Reklama

Geopolityka

Czeczeński specnaz zapewni ochronę rosyjskiej bazy w Syrii

Zdj. podglądowe, fot. mil.ru
Zdj. podglądowe, fot. mil.ru

Żołnierze dwóch batalianów sił specjalnych stacjonujących w Czeczenii, którzy brali udział m.in. w wojnie z Gruzją w 2008 roku, będą ochraniać rosyjską bazę lotniczą Hmejmim w Syrii. Chodzi o bataliony „Wostok” (Wschód) i „Zapad” (Zachód), utworzone w 2003 roku, do których przez długi czas rekrutowano żołnierzy głównie narodowości czeczeńskiej.  

Rosyjska gazeta "Izwiestija" podaje, że żołnierze tych formacji "walczyli z terrorystami na terytorium Czeczenii, brali udział w konflikcie z Gruzją w 2008 roku, a także ochraniali saperów rosyjskich w Libanie w 2003 roku".

Cytowani przez dziennik eksperci zwracają uwagę, że Czeczeni są muzułmanami-sunnitami, a więc są tego samego wyznania, co większość mieszkańców Syrii. Może im to ułatwić kontakt z miejscową ludnością. Jednak inny z cytowanych ekspertów Anton Ławrow zaznacza, że choć oba bataliony mają w Rosji opinię "czeczeńskich", obecnie pełnią w nich służbę żołnierze z terytorium całego kraju.

Istotniejsza jest, zdaniem rozmówców gazety, reputacja Czeczenów jako żołnierzy. "Arabowie mało wiedzą o geografii Rosji, ale prawie każdy z nich wie o Czeczenii i o tamtejszych wojnach. Czeczeni mają opinię nieustraszonych i surowych żołnierzy, która ugruntowała się w czasie obecnej wojny w Syrii. Po stronie (prezydenta Syrii Baszara) el-Asada walczy cały ochotniczy batalion czeczeński" – powiedział gazecie orientalista Leonid Isajew z Wyższej Szkoły Gospodarki (WSE) w Moskwie.

Źródła "Izwiestii" twierdzą, że pod koniec listopada "Wostok" i "Zapad" zostały przeformowane w bataliony policji wojskowej i przygotowane do wyruszenia do Syrii. Do końca grudnia zakończone zostanie ich rozmieszczanie i oba oddziały zaczną ochraniać rosyjskie obiekty wojskowe w Syrii – pisze dziennik. 

PAP - mini

Czytaj więcej: Armia Kadyrowa. Powołanie Gwardii Narodowej osłabi „czeczeńską niezależność”

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Rafał 44

    Zwłaszcza że czeczeńcy są jednymi z najlepszych na świecie specjal co pokazali na zawodach w Jordanii zajmując pierwsze miejsce to na pewno będą siedzieć i patrzeć. Myślę że będą one do wyłapywania w Allepo swoich .

    1. Michał

      Za dużo myślisz, za mało czytasz. Specnaz ochrania bazę od zeszłego roku, po takim czasie wypadałoby zrobić wymianę żołnierzy.

    2. Maciej Nosówka

      W 2015. W 2016 wygrali Libańczycy. A w 2014 - Chińczycy. Jak statuetki od króla Jordanii mają się do prawdziwego pola bitwy? BTW prawdziwym czeczeńskim specnazem dowodził Gełajew.

  2. Naiwny

    Pozostane przy swoim zdaniu - nikt nie używa super wyszkolonych jednostek specjalnych do ochrony i pilnowania baz wojskowych. To są wojska do działań bojowych i ofensywnych. Oczywiście ochrona lotnika jest świetnym medialnym pretekstem. Przecież Putin wielokrotnie deklarował, że Rosja nie wysle do Syrii żołnierzy do walk lądowych. To wysyła dwa bataliony wojsk specjalnych wysławione m.in walkami w Gruzji w 2008r a wcześniej w Czeczeni, do ochrony w/w lotniska. A Aleppo nadal będą zdobywały wojska Syryjskie przy zwiększonej pomocy "ochotników" z Hezbollachu i Iranu? Tylko jak odróżnicie tych "ochotników" od specnazowców Putina?

  3. rozczochrany

    Do "Naiwny" Serio? Nie widzisz róznicy między Polska a Syrią? Tam jest wojna. Bazy są co pewien czas atakowane i ostrzeliwane. To nie jest służba wartownicza tylko walka.

  4. Naiwny

    To raczej wojska specjalne a nie wartownicze, do samej ochrony raczej ich szkoda to tak jak my byśmy pod pałacem prezydenckim w Warszawie ustawili na warcie chłopców z Gromu. Baza jest od roku użytkowana i chyba skutecznie ochraniana bo raczej nie ma informacji o skutecznych atakach na nią. To pewnie "przykrywka" a "czeczeński" specnaz wzmocni oddziały zdobywające Aleppo. To tera priorytet i wyścig z czasem.

Reklama