Reklama

Polityka obronna

Poniedziałkowy przegląd mediów; Mistyczne nastroje w armii rosyjskiej; "Mieliśmy bronić granic Niemiec". Macierewicz o doktrynie PO

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

Marcin Makowski: Wprost: „Krótkowzroczność Zełenskiego" "Solidarność z Ukrainą od pierwszego dnia wojny. Bezprecedensowa w skali, liczona w milionach przyjętych uchodźców, miliardach złotych w pomocy humanitarnej oraz wojskowej. Gdy Niemcy, ociągając się, wysyłali hełmy, Polska dostarczała wyrzutnie rakiet i amunicję, będąc ambasadorem Ukrainy na forum międzynarodowym. I teraz, ze względu na obronę interesów naszych rolników, prezydent Wołodymyr Zełeński na forum ONZ uznaje Polskę za pomocnika w teatrze Moskwy. Powiedzieć „skandal", to za mało. Na krótkowzroczności ukraińskiego rządu ucierpią zwykli ludzie. Spotkanie prezydentów Andrzeja Dudy oraz Wołodymyra Zeleńskiego, do którego miało dojść przy okazji szczytu ONZ w Nowym Jorku, zostało odwołane. Do niedawna nasi „najlepsi przyjaciele", w miejsce Polski umówili spotkanie z premierem Benjaminem Netanjahu. Choć Izrael ani nie potępił rosyjskiej agresji, ani nie wsparł militarnie Kijowa - jest ważnym graczem w regionie oraz kluczowym sojusznikiem USA. Patrząc czysto pragmatycznie, nie warto zrażać kogoś, kto jest daleko i choć nie pomaga - przynajmniej nie szkodzi."

Reklama

Maciej Miłosz: Dziennik Gazeta Prawna: „Duże miliardy na kontrakty, małe na inwestycje" "W ostatnich latach państwo polskie zainwestowało w przemysł zbrojeniowy prawie 2 mld zł. W najbliższym czasie będą to najpewniej kolejne 3 mld zł, ale na efekty poczekamy. Państwo polskie zawiera warte setki miliardów złotych kontrakty na zakup uzbrojenia (większość kwoty trafia do zagranicznych koncernów zbrojeniowych). Na tym tle inwestycje w rodzimy przemysł obronny są niewielkie. W ostatnich latach różnymi kanałami do firm trafiło niespełna prawie 2 mld zł."

Onet.pl: „Ukraiński sukces w rejonie Tokmaku. "Oślepili wroga" "Ukraińska armia „oślepiła" wroga - napisał na Telegramie mer Melitopola Iwan Fiodorow. Według niego ukraińskie wojsko zlikwidowało rosyjski punkt obserwacyjny w kierunku Tokmaku bezpośrednim trafieniem pociskiem kierowanym GMLRS. Wojska rosyjskie zajęły terytoria wzdłuż wybrzeża Morza Azowskiego w pierwszych miesiącach inwazji na pełną skalę. Obecnie Rosjanie codziennie ostrzeliwują zaludnione obszary obwodu zaporoskiego. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił w niedzielę, że Mariupol i Melitopol zostaną wyzwolone. Pojawiają się doniesienia o co najmniej trzech eksplozjach w Bałakławie na okupowanym Krymie, choć Rosjanie twierdzą, że to pożar suchej roślinności, Samochód należący do Rosjanina został wysadzony w powietrze w tymczasowo okupowanym Dżankoju. Bomba wybuchła w pobliżu domu, w którym mieszka rosyjski wojskowy. W tymczasowo okupowanym Tokmaku w obwodzie zaporoskim doszło do potężnych eksplozji — informuje RBK Ukraina. Mer Melitopola, Iwan Fiodorow, odnosząc się do informacji od lokalnych mieszkańców, zauważa, że w wyniku działań rosyjskiej obrony powietrznej miała zostać ranna ludność cywilna. Ukraińska armia dotarła już do jednego szlaku logistycznego Rosjan w kierunku Bachmutu i pracuje nad odcięciem kolejnych — poinformował Ilja Jewłasz, szef służby prasowej Wschodniej Grupy Sił Zbrojnych Ukrainy."

Reklama

Barbara Kwiatkowska Wp.pl: „Rosja wypada blado przy Łukaszence. Ppłk. Korowaj: "Białorusinów wyżej cenię" "Podpułkownik rezerwy Maciej Korowaj ma wyrobione zdanie nt. rosyjskiej armii. "Wyżej cenię Białorusinów" - mówi w programie WP "Didaskalia" były oficer wywiadu wojskowego, a dziś analityk i specjalista od wschodniej wojskowości i bezpieczeństwa kraju.(...)Gość "Didaskaliów" jest podpułkownikiem rezerwy, od kilku miesięcy byłym oficerem wywiadu. Ma za sobą 15 lat służby w szeregach jednostek specjalnych. Opowiedział o swojej pracy, ścieżkach kariery, bezpieczeństwie Polski i zagrożeniach ze Wschodu. Nie wszystkie wątki tej rozmowy udawało się rozwijać - szczegóły codziennych działań oficerów wywiadu, zarówno wojskowego, jak i cywilnego muszą postać tajne."

Onet.pl: „Ci czołgiści zginęli, bo nie mieli amuletu na szyi". Rosyjska armia wierzy w magię, zabobony i rady od szamanów" "Rosyjskie wojsko pogrąża się w mistycznych nastrojach. W paczkach na front przesyłane są magiczne amulety, które mają chronić przed kulami i pojawiają się tam prawosławni kapłani, a nawet buriaccy szamani. Powiedzenie, że "w okopach pod ostrzałem nie ma ateistów" jest jak zawsze prawdziwe i potwierdzają to antropolodzy. Jednak w przeciwieństwie do minionych wojen, obecnie świadomość magiczna wykształca się w Rosji nie tylko "od dołu", ale także "od góry": bataliony otrzymują imiona świętych, a poważne centralne gazety nie wahają się pisać o cudach.Tatiana Łoginowa uczyła fizyki w szkole, a teraz przygotowuje specjalne zestawy do duchowej ochrony rosyjskich żołnierzy i wysyła je na front za pośrednictwem tomskiego oddziału Zjednoczonego Frontu Ludowego. Są to saszetki, które należy umieścić w indywidualnych apteczkach żołnierzy. Każda z nich zawiera niebieski materiałowy pasek ze słowami z Psalmu 90 ("W opiece Najwyższego"), krzyż poświęcony w diecezji, sznurek do niego i papierową ikonę. Łoginowa organizuje bezpłatny druk tych ikon w dwóch drukarniach w Tomsku. Wyjaśnia: Po jednej stronie ikony jest święty Jerzy Zwycięzca, a po drugiej specjalna modlitwa. Powierzyliśmy to zadanie naszej diecezji, która specjalnie dla bojowników wybrała trzy skuteczne modlitwy."

Money.pl: „Stacja Putin zamknięta. Rosja zmuszona zawiesić eksport paliw" "Rosja zawiesiła eksport paliw w związku z wewnętrznymi niedoborami - wynika z codziennej aktualizacji wywiadowczej brytyjskiego ministerstwa obrony. Problemy Putina mogą uruchomić kolejny kryzys paliwowy.W ostatnich tygodniach rosyjscy klienci najprawdopodobniej doświadczyli lokalnych niedoborów benzyny i oleju napędowego. W związku z tą sytuacją, w celu ustabilizowania rynku wewnętrznego, Rosja zawiesiła w miniony czwartek prawie cały eksport tych paliw - przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony. W codziennej aktualizacji wywiadowczej oceniono, że jest mało prawdopodobne, by niedobory te były bezpośrednim skutkiem wojny, lecz zapewne są spowodowane szeregiem czynników, w tym krótkoterminowym wzrostem popytu ze strony sektora rolnego, coroczną letnią konserwacją rafinerii i atrakcyjnymi cenami eksportowymi."

Sławek Zagórski Wp.pl: „Rewolucja w ukraińskiej armii. Wszystko zmienił jeden dzień" "W Siłach Zbrojnych Ukrainy służy ok. 60 tys. kobiet. Nie tylko w służbach pomocniczych, ale także na pierwszej linii frontu. W mgnieniu oka dyskryminacja zniknęła. Kobiety mają takie same prawa, ale też wymagania i obowiązki. Ukraińska armia przeszła szybką przemianę myślenia i postrzegania kobiet w mundurach. . Kobiety w ukraińskiej armii są traktowane na równi z mężczyznami - mają takie same prawa, ale też obowiązki i wymagania. Jedyny wyjątek brany jest pod uwagę w czasie ciąży. Ukraińskie żołnierki, w przeciwieństwie do polskich, mają takie same wymagania na testach fizycznych, jak i mężczyźni. Zdają dokładnie takie same testy i w zależności od wyników trafiają do odpowiednich jednostek. Dlatego żołnierki nie są tylko sanitariuszkami, oficerami prasowymi czy kulturalnymi. W oddziałach szturmowych wojsk powietrznodesantowych służy niemal tysiąc kobiet. Obecnie w wojskach lądowych służy ich ponad 16 tys., z czego ok. 40 proc. brało udział w bezpośrednich walkach z Rosjanami. Z każdym miesiącem ta liczba rośnie."

Interia.pl: „Katastrofa samolotu Ił-76. Maszyną mieli latać wagnerowcy" "W Mali rozbił się w samolot Ił-76. Maszyna mogła mieć związek z działalnością Grupy Wagnera w tamtym rejonie - podała w niedzielę agencja AFP.W Mali przebywał krótko przed śmiercią szef wagnerowców Jewgienij Prigożyn. Do katastrofy doszło w sobotę podczas lądowania w Gao - mieście na północy Mali. Źródła cytowane przez AFP powiadomiły, że samolot był przeciążony i używała go armia malijska oraz jej sojusznicy z Grupy Wagnera. Samolot zrobił się ok. g. 10, wkrótce potem stanął w płomieniach - dowiedział się portal Mali.jet od lokalnego źródła. W Gao znajduje się lotnisko wojskowe, użytkowane zarówno przez armię Mali, rosyjskich najemników, jak też misję pokojową ONZ w Mali (MINUSMA)."

polskieradio.pl: „"Mieliśmy bronić granic Niemiec". Macierewicz o doktrynie PO na czas wojny" "Mieliśmy bronić granic Niemiec". Macierewicz o doktrynie PO na czas wojny Ze strony ówcześnie rządzących istniała gotowość do utraty niepodległości Polski. Zamiast Białegostoku mieliśmy bronić Berlina. Nie Rzeszowa, ale Lipska - mówił w Polskim Radiu 24 były szef MON Antoni Macierewicz. Gość Polskiego Radia 24 potwierdził, że jako szef MON miał za zadanie odbudowanie siły Polskiego Wojska. Za czasów Donalda Tuska Wojsko Polskie zostało zlikwidowane na wschód od linii Wisły. Podjąłem decyzję o przeniesieniu części jednostek z zachodu na wschód Polski, co spotkało się z agresją ze strony niektórych generałów. Musieli odejść z wojska, bo robili wszystko, aby utrzymać decyzję o tym, że wschodnia Polska zostanie zajęta przez Rosjan - powiedział Antoni Macierewicz."

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Franek Dolas

    Jak chcesz być poważny to nie pisz propagandowych nic nie znaczących farmazonów w stylu "70% naszych brygad miało być zaangażowanych na wschodzie Polski"

    1. OptySceptyk

      Ale dlaczego uważasz, że to nic nie znaczy? Bo nie wiesz ile mamy brygad, czy nie wiesz ile to jest 70% z tej liczby brygad?

  2. Zenek2

    Przecież Maciarewicz za swojej "kadencji" realizował dokładnie tą samą doktrynę. Jedyne co zrobił, to przeniósł nasze najlepsze czołgi do Wesołej, gdzie przez 2 lata stały pod chmurką. A, i jeszcze tysiące dronów, które niestety nie doleciały.

    1. Monkey

      @Zenek2: Warto również pamiętać o koprodukcji śmigłowców z Ukraińcami. Do czego również nie doszło.

    2. Exfederale

      A kto podpisał, mówiące o tym, plany operacyjne?

    3. RAF

      Zenek2@ Sam sobie zaprzeczyles (odnosnie realizowania tej samej doktryny przez Macierewicza) mowiac, ze przeniosl najlepsze czolgi do Wesolej. Przeniosl wlasnie po to by bronic wszchodnich granic. Reszta twojego postu to zwykla agitka polityczna.

  3. Krzysztof33

    Macierewicz majaczy. w jaki sposób mieliśmy bronić granicy Niemiec, skoro w planach obronnych ok. 70% naszych brygad miało być zaangażowanych na wschodzie Polski??? Ja rozumiem, że jest kampania wyborcza, ale mimo wszystko powinniśmy traktować się na wzajem poważnie.

    1. RAF

      Krzysztof33@ Chyba ci sie sie strony swiata pomylily.

  4. Tor

    Panie Macierewicz, Pisłudski w 1920r w oparciu o Wisłę bronił nie tylko samych Niemiec ale całej Europy!

    1. FG42

      To dowiedz się gdzie zaczął się bronić. W oparciu o Wisłę to ostatnia linia obrony. O przebiegu wojny z bolszewikami zapewne nie masz pojęcia.

  5. Jan z Krakowa

    W komentarzu do Marcin Makowski: Wprost: „Krótkowzroczność Zełenskiego". Myślę, że sytuacja wygląda następująco. Nie sądzę aby Ukraina zmieniła stanowisko wobec RP. Ukraina takie stanowisko miała od samego początku: nie podejmując ekshumacji, nie przepraszając za Przewodowo, prowadząc antypolską politykę historyczną, itd. To tylko nam wmawiano co innego. Po prostu tego nie deklarowała tak jak teraz, ale przecież należało to uwzględniac. Polską politykę wobec Ukrainy trzeba utemperować, a także nie być żadnym adwokatem czy ambasadorem. Uwaga na entuzjastów czy pożyteczniaków. I nie wychodzić przed szereg głównie patrzeć co robi USA, bo to jest nasz główny sojusznik. Są oczywiście Ukraińcy, którzy np. są za ekshumacją, są tam też w miarę obiektywne osrodki kulturalne. Skasowałbym dotowanie np. kursu hrywny, Część tych środków powinno się dać na rannych żołnierzy ukraińskich i polską mniejszość na Ukrainie. Zachować pomoc wojskową w rozsądnym zakresie.

  6. Ma_XX

    Były dowódca sił lądowych USA w Europie, generał Ben Hodges, powiedział, że Biały Dom prawdopodobnie podjął decyzję o udostępnieniu Ukrainie „ograniczonej” modyfikacji rakiet ATACMS. Właściwie będzie ona „bezużyteczna” dla Ukrainy w kontekście ataków na duże obiekty na czasowo okupowanym Krymie, bo chodzi o „amunicję kasetową o mniejszym zasięgu” – stwierdził generał w komentarzu do „Newsweeka”. „One (rakiety – UNIAN) byłyby przydatne do trafienia w niektóre cele, ale nie byłyby tak skuteczne w niszczeniu dużych rosyjskich obiektów na Krymie” – powiedział Hodges.

    1. Rusmongol

      Będzie jak znalazł do ataków na cele żywe lub skupiska sprzętu. Do ataków na budynki czy fortyfikacje będą scalpy. Mniejsza głowicą i pęd, ale większy zasięg

  7. Adriann

    "W mgnieniu oka dyskryminacja zniknęła. Kobiety mają takie same prawa, ale też wymagania i obowiązki. " - Obrzydliwe kłamstwo. Kobiety dalej mogą wyjeżdżać za granice, mężczyźni nie. To chyba oczywista i obrzydliwa dyskryminacja.

Reklama