Reklama
  • Wiadomości

Niemcy: rząd zakazuje eksportu broni do Turcji

Niemiecki rząd zabronił eksportu wszelkiej nowej broni do Turcji w związku z turecką inwazją na północno-wschodnią Syrię - poinformował w sobotę szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas, cytowany przez tygodnik „Bild Am Sonntag”.

Koreański okręt podwodny Typu 214 opracowany przez TKMS. Jednostki tego samego projektu sprzedano Turcji. Fot. Marynarka Wojenna Republiki Korei
Koreański okręt podwodny Typu 214 opracowany przez TKMS. Jednostki tego samego projektu sprzedano Turcji. Fot. Marynarka Wojenna Republiki Korei

"Ze względu na turecką ofensywę wojskową w północno-wschodniej Syrii rząd federalny nie będzie wydawał nowych pozwoleń na eksport wszelkiego wyposażenia wojskowego, które mogłoby zostać wykorzystane przez Turcję w Syrii" - powiedział Maas.

W 2018 roku Niemcy wyeksportowały do Turcji broń wartą 243 mln euro, co stanowi blisko jedną trzecią całej zeszłorocznej sprzedaży broni - podał "Bild Am Sonntag".

W czwartek taką decyzję podjęła Norwegia. "Zważywszy, iż sytuacja jest skompilowana i zmienia się szybko, ministerstwo spraw zagranicznych zapobiegawczo nie będzie do odwołania przyjmować nowych wniosków Turcji o licencje na eksport materiałów obronnych i materiałów wielorakiego zastosowanie" - napisała szefowa norweskiej dyplomacji Marie Eriksen Soereide w mailu wysłanym do AFP.

Finlandia, która nie jest członkiem NATO, również zawiesiła dostawy broni do Turcji.

W piątek minister finansów USA Steven Mnuchin poinformował, że prezydent Donald Trump wydał rozporządzenie, na mocy którego Waszyngton może nałożyć "znaczące sankcje" na Turcję w związku z jej inwazją w północno-wschodniej Syrii. Stany Zjednoczone mogą "wykończyć turecką gospodarkę" - ostrzegł Mnuchin. Zastrzegł jednak, że na razie restrykcje te nie zostaną wprowadzone.

Turcja rozpoczęła w środę operację militarną w północno-wschodniej Syrii, wymierzoną w kurdyjskie milicje o nazwie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG), które Ankara uważa za terrorystów; są one jednak wspierane przez Zachód i stanowią główny trzon syryjskich sił SDF, które odegrały decydującą rolę w pokonaniu IS w Syrii i kontrolują obecnie większość północnych terenów kraju.

Ofensywa ruszyła po ogłoszeniu przez prezydenta USA Donalda Trumpa decyzji o wycofaniu żołnierzy amerykańskich z północnej Syrii. Kurdowie określili ją jako "cios w plecy".

Ankara zamierza utworzyć wzdłuż swojej granicy z Syrią "strefę bezpieczeństwa" wolną od bojówek kurdyjskich. Ma ona również być wykorzystana do osiedlenia syryjskich uchodźców przebywających obecnie w Turcji.

 

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama