- W centrum uwagi
- Ważne
- Wiadomości
PLP wzywa do odbudowy Marynarki Wojennej w oparciu o polskie stocznie
Pomimo zapowiedzi związanych z realizacją programów modernizacyjnych Marynarki Wojennej przez kolejnych ministrów obrony narodowej, trudno zauważyć znaczące postępy w przedmiotowym zakresie – czytamy w stanowisku Polskiego Lobby Przemysłowego. PLP wezwało do podjęcia działań w celu odbudowy MW w oparciu o polskie stocznie, poprzez budowę nowych i modernizację istniejących okrętów.

Polskie Lobby Przemysłowe opublikowało stanowisko „w sprawie powstrzymania degradacji Marynarki Wojennej Rzeczypospolitej Polskiej i jej odbudowy z udziałem polskiego przemysłu stoczniowego”. Dokument zawiera krytyczną ocenę obecnych działań, jeśli chodzi o modernizację MW, i rekomendacje dotyczące dalszego postępowania w tym zakresie.
Eksperci PLP zauważyli, że „do tej pory, w żadnym oficjalnym dokumencie poziomu strategicznego, nie zostały określone zadania, jakie miałaby pełnić Marynarka Wojenna w systemie obrony Rzeczpospolitej Polskiej”. W ich opinii MON odeszło od realizacji zapisów programu operacyjnego „zwalczanie zagrożeń na morzu”, a sama MW jest „od lat marginalizowana”. Przedstawiciele Polskiego Lobby Przemysłowego krytycznie odnoszą się do zapisów Koncepcji Obronnej RP, w której głównym zadaniem floty było przygotowanie do obrony wybrzeża i obszaru południowego Bałtyku. Wskazują też, że ważnym działaniem było przyjęcie przez BBN w 2017 roku Strategicznej Koncepcji Bezpieczeństwa Morskiego, ale nie jest ona dokumentem strategicznym i ma ograniczone przełożenie na działania resortu obrony. Postulują przyjęcie nowej strategii bezpieczeństwa narodowego RP, uwzględniającej zapisy SKBM.
W stanowisku zaznaczono, że „Polska jako kraj morski posiada solidną bazę przemysłu stoczniowego, która jest zdolna nie tylko do remontów, ale i do budowy okrętów, czego wyraźnym przykładem była udana i stosunkowo szybka realizacja projektu okrętu ORP <<Kormoran>>”, a także zamówienia z zagranicy na produkcję w Polsce okrętów rozpoznawczych. Przypomniano jednocześnie, że przed 1989 rokiem polski przemysł miał kompetencje w zakresie budowy okrętów różnych klas.
PLP wezwało do podjęcia szeregu działań zabezpieczających potrzeby MW i jednocześnie wspierających przemysł stoczniowy. To między innymi przyspieszenie realizacji programu niszczycieli min „Kormoran” ze zwiększeniem liczby do 6 jednostek, finalizacja budowy okrętu Ślązak wraz z przedstawieniem koncepcji użycia go w Marynarce Wojennej, realizacja programów Ratownik, Holownik oraz modernizacji okrętów 151 (Orkan) i jednostek rozpoznania radioelektronicznego, a także pozyskanie śmigłowców ZOP i SAR. Wśród rekomendacji znajduje się również płytka modernizacja, w oparciu o możliwości własnego przemysłu, trałowców i okrętów transportowo-minowych (np. poprzez wdrożenie do służby armat Tryton lub Wróbel-3M).
Czytaj też: Szybkie decyzje modernizacyjne kołem ratunkowym dla marynarki i przemysłu. Debata Defence24.pl [RELACJA]
Według PLP „jednolity” nadzór nad stoczniami kontrolowanymi przez Skarb Państwa powinien sprawować Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, natomiast w strukturze właścicielskiej stoczni realizujących prace nad rzecz MW powinno się znaleźć miejsce dla Polskiej Grupy Zbrojeniowej. „Ważną kwestią jest również zapobieganie faworyzowaniu przemysłu państwowego kosztem prywatnych stoczni. Ich istnienie i rozwój jest bowiem postrzegany za bardzo istotny również z perspektywy budowy i rozwoju polskiego zaplecza przemysłowo-obronnego.” – dodano.
Czytaj też: Zmiany w sektorze stoczniowym. MON traci nadzór
Eksperci PLP zidentyfikowali też szereg działań potrzebnych w celu zapewnienia MW zdolności związanych z obroną terytorium i operacjami artykułu V Traktatu Północnoatlantyckiego. Chodzi o zdolności przetrwania własnych sił morskich do momentu rozpoczęcia działań sojuszniczych, do ogniowego oddziaływania na różne obiekty, w tym na lądzie, do obrony własnej infrastruktury sił morskich (cywilnej i wojskowej), udziału Marynarki Wojennej w zintegrowanym systemie obrony powietrznej i przeciwrakietowej rozwijanym na poziomie całych sił zbrojnych a także do udziału w działaniach NATO, w tym poza obszarem Morza Bałtyckiego lub cieśnin duńskich.
Według PLP aby to osiągnąć powinno się jak najszybciej rozpocząć prace nad budową okrętów wielozadaniowych klasy fregata lub korweta o zwiększonych wymiarach z systemami obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, kompatybilnymi z planowanymi systemami ,,Wisła” i „Narew”. Podkreślono, że takie prace powinny być realizowane przez polskie podmioty, we współpracy z zagranicznym partnerem strategicznym. „Pozyskanie gotowych okrętów z zagranicy, w jakiejkolwiek formie, zdaniem ekspertów PLP, przyczyni się do znacznego ograniczenia możliwości ich budowy przez polski przemysł i na długie lata, przekieruje znaczne środki finansowe poza granice kraju.” – dodano. Krytycznie odniesiono się przy tym do koncepcji pozyskania australijskich fregat Adelaide. Oceniono, że to rozwiązanie połowiczne, a przy tym obciążone dużym ryzykiem ekonomicznym i eksploatacyjnym oraz niepewnością co do warunków pozyskania tych okrętów, a także dalszych działań w zakresie ich zastępowalności przez nowe jednostki w akceptowalnym czasie, przy wykorzystaniu polskiego przemysłu stoczniowego i obronnego.
Polskie Lobby Przemysłowe zaapelowało też o nabycie uzbrojenia przeciwokrętowego dla lotnictwa. Z kolei w odniesieniu do programu okrętu podwodnego Orka stwierdzono, że „warunki jakie istnieją na Bałtyku dla okrętów podwodnych zapewniają im swobodę operacyjną oraz wymaganą skrytość działania”, przy założeniu posiadania napędu niezależnego od powietrza. PLP uznało też, że okręty uzbrojone w pociski manewrujące mogą być elementem konwencjonalnego odstraszania, co wymaga posiadania „narodowej biblioteki celów”, a także racjonalnego systemu dowodzenia i jednoznacznego określenia gestora uzbrojenia tej klasy, dysponującego walizką z kodami startowymi. Eksperci PLP stwierdzili, że liczbę okrętów podwodnych trzeba ograniczyć do dwóch, zapewniając odpowiedni poziom offsetu.
W konkluzji do stanowiska Polskie Lobby Przemysłowe wyraziło nadzieję, że przyczyni się ono do uruchomienia działań ratunkowych na rzecz Marynarki Wojennej RP i odbudowy polskiego przemysłu stoczniowego. „Czas nagli aby przyśpieszyć działania w tym ważnym obszarze obronnym i społeczno-gospodarczym państwa.” – zaznaczono.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS