Geopolityka
Waszczykowski: Polskę, Turcję i Rumunię "łączą wspólne problemy". Poparcie dla NATO
Witold Waszczykowski spotkał się w czwartek z szefami dyplomacji Rumunii i Turcji w Warszawie. Jak poinformował szef resortu praw zagranicznych, nasze kraje połączone są wspólnymi problemami i wspólnymi propozycjami ich rozwiązań. Wszyscy ministrowie zgodzili się również co do tego, że wschodnia flanka NATO powinna zostać wzmocniona.
Waszczykowski zaznaczył, że w rozmowach uczestniczyli przedstawiciele trzech największych państw wschodniej flanki NATO. Poinformował, że spotkanie było poświęcone przede wszystkim problemom bezpieczeństwa, w szczególności lipcowemu szczytowi NATO w Warszawie.
"Rozmawialiśmy o zagrożeniu ze Wschodu i Południa. Rozmawialiśmy, jak przeciwstawić się tym zagrożeniom. Tak jak mamy wspólną agendę zagrożeń i wyzwań, tak mamy wspólną agendę odpowiedzi na te wyzwania i zagrożenia" - podkreślił Waszczykowski.
"Zakładamy, że flanka wschodnia powinna być wzmocniona, jej bezpieczeństwo powinno być wzmocnione przez rozlokowanie NATO-wskich sił międzynarodowych, jak również sił amerykańskich (...)" - dodał.
Waszczykowski zaznaczył, że Polska, Rumunia i Turcja są "połączone wspólnymi problemami i wspólnymi propozycjami ich rozwiązań".
Szef polskiego MSZ poinformował, że polsko-turecko-rumuńskie rozmowy będą kontynuowane w kolejnych latach.
Lord Godar
Prawda jest taka , że musimy trzymać z Turkami , bo oni będą niedługo jedną z najważniejszych armii europejskich NATO i kontrolują europejskie "podbrzusze" Rosji. Rejon ten jest dla nas co raz bardziej istotny ze względów militarnych i między innymi na naszą nowa strategię paliwową. I w naszym interesie jest , aby mieć tam dobre "układy" zarówno z Turcją jak i Izraelem. To , że Turcja może się wydawać w pewnych kwestiach "niestabilna" nie powinno być przeszkodą w naszym zbliżeniu z nią , a na pewno przesłanką ku temu powinna być podobna polityka Moskwy wobec naszych krajów , co za szybko się nie zmieni a dla naszej współpracy daje wspólny mianownik ... Niestety czasy są trudne i pewne kwestie muszą zejść na plan dalszy , a jeśli połączy nas współpraca gospodarcza i przemysłowa( też militarna) , to będą to programy wieloletnie , dające obu stronom kasę , a z tego ciężko w tych czasach jest wycofać się bez strat , więc tu ryzyko nie jest duże ...
stray_gate
Bierzesz pod uwagę to że za kilka lat Turcja może być... częścią Kalifatu?