Amerykanie przeprowadzili 17 grudnia udany test nieuzbrojonej rakiety LGM-30G Minuteman III z wyrzutni podziemnej w bazie sił powietrznych Vandenberg w Kaliforni.
Strzelanie było kierowane przez żołnierzy rakietowych sił strategicznych Air Force Global Strike Command Airmen z 341 Skrzydła Rakietowego z bazy lotniczej Malmstrom w Montanie, 625 Dywizjonu operacji strategicznych z bazy sił powietrznych w Offutt w Nebrasce i 576 testowego Dywizjonu Lotniczego z bazy lotniczej w Vandenbergu.
Według Amerykanów takie testy „…są najlepszym sposobem na sprawdzenie dokładność i niezawodność rakietowego systemu strategicznego, dostarczając cenne dane zapewniające bezpieczne i skuteczne odstraszanie nuklearne…”.
Baza lotnicza w Malmstrom (skąd pochodziła testowana obsada) jest jedną z trzech baz rakietowych, gdzie dyżury są pełnione przez 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu, nadzorując 450 amerykańskich rakiet balistycznych. Kontrola nad obsadą systemów rakietowych polega m.in. na zarządzania ćwiczebnych alarmów średnio osiem razy w miesiącu i to tylko w odniesieniu do 50 rakiet znajdujących się w Malmstrom. Testy ogniowe są jednak najważniejszym sprawdzianem faktycznych umiejętności operatorów i obsługi technicznej. Amerykanie oficjalnie nie łączą tego testu z informacjami o rozstawieniu rakiet Iskander M w Obwodzie Kaliningradzkim.
Międzykontynentalna rakieta balistyczna LGM-30G Minuteman III to trzystopniowy pocisk pozwalający na przenoszenie na odległość 13 000 km trzech niezależnie wycelowanych głowic termojądrowych o regulowanej mocy od 300 do 500 kT.
alibaba
Nie rozumiem,co amerykańskie testy mają wspólnego z rozmieszczeniem Iskanderów w Królewcu? Gdy by amerykanie dostarczyli nam np.Tomahawki to by można było to stwierdzić, a tak to tylko jakaś wybujała wyobraźnia autora przy całym szacunku ....
paweł
Potwierdzam co ma koza do woza?