Trwająca od kilku lat w Polsce „gorączka łupkowa” rozpala póki co głowy polityków i komentatorów, którzy czasami zachowują się tak jakby już wydali te miliardy płynące z łupków.
Piotr Małecki
Trwająca od kilku lat w Polsce „gorączka łupkowa” rozpala póki co głowy polityków i komentatorów, którzy czasami zachowują się tak jakby już wydali te miliardy płynące z łupków.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie