- Wiadomości
Państwa i organizacje międzynarodowe potępiają atak na szpital w Gazie
Przywódcy państw i organizacje międzynarodowe potępiły w nocy z wtorku na środę atak na szpital w Gazie, w którym mogło zginąć nawet 500 osób. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podkreśliła „bezprecedensową skalę” uderzenia, a szef ONZ Antonio Guterres wyraził przerażenie z powodu jego tragicznych skutków.

„Jestem przerażony zabiciem setek palestyńskich cywilów w dzisiejszym uderzeniu na szpital w Gazie, który mocno potępiam. Moje serce jest z rodzinami ofiar. Szpitale i personel medyczny są chronione międzynarodowym prawem humanitarnym” – napisał Guterres na platformie X.
Palestyńskie władze Strefy Gazy twierdzą, że wybuch w szpitalu nastąpił w wyniku izraelskiego ostrzału z powietrza. Według sił zbrojnych Izraela na szpital spadła natomiast wadliwa rakieta wystrzelona przez bojowników Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu.
WHO „silnie potępiła” atak na szpital Al-Ahli na północy Strefy Gazy. „Szpital działał, miał pacjentów oraz personel medyczny i opiekuńczy, a także osoby wewnętrznie przesiedlone, które się tam chroniły. Wstępne doniesienia wskazują na setki zabitych i rannych” – napisano w oświadczeniu WHO.
„Był to atak na bezprecedensową skalę, ale WHO była świadkiem konsekwentnych ataków na opiekę zdrowotną na okupowanym terytorium palestyńskim” – powiedział na konferencji prasowej przedstawiciel WHO ds. terytoriów palestyńskich Richard Peeperkorn.
Prezydent USA Joe Biden wyraził „oburzenie i głębokie zasmucenie” z powodu wybuchu w szpitalu w Gazie i śmierci niewinnych cywilów. Oświadczył również, że wyśle zespół specjalistów ds. bezpieczeństwa narodowego, by zebrać informacje o tym, co dokładnie się wydarzyło.
„Francja potępia atak na Szpital Arabski Al-Ahli w Gazie, w którym zginęło tak wielu Palestyńczyków. Nasze myśli są z nimi. Trzeba rzucić światło na okoliczności (…) Dostęp humanitarny do Strefy Gazy musi być ponownie otwarty bez opóźnień” – napisał z kolei w serwisie X prezydent Francji Emmanuel Macron.
Szef brytyjskiej dyplomacji James Cleverly podkreślił, że zniszczenie szpitala Al-Ahli oznacza „druzgocącą utratę życia ludzkiego”. Zapowiedział, że Wielka Brytania będzie współpracowała z sojusznikami, by ustalić, co do tego doprowadziło.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu ocenił, że za wybuch w szpitalu odpowiadają „barbarzyńscy terroryści w Gazie”. „Ci, którzy mordowali nasze dzieci, zamordowali też swoje własne dzieci” – dodał na platformie X.
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas oskarżył natomiast Izrael o „ohydną masakrę wojenną” i ludobójstwo. Lider rządzącej Strefą Gazy palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas Ismail Hanije ocenił, że za atak ponoszą odpowiedzialność również USA i oświadczył, że „masakra w szpitalu potwierdza brutalność wroga”.
Palestyński przedstawiciel przy ONZ Rijad Mansur również obwinił Izrael. Ocenił przy tym, że Biden nie może w dalszym ciągu bezwarunkowo popierać tego państwa, nie biorąc pod uwagę Palestyńczyków.
Atak potępiły - wskazując Izrael jako winnego - także władze szeregu innych krajów. Są wśród nich Egipt, Bahrajn, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska. Iran nazwał atak „okrutną zbrodnią wojenną”, Turcja uznała, że świadczy on o „braku podstawowych ludzkich wartości”. Liga Arabska wezwała zaś Zachód do „natychmiastowego powstrzymania tragedii (w Strefie Gazy)”.
Były przywódca Hamasu Chalid Maszal zaapelował do zwolenników, by natychmiast zgromadzili się na wiecach przed ambasadami Izraela, aby zaprotestować przeciw atakowi. Libański Hezbollah ogłosił środę „dniem bezprecedensowego gniewu” przeciwko Izraelowi.
Joe Biden wyruszył we wtorek z bazy lotniczej Andrews w podróż do Tel Awiwu. Prezydent USA ma się spotkać z członkami izraelskiego rządu i rozmawiać na temat wsparcia oraz sytuacji cywilów w Gazie. Wbrew planom nie spotka się jednak w Jordanii z królem tego kraju oraz przywódcami Egiptu i Autonomii Palestyńskiej.
Tuż przed odlotem jordański minister spraw zagranicznych ogłosił, że szczyt został odwołany z powodu ataku na szpital w Gazie, w wyniku którego zginąć miały setki osób. Biały Dom poinformował, że w rezultacie - po konsultacji z królem Abdullahem II i w rezultacie żałoby ogłoszonej przez prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa - prezydent przełoży wizytę i spotka się z liderami w innym terminie.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS