Reklama

Polityka obronna

Francja: 2 zabitych w ataku terrorysty Daesh. „Ponad 100 zatrzymań”

Fot. SiCOP / DGPN.
Fot. SiCOP / DGPN.

W akcji jednostki specjalnej policji RAID pod Paryżem został zlikwidowany dżihadysta, który zamordował wziętych jako zakładników policjanta wraz z jego żoną, natomiast ich syn został odbity przez policjantów. Do zamachu przyznało się Daesh. Szef MSW Francji Bernard Cazeneuve poinformował, że służby zatrzymały w ostatnich tygodniach ponad 100 osób, uznanych za zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.

Negocjacje z domniemanym dżihadystą nie zakończyły się sukcesem. Mężczyzna zginął podczas próby oswobodzenia zakładników. Okazało się jednak, że uwięziony przez niego policjant został już wcześniej ugodzony śmiertelnie nożem. Podobnie została zamordowana jego żona. Napastnik miał wznosić przy tym okrzyki "Allachu Akbar".

Trzylatek, który był świadkiem zabójstwa swych rodziców, znajduje się pod opieką lekarzy. 

Do zabójstwa doszło przed mieszkaniem funkcjonariusza w Magnanville, ok. 50 km na północny zachód od stolicy Francji. Morderstwa dokonał mężczyzna, który kilkakrotnie pchnął policjanta nożem w brzuch. Zabił także jego partnerkę zanim został zastrzelony przez antyterrorystów.

Do zorganizowania i przeprowadzenia zamachu przyznało się Państwo Islamskie (IS) za pośrednictwem powiązanej z dżihadystami agencji Al-Amak. 

Szef resortu spraw wewnętrznych Francji Bernard Cazeneuve, który poinformował o zatrzymaniu w ostatnich tygodniach ponad 100 osób uznanych za zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa, uczestniczył w nadzwyczajnym spotkaniu zwołanym we wtorek rano przez prezydenta Francji Francois Hollande'a w związku z atakiem.

Podkreślił, że zagrożenie atakami ekstremistów w kraju pozostaje wysokie. Nazwał też zabójstwo policjanta i jego partnerki "podłym aktem terroru". O "akcie terroru" w kontekście podwójnego morderstwa mówił też rzecznik francuskiego rządu Stephane Le Foll w wywiadzie dla radia RTL.

We Francji panuje stan podwyższonej gotowości w związku z odbywającymi się na jej terytorium rozgrywkami Euro 2016. Od kilku miesięcy, ściślej – od czasu listopadowych zamachów w Paryżu, w kraju obowiązuje stan wyjątkowy.

Jednostka antyterrorystyczna RAID (Recherche, Assistance, Intervention, Dissuasion tj. Wytropienie, Pomoc, Interwencja oraz Odstraszanie) powstała w 1985 r. dla zwalczania międzynarodowych grup przestępczych. Stacjonuje w Bievres pod Paryżem.

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. rozczochrany

    Uważam, że należy rozbić solidarność muzułmańskich ekstremistów i ich środowiska. Gdyby zastosowano odpowiedzialność zbiorową to sami by donosili na swoich zanim doszło by do zamachu, by nie ponieść konsekwencji. To metoda sprawdzona przez Izraelskie służby specjalne i armię w Palestynie.

  2. Marek

    Nie zgadzam się z autorem tekstu, ponieważ moim zdaniem negocjacje z terrorystą zakończyły się jak najbardziej sukcesem. W ramach negocjacji bowiem RAID zrobił co należy, dzięki czemu oszczędził francuskim podatnikom ponoszenia kosztów zbędnego w tym przypadku procesu i kosztów późniejszego utrzymywania bandziora w więzieniu.

    1. Extern

      I to jest bardzo niepokojące, bo oni wiedzą że każdą taką akcję i tak przypłacają życiem i jakoś ich to nie powstrzymuje. Większość zwykłych ludzi z rozmysłem nie podjęła by takiej akcji która na 100% skończy się śmiercią. Mam wrażenie że tej wojny nie wygra się inaczej jak tylko zdobywając ich umysły, może trzeba spowodować aby w tej społeczności do głosu doszli bardziej umiarkowani imamowie którzy by uczyli Islamu z pierwszych hadis tych bardziej pokojowych a nie z tych późniejszych hadis miecza.

  3. Czytacz

    Proszę pisać precyzyjnie muzułmanina lub wyznawca islamu. Dżihadysta to kto? Takie słowo nie występuje w słowniku.

    1. Morfeusz

      To zastanów się dlaczego Brytyjczycy nie nazywali IRA "precyzyjnie" : "katolickimi terrorystami"? Islam to 1.5 miliarda ludzi, trzeba robić wszystko aby nie popychać ich w stronę ekstremistów. Bo na razie ekstrema to około 100 tyś. W Polsce codziennie 20 osób popełnia samobójstwo - gdyby ktoś ich zaczął wykorzystywać do przeprowadzania zamachów samobójczych to też twierdziłbyś, że każdy Polak to terrorysta?

  4. Berger

    Cała fundament walki z tego typu aktami terroru jest błędny w swej logice. Należy wyciągać konsekwencje nie tylko względem poszczególnych osobników, ale także wprowadzić element odpowiedzialności dla ich rodzin i rodziców, skoro takimi ich wychowali. "Odpowiedzialność zbiorowa" brzmi może brutalnie, ale jej skuteczność gwarantuje opanowanie fali terroru. Również likwidacja islamistów przebywających w wiezieniach w stosunku: 1 zabity to likwidacja 10 islamistów - wpłynęłaby na zniwelowanie fali terroru.

    1. Marek

      Dokładnie tak !! Od lat próbuje się przebić na forach z sugestią, by każdorazowo po akcie terroru DEPORTOWAĆ cała mająca kontakt z terrorystą rodzinę. NIKT mi nie wmówi, że dla najbliższych NIEwidoczny jest wielomiesięczny proces indoktrynacji młodego człowieka i jego przechodzenie na "ciemną stronę". W 99% przypadków rodzina w NAJlepszym razie nie zwraca uwagi na zmiany charakterologiczne członka rodziny przekształcającego sie w terrorystę-samobójcę lub go wręcz po cichu popiera.

  5. zdzich

    Rozwiązanie jest proste ale niestety "nie licujące z prawami człowieka".Zwyczajnie powinno się wszystkich imamów itp za przyrodzenia POWYWIESZAĆ.W ten oto prosty sposób praźródło fiksum-dyrdum zostałoby momentalnie wyeliminowane.

  6. Tomek72

    Jakim trzeba być tchórzem i nieudacznikiem aby napadać na rodzinę z dzieckiem? Od "pokojowo nastawionych muzułmanów oczekuję - DOWODU (nie deklaracji), na to że są przeciwko terroryzmowi. Chcę dowodu - jak Szyici, Sunnici i inne szkoły koraniczne - POTĘPIAJĄ TERRORYZM, i przeciwdziałają mu (także w meczetach). Kiedyś pisałem, że chrześcijanin, gdyby w kościele usłyszał nawoływanie do zamachu (rozumianego jako atak na bezbronnych cywili - wyjaśniam, aby odróżnić od wojsk czy policji okupanta) - powiadomiłby służby (ja bym tak zrobił i jestem przekonany, że pozostali też).