Geopolityka
Donbas: Giną cywile z powodu pozostawionych min
Od sierpnia do stycznia w Donbasie na Ukrainie w wybuchach min zginęło ośmiu cywilów, a 28 zostało rannych - podała w czwartek misja monitoringowa ONZ ds. praw człowieka na Ukrainie. Donbas to jeden z najbardziej zaminowanych obszarów świata.
Zaniepokojenie stałą dużą liczbą ofiar wśród ludności cywilnej, w tym dzieci, spowodowanych wybuchami min i innych wybuchowych pozostałości wojennych wyraziła w czwartek Matilda Bogner, szefowa misji monitoringowej ONZ ds. praw człowieka na Ukrainie.
Jak relacjonuje Radio Swoboda, od początku sierpnia do końca stycznia zginęło z powodu wybuchów takich ładunków osiem osób, a 28 zostało rannych. W rezultacie działań zbrojnych w tym okresie rannych zostało trzech cywilów, żaden nie zginął. Misja odnotowała znaczne polepszenie się sytuacji bezpieczeństwa w regionie po zawartym w lipcu rozejmie.
Czytaj też: Donbas: Zginął ukraiński żołnierz
Na początku roku Specjalna Misja Obserwacyjna OBWE przekazała PAP, że w 2020 roku, m.in. w wyniku wybuchów min, w Donbasie zginęło 24 cywilów, a 105 zostało rannych.
Kilka dni temu szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak poinformował, że gotowy jest plan pokojowego uregulowania konfliktu, jednak czeka on na stanowisko Rosji.
"Dziś na stole leży konkretny plan pokojowego uregulowania, zaproponowany przez Niemcy i Francję, dopracowany przez Ukrainę, który, według nas, odpowiada duchowi Mińska (porozumień mińskich w sprawie konfliktu – PAP), odpowiada normom prawa międzynarodowego... Podkreślam - pokojowy plan leży na stole... i bardzo czekamy na takie samo stanowisko ze strony Federacji Rosyjskiej" – mówił Jermak, cytowany przez agencję Ukrinform.
Jak dodał, jeśli Rosja nie zgodzi się, będzie to oznaczać, że "nie chce zakończenia wojny i nastania pokoju na terytorium Donbasu".
W czwartek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję TASS, oznajmił, że jego kraj nie otrzymał takiego planu. "Nie do końca zrozumieliśmy, bo nic na naszym stole nie leży, żadnego planu nie widzieliśmy" – powiedział Pieskow.
Konflikt zbrojny w Donbasie wybuchł po zwycięstwie prozachodniej rewolucji w Kijowie, która doprowadziła do obalenia na początku 2014 roku ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Wiosną tamtego roku wspierani przez Rosję rebelianci proklamowali w Donbasie dwie samozwańcze republiki ludowe.
Czytaj też: Donbas: W ostatnim roku zginęło 24 cywilów
Według szacunków Wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw praw człowieka łączna liczba zabitych i rannych wskutek konfliktu w Donbasie w okresie od kwietnia 2014 roku do końca stycznia 2021 roku wynosi 42-44 tys. - podało Radio Swoboda.
Konflikt pochłonął życie 13,1-13,3 tys. osób, w tym co najmniej 3375 cywilów, około 4150 żołnierzy ukraińskich i około 5,7 tys. osób walczących po stronie przeciwnej. Liczba rannych szacowana jest na 29,5-33,5 tys. (7-9 tys. cywilów, 9,7-10,7 tys. ukraińskich wojskowych i około 12,7-13,7 tys. ludzi walczących po przeciwnej stronie).
Czytaj też: Ukraina: kolejne łodzie patrolowe Mark VI od USA
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie