Geopolityka
Rosja popiera przystąpienie Kirgistanu do Unii Celnej
8 października szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow poinformował, że Rosja popiera przystąpienie Kirgistanu do Unii Celnej.
Informację tą warto rozpatrzyć na dwóch płaszczyznach- bilateralnej i szerszej geopolitycznej:
- Z punktu widzenia tej pierwszej w Kirgistanie w coraz większym stopniu wzrastają rosyjskie wpływy. Jest on gospodarzem rosyjskiej bazy lotniczej Kant, centrów łączności w miejscowościach Chaldovar i w pobliżu miasta Karakol oraz laboratorium sejsmicznego w Mailuu- Sai. Dzierżawa tych obiektów została przedłużona. Biszkek jest również członkiem gwałtownie reformującego się "rosyjskiego NATO" (OUBZ) i będzie mu przewodniczyć w 2013 roku. Z tej perspektywy akcesja Kirgistanu do Unii Celnej będzie dopełnieniem procesów integrujących byłe ZSRS. Jego gospodarka i struktury wojskowe zostaną trwale zespolone z Rosją, zostanie zahamowany proces emancypacji, który rozpoczął się wraz z upadkiem Sowietów.
- Z punktu widzenia geopolitycznego trzeba powyższe deklaracje rozpatrywać pod kątem spisywanej na straty a czasem wyśmiewanej żywotności projektów odbudowujących znaczenie Rosji w Eurazji. Równie istotny okazuje się kirgiski papierek lakmusowy w kontekście określenia wpływu Moskwy na Azję Środkową (także z perspektywy przedłużenia dzierżawy rosyjskiej bazy wojskowej w Tadżykistanie i aspiracji tego kraju do Unii Celnej). Obszar ten przecież jeszcze niedawno spisywano na straty, wskazując na wielką aktywność Chin, które rugują z niego starego hegemona. Tymczasem w sercu Eurazji powoli uaktywniają się Stany Zjednoczone, które balansują wpływy państwa środka określanego dziś mianem ich największego rywala geopolitycznego. Jak widać Rosja skutecznie potrafi wykorzystywać taką sytuację.
Piotr A. Maciążek