Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Kanada: program fregaty przyszłości wstrzymany

Fot. M.Dura
Fot. M.Dura

Decyzja zlecająca koncernom Lockheed Martin i BAE Systems budowę fregat Typu 26 dla kanadyjskich sił morskich za 60 miliardów dolarów została zaskarżona do sądu federalnego jako nie spełniająca wszystkich krytycznych wymagań. Stroną skarżącą jest „przegrany” w tym przetargu koncern Alion Science and Technology, proponujący jednostkę zbudowaną na bazie holenderskiej fregaty typu De Zeven Provinciën.

W Kanadzie doszło do formalnego wstrzymania programu Canadian Surface Combatant, w ramach którego ma powstać od jedenastu do piętnastu nowych fregat o wartości około 60 miliardów dolarów kanadyjskich (ok. 170 mld złotych). Konsorcjum koncernu Alion Science and Technology (ze spółką zależną Alion Canada) i Damena, które przegrało ze swoim projektem opartym na holenderskim okręcie typu De Zeven Provinciën zaskarżyło do sądu federalnego propozycję przerobionej fregaty Typu 26 GCS (Global Combat Ship) od konsorcjum  firm: Lockheed Martin Canada i BAE Systems.

Powodem skargi i wniosku o uchylenie decyzji było według Alion Canada nie spełnienie przez wybrany projekt trzech „krytycznych wymagań obowiązkowych” (dotyczących np. zbyt małej prędkości od tej, jaką wstępnie wymagała kanadyjska marynarka wojenna). Pierwszym skutkiem złożonego pozwu może być wstrzymanie negocjacji z wybranym konsorcjum, które miały m.in. potwierdzić możliwość dostarczenia wszystkiego, co zostało zaproponowane w złożonej przez niego ofercie. Kolejnym efektem praktycznie pewnej rozprawy w sądzie może być opóźnienie podpisania umowy, co wcześniej zaplanowano na kwiecień 2019 r.

Sytuacja jest poważna, ponieważ Alion Science and Technology twierdzi, że jego projekt spełnia wszystkie krytyczne wymagania obowiązkowe, a przygotowanie całej dokumentacji ofertowej wiązało się z ogromnymi kosztami. Koncern ten zarzuca wprost kanadyjskim służbom logistycznym (Public Services and Procurement Canada) i stoczni Irving Shipbuilding, że 19 października 2018 r. dokonały wyboru oferty podlegającej od razy formalnemu odrzuceniu i że odmówiono mu sprawiedliwego traktowania.

Świadczyć ma o tym sam sposób prowadzenia postępowania w czasie którego w ciągu 22 miesięcy aż 88 razy zmieniono wstępne wymagania taktyczno-techniczne na nowy okręt. Zarzut jest postawiony bardzo ostro, ponieważ według strony pozywającej zmiany te miały być robione w taki sposób, aby można było dokonać konkretnego oferenta.

Koncern Alion Science and Technology przypomina m.in. wcześniejsze zapowiedzi kanadyjskiego rządu, że ma zostać wybrany „projekt dojrzały”, po to by nie projektować przyszłej fregaty od początku. Według minister zamówień publicznych Judy Foote miało to być bowiem rozwiązanie szybsze i tańsze rozwiązanie. Tymczasem odrzucono dwóch kandydatów, którzy zaproponowali rozwiązania oparte na już sprawdzonych jednostkach: fregacie typu De Zeven Provinciën i fregacie F-105 (proponowanej przez hiszpańską stocznię Navantia z firmami Saab i CEA Technologies), a wybrano dopiero projektowaną konstrukcję. Budowa pierwszej fregaty Typu 26 („Glasgow”) ruszyła bowiem dopiero 20 lipca 2017 r.

Sprawa sądowa i opóźnienie w programie mogą postawić w trudnej sytuacji stocznię Irving Shipbuilding, która zakładała, że nie będzie przerw pomiędzy obecnie realizowanym programem budowy okrętu arktycznego Arctic Offshore Patrol Ship, a przyszłym Canadian Surface Combatants. Teraz się może okazać, że duża ilość stoczniowców przez jakiś okres czasu nie będzie miała pracy.

Reklama

Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (6)

  1. Davien

    Warchoł ,a co tu maja niemcy do tego jak zaden ze startujacych okretów nie bazuje na niemieckich ?

    1. Boczek

      Pił do G/S?

  2. dropik

    2,5 do 3,5 mld za okręt ? coś tu się kupy nie trzyma. to wiecej niż okręty klasy Arleigh Burke. o co chodzi ?

  3. Yugol

    Na Zachodzie też się zdarzają poślizgi a fachowcy od wszystkiego nabrali wodę w usta.

  4. PRS

    ,,Świadczyć ma o tym sam sposób prowadzenia postępowania w czasie którego w ciągu 22 miesięcy aż 88 razy zmieniono wstępne wymagania taktyczno-techniczne na nowy okręt. Zarzut jest postawiony bardzo ostro, ponieważ według strony pozywającej zmiany te miały być robione w taki sposób, aby można było dokonać konkretnego oferenta." Czy tylko ja mam jakieś skojarzenia? Skąd my to znamy...

  5. warchol

    dotarlo do nich, ze budowa patrolowca trwa przwie 20 lat jak ma sie plany to fregaty pewnie ze 2 razy dluzej, a jak nie masz planow od niemcow, to panie, ze 3 razy dluzej! dlatego lepiej nie miec zadnej fregaty! ot co!

  6. asd

    Jak widać bajzel dotyka nie tylko naszą armię.

Reklama