Reklama

Geopolityka

Eksplozja na Manhattanie. "Celowe działanie"

Fot. Michael Appleton/nyc.gov
Fot. Michael Appleton/nyc.gov

Co najmniej 29 osób zostało rannych w wyniku eksplozji w dzielnicy Chelsea, w centrum Manhattanu w Nowym Jorku w sobotę wieczorem (czasu USA). Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio podał na konferencji prasowej, że eksplozja została wywołana „celowym działaniem”. 

Wyklucza się wypadek, np. wybuch gazu, ale – jak powiedział burmistrz - „na razie nie ma dowodu, by był to zamach terrorystyczny”.

Rannych zostało 29 osób. Według straży pożarnej żaden z rannych nie jest w stanie zagrażającym życiu, chociaż stan jednego z nich określa się jako ciężki. Rannych niezwłocznie przewieziono do szpitala.

Eksplozja nastąpiła na 23 ulicy między 6 a 7 aleją, w ruchliwej i prestiżówej dzielnicy Chelsea, niedługo przed godz. 21 (3 rano czasu polskiego). Jak podaje policja, wybuchła bomba podłożona w śmietniku, a ściślej tzw. improwizowane urządzenie wybuchające (improvised explosive device - IED), czyli domowym sposobem sporządzony ładunek wybuchowy.

Na miejsce eksplozji przyjechali funkcjonariusze policji nowojorskiej, FBI i strażacy. Policja zablokowała okoliczne ulice. W wyniku poszukiwań znaleziono drugą bombę - cztery przecznice dalej. 

Wcześniej tego samego dnia wybuchła tzw. bomba rurowa w miejscowości Seaside Park w stanie New Jersey. Nie spowodowała ofiar w ludziach, ani większych szkód. Według de Blasio nie stwierdzono związku między wybuchem w New Jersey a eksplozją w Nowym Jorku.

Burmistrz oznajmił też, że władze Nowego Jorku nie mają wiarygodnych informacji o konkretnym zagrożeniu terrorystycznym dla miasta.

„Nie będziemy zastraszeni. Mamy najlepszą policję w kraju” - pwiedział.

De Blasio zaapelował do mieszkańców miasta do dzielenie się z władzami wszelkimi informacjami pomocnymi w wykryciu sprawców eksplozji.

Do Nowego Jorku przyjechali już przywódcy wielu państw, którzy w przyszłym tygodniu wezmą udział w dorocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, m.in. prezydent RP, Andrzej Duda.

PAP - mini

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. panzerfaust39

    Teraz zamach terrorystyczny dokonywany przez kolorową brać nazywany jest incydentem lub celowym działaniem

  2. Polak

    Przez tą poprawność polityczną część krajów przegra wojnę islamskim terroryzmem. Tak jak kiedyś tchórzliwa Hiszpania po zamachach wycofała swoje wojska z Iraku tak teraz żaden arab atakując ludzi nożem, maczetą pistoletem czy bombą krzycząc allah akbar jest tylko chorym psychicznie biednym człowiekiem i oczywiście nie ma żadnych związków z terroryzmem. Dlaczego żaden rząd nie nazwie sprawy po imieniu? Z strachu przed islamistami? Skoro np w Nicei zginęły dwie Polki to dlaczego wkrótce po tej tragedii w Warszawie wydano zezwolenie na budowę meczetu obok Reduty Ordona? I to meczetu finansowanego przez wahabitów z Arabii Saudyjskiej gdzie nie ma ani jednego kościoła czy cerkwi.

    1. [sic!]

      Skąd informacja o wydaniu zgody na budowę wahabickiego 'centrum kultury', do tej pory jeszcze im nie pozwolono - eee ? A co do Islamu to w pełni się zgadzam, będzie niewesoło. "Gorsi od zwierząt u Allaha są ci którzy odrzucili wiarę i nie wierzą Oni nie są bogobojni. A zatem jeśli spotkacie się z nimi na wojnie to uderzcie ich mieczem po szyi..." Koran - Muhammad & Allah

    2. ...

      "Skoro np w Nicei zginęły dwie Polki to dlaczego wkrótce po tej tragedii w Warszawie wydano zezwolenie na budowę meczetu obok Reduty Ordona? I to meczetu finansowanego przez wahabitów z Arabii Saudyjskiej gdzie nie ma ani jednego kościoła czy cerkwi." Zamach w Nicei - 2016 rok Meczet został wybudowany na Reducie Ordona w 2015 roku. Pozwolenie na budowę wydane w ciągu 7 dni przez urzędników Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Reklama