-niepokojone. Miały też one zająć ponad 100 mniejszych miejscowości, w tym bazę lotniczą Ab u ad-Duhur, oraz wziąć pod kontrolę pewne odcinki szosy M5 łączącej Aleppo ze stołecznym Damaszkiem. Niektóre źródła podają, że Rosjanie porzucili własną bazę w Hamie. Pretekstem do ataku był wtorkowy ostrzał artyleryjski miasta Ariha przez siły rządowe, w którym miało zginąć 16 cywilów. Al-Asad zapowiedział, że „Syria będzie nadal bronić integralności terytorialnej przed terrorystami i ich stronnikami, i jest w stanie pokonać ich i unicestwić z pomocą sojuszników i przyjaciół”. Takie słowa według kancelarii prezydenta Syrii miały paść w rozmowie telefonicznej al-Asada z prezydentem Zjednoczonych Emiratów Arabskich szejkiem Mu-hammadem.”
bankier.pl:„Japonia wymienia F-16 na F-35. Rozmieści je na północnym wschodzie” „Wojsko amerykańskie rozpocznie rozmieszczanie najnowocześniejszych myśliwców stealth F-35A w północno-wschodniej Japonii wiosną 2026 r., poinformowało źródło w rządzie Japonii. Japońskie Ministerstwo Obrony przekazało lokalnym władzom najnowsze informacje dotyczące rozmieszczenia amerykańskich myśliwców,poinformowało źródło rządowe. Jest to związane min. z lokalnymi obawami o zwiększenie natężenia hałasu, ponieważ F-35A są głośniejsze niż F-16, a liczba rozmieszczonych myśliwców wzrośnie. Departament Obrony USA poinformował w lipcu, że 36 myśliwców F-16 przeznaczonych do wycofania z bazy Misawa zostanie zastąpionych 48 F-35A, ale wówczas nie podano oficjalnej daty ich rozmieszczenia. Planowane rozmieszczenie myśliwców w bazie lotniczej Misawa w prefekturze Aomori na wyspie Honsiu jest częścią wysiłków Waszyngtonu zmierzających do stopniowej modernizacji zasobów wojskowych w Japonii w obliczu rosnących wyzwań w zakresie bezpieczeństwa regionalnego ze strony Chin, Korei Północnej i Rosji, poinformował departament obrony. Strona amerykańska stwierdziła również, że niektóre obiekty w bazie Misawa, takie jak hangary, będą wymagały naprawy lub przebudowy, dodało źródło. Pas startowy bazy Misawa jest wspólnie używany przez armię amerykańską i japońskie Siły Samoobrony Powietrznej.”
onet.pl:„Tajna policja i sieć wpływów. Chaos w Rumunii nie wziął się znikąd” „Rumunia pogrążyła się w jednym z najpoważniejszych kryzysów od upadku komunizmu po szokującym zwycięstwie w pierwszej turze praktycznie nieznanego nacjonalisty Calina Georgescu, wielbiciela prezydenta Rosji Władimira Putina. Decyzja rumuńskiego Trybunału Konstytucyjnego o ponownym przeliczeniu głosów oddanych w wyborach prezydenckich tylko dolała oliwy do ognia w kraju ogarniętym polityczną pożogą. A to nie koniec — TK ma teraz zdecydować, czy unieważnić pierwszy etap wyborów. Wielu Rumunów jest podejrzliwych wobec starych, tradycyjnych partii. Ich strach i złość są głęboko zakorzenione w wierze wynikającej z brutalnych doświadczeń i historii ich kraju. Jeśli więc ktoś myśli, że unieważnienie pierwszej tury spornych wyborów w Rumunii i przeprowadzenie ich ponownie w połowie grudnia złagodzi narastający kryzys polityczny w kraju, powinien zastanowić się jeszcze raz. Rumuński Trybunał Konstytucyjny zdecyduje w poniedziałek 2 grudnia, czy unieważnić wysoce kontrowersyjną pierwszą turę wyborów prezydenckich, która odbyła się 24 listopada. Jeśli tak się stanie, decyzja prawie na pewno wzbudzi obawy — i protesty — że partie establishmentu w kraju, wobec których panuje powszechna nieufność, próbują manipulować procesem wyborczym na swoją korzyść. Wygrana Georgescu, skrajnie prawicowego, sceptycznego wobec NATO rewolucjonisty, wywołała obawy o stabilność kraju w ramach UE i sojuszu oraz sprowokowała natychmiastowe okrzyki protestu ze strony jego przeciwników, którzy podejrzewają tajną działalność, potencjalnie ze strony Rosji, w jego szalenie popularnej kampanii na TikToku. Przeprowadzenie nowych wyborów może być jednak punktem zapalnym.”
Przyszłość
Co do dezercji - do Francji wyslano 4000 zolnezu na szkolnie juz 1000 ucieklo. W Polsce 12 miesiecznie, a z rzekomych 600 bataliny Ukraimskiego (W Proagdzie) realnie jest 30
user_1074157
Rosjan interesuje tylko bezwarunkowa kapitulacja ukrainy,
gnagon
" Islamiści nagle pobili wojska rządowe i zajęli drugie co do wielkości miasto kraju. Prezydent Baszar Asad umknął do Moskwy, skąd próbuje opanować sytuację. W ciągu dwóch dni armia Asada wycofała się z Aleppo, oddając miasto źle uzbrojonym oddziałom opozycji, trzon których stanowią islamscy radykałowie z koalicji Hajat Tahrir asz-Szam. "Tu widać zmianę zainteresowań Pentagonu i jankeskich służb po wyborach blondaska
gnagon
A ja pamiętam warunki Putina po wkroczeniu , które, wybrany dla poskromienia korupcji i ustanowienia pokoju w kraju, Zełeński aprobował dwa dni później via ambasada Chin. Niechże ma pretensje do tych co go wtedy powstrzymali. Jedyny pozytywny skutek to wzrost PKB Ukrainy po raz pierwszy od 1991 roku
Rusmongol
To taki komentarz co do dezercji Ukraińców. "Przybyliśmy do Wuhłedaru, mając tylko karabiny automatyczne. Powiedzieli, że będzie 150 czołgów, a było 20. I nic, by nas osłaniać - powiedział anonimowo oficer z 123 Brygady." Nie problemem są ludzie i ich brak. Problemem jest brak sprzętu. Nikt nie pójdzie walczyć bez broni. To jest przyczyną tak dezercji jak i braku sukcesów. Przypomnę tylko do znudzenia, że pomimo bajeczek o 50 lotniskowcach, to Rosja ma przewagę 1 sprzęcie i amunicji jak 1 do 4...
Immortan Joe
Coś ci się statystyki zmieniają. Wcześniej pisałeś że przewaga ruskich to 10 - 12 do 1.
Sabra
@Immortan Joe nastąpiła aktualizacja danych :)