Uwięziony lider Kurdów chce pokoju z Turcją

Delegacja partii DEM spotkała się w sobotę z 75-letnim Öcalanem w więzieniu w pobliżu Stambułu. Była to pierwsza wizyta oficjalnej delegacji kurdyjskiej od dziesięciu lat - przypomniała w niedzielę agencja AFP. Do spotkania doszło po wezwaniu lidera nacjonalistycznej Partii Narodowego Działania (MHP) Devleta Bahçelego - sojusznika prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana - do wyrzeczenia się przez PKK terroru i rozwiązania grupy.

„Jestem gotów wnieść pozytywny wkład w nowy format zapoczątkowany przez Bahçelego i Erdoğana” - zapewnił Öcalan w przekazanym przez DEM oświadczeniu.

PKK - uznawana za organizację terrorystyczną przez Turcję, USA czy UE - rozpoczęło działania zbrojne przeciwko Ankarze w 1984 r. W trwającej 40 lat wojnie zginęło ok. 40 tysięcy osób. Öcalan został schwytany przez tureckie siły specjalne w 1999 r. w Kenii. Od 25 lat przebywa w więzieniu na wyspie położonej na południe od Stambułu.

Poprzednią próbę rozmów pokojowych pomiędzy kurdyjską organizacją terrorystyczną a Ankarą rozpoczęto w 2013 r. Również wtedy ówczesny premier Erdoğan postrzegał Öcalana jako kluczowy element wysiłków mających doprowadzić do zaprzestania walk.

Rozmowy i krótkotrwały rozejm upadły po ataku PKK na tureckich policjantów. Atak był odpowiedzią na rzekomą współpracę Ankary z Państwem Islamskim (IS), które przeprowadziło w 2015 r. zamach samobójczy w Suruç na południu Turcji. Większość ofiar ataku stanowili aktywiści wyrażający poparcie dla większościowo kurdyjskiego Kobani w Syrii - miasta znajdującego się wcześniej pod oblężeniem IS, które aktywiści planowali odbudować.