Reklama

Technologie

Cyfrowy MiG-21 wciąż potrzebny

MiG-21 już wiele lat temu miał zostać zastąpiony w Indiach lekkim myśliwcem krajowej produkcji LCA Tejas. Liczące dekady opóźnienia jego programu sprawiają jednak, że maszyny te wciąż pozostają w służbie. Po poddaniu ich radykalnej  modernizacji nadal przedstawiają wartość bojową, problem stanowią jednak liczne wypadki.

Myśliwce MiG-21 w większości państw, w tym w Polsce, dawno odeszły ze służby. Są jednak państwa, które wciąż wykorzystują te wiekowe samoloty. Wyróżniają się wśród nich Indie, bo przeprowadziły one program modernizacji tych samolotów, dzięki któremu pod wieloma względami przewyższają one nowocześniejsze od siebie konstrukcje w rodzaju wczesnych wersji F-16 czy MiGa-29. Potrzeby sił powietrznych Indii związane z napiętą sytuacją w regionie, jak i zdolności tych myśliwców powodują, że indyjskie Bisony wciąż pozostają w służbie, pomimo licznych, często śmiertelnych wypadków

Bison to głęboka modernizacja ostatniej szeroko rozpowszechnionej seryjnej wersji myśliwca MiG-21, czyli MiG-21bis. Trzeba tutaj zaznaczyć, że indyjskie siły powietrzne wykorzystują MiGi-21 od lat 60. ubiegłego wieku, także w warunkach bojowych. Oczywiście na początku były to pierwsze wersje, takie jak MiG-21FL, a potem kolejne, chociażby MiG-21M. Trzeba pamiętać, że znaczną część z indyjskich MiGów-21 wyprodukowały na licencji znajdujące się w Indiach zakłady HAL, co stanowi skrót od Hindustan Aeronautics Limited. Produkcja MiGów-21Bis w tych zakładach trwała natomiast do połowy lat 80. ubiegłego wieku.

W latach 90. podjęto natomiast decyzję o modernizacji 125 z nich. Powodów było wiele, wśród nich wymieniano także opóźnienie programu indyjskiego myśliwca nowej generacji HAL Tejas. Zakres modernizacji był dość ambitny. Bison otrzymał między innymi nowy, lekki radar z pasywnym skanowaniem elektronicznym typu Kopjo, produkcji rosyjskiej. To stacja, która była proponowana także do modernizacji samolotu szturmowego Su-25 w ramach jednej z ofert. Radar ten daje możliwość wykrywania i śledzenia oraz zwalczania celów poza zasięgiem widoczności wzrokowej, także we współpracy z pociskami naprowadzanymi półaktywnie typu R-27 oraz aktywnie R-77/RWW-AE.

MiG-21 Bison może więc zwalczać dwa cele jednocześnie i choć zabrzmi to paradoksalnie, pod pewnymi względami przewyższa nawet podstawowe MiGi-29, jeśli chodzi o walkę na średnich odległościach – przykładem jest bogatszy zestaw uzbrojenia, choć rozmiary radaru ograniczają jego zasięg, określany w większości źródeł na nie więcej niż 60 km wobec standardowych celów. Dodajmy tutaj, że duża część standardowych F-16 z pierwszych wersji produkcyjnych A/B nie miała w ogóle możliwości walki powietrznej na średnich odległościach, choć dziś te z nich, które pozostają w linii, w zdecydowanej większości zostały gruntownie zmodernizowane i oczywiście dysponują znacznie silniejszymi niż pierwotnie radarami i rakietami średniego zasięgu, przede wszystkim AIM-120 AMRAAM.

Wróćmy jednak do cyfrowego MiG-21. Uzbrojenie Bisona zostało też uzupełnione o rosyjskie rakiety powietrze-powietrze typu R-73. Sama modernizacja była jednak realizowana we współpracy z zachodnimi firmami przemysłu obronnego, takimi jak choćby Thales, który dostarczył między innymi systemy nawigacyjne oraz część systemów zobrazowania. Bison został też dostosowany do współpracy z izraelskimi zasobnikami walki elektronicznej, a część elektroniki została dostarczona przez lokalne firmy indyjskie.

Reklama
Reklama

Nie ulega więc wątpliwości, że wartość bojowa Bisona w wyniku modernizacji wzrosła i to istotnie. Maszyna ta jest jednak ostro krytykowana. Dlaczego? Powód jest prozaiczny. Pomimo nominalnego wydłużenia resursu indyjskie zmodernizowane MiGi-21 często ulegają wypadkom, czasem niestety kończącym się tragicznie. Tylko w tym roku utracono cztery samoloty. Ma to związek ze specyfiką tej konstrukcji, która w przeciwieństwie do maszyn zachodnich, nie została zaprojektowana z myślą o tak długiej eksploatacji. Stara konstrukcja powoduje więc duże ryzyko dla załóg Bisonów, nawet jeśli wciąż prezentują one pewną wartość bojową.

Trzeba też pamiętać o incydencie, do jakiego doszło w końcu lutego 2019 roku między siłami powietrznymi Indii i Pakistanu. W jego trakcie starły się formacje indyjskie i pakistańskie obejmujące z jednej strony Su-30MKI i Bisony, a z drugiej F-16, wspierane przez samoloty wczesnego ostrzegania Saab Erieye. Siły powietrzne Indii utraciły na pewno jednego MiGa-21, którego pilot zdołał się katapultować i przeżył zdarzenie. Jednocześnie jednak według źródeł indyjskich jeden z pakistańskich F-16 miał paść ofiarą właśnie Bisona, co jednak nie zostało oficjalnie potwierdzone.

Dziś trudno jednoznacznie rozsądzać, jaki był przebieg tamtego incydentu, bo jak zwykle w takich wypadkach, obie strony prowadzą wojnę informacyjną. Pewne jest jedno – Indie utrzymują „cyfrowe” MiGi-21 w linii, bo wciąż mają potencjał bojowy, nawet pomimo zagrożenia dla pilotów. Za kilka lat te wiekowe maszyny powinny jednak zostać ostatecznie wycofane, ustępując miejsca nowszym konstrukcjom.

Reklama

Komentarze (9)

  1. Kristen

    Zdecydowanie Polska powinna odkupić zmodernizowane MiG-21 indyjskiej produkcji. Acha i te kanonierki z demobilu ausyralijskiej armii

  2. ZBiRMiR

    Skoro F-4 są trwalsze od MIG-21, to dlaczego w służbie pozostaje więcej migow? Przecież np. Chiny nie są biedne mogłyby je wymienić.

  3. Levi

    Czemu ten temat ciagle wisi na topie? Przeciez nawet ich juz nie ma w pl. Chodzi o przebudowe suczek? Ale tam juz nie masz szansy na resurs

  4. Pilot

    Przerobić na drony.

    1. Tomek72

      Zastanawiałem się czy z naszych MiGów nie można byłoby zrobić bezzałogowych nośników rakiet powietrze ziemia dalekiego zasięgu - to znaczy technicznie to na pewno jest możliwe - pytanie czy opłacalne... Ale bardziej realne jest przekazanie ich Ukrainie i rozliczenie barterem np jakimś programem modernizacyjnym T72 - zresztą to samo można zrobić z samymi T72, część przekazać Ukranie w zamian za modernizację pozostałych ...

    2. user1

      Wzorem Niemców z II WŚ upchać w MIGA materiały wybuchowe , przerobić na drona kamikadze wzorem maszyn z dywizjonu KG-200 ( Niemcy nie mieli jeszcze wtedy skutecznego zdalnego sterowania , ani widoku z drona który leciał bezładnie na cel np. bombowiec Heinkel ) . Wyjdzie z tego amunicja krążąca tylko taka duża :)

    3. Byly bomby z podgladem z kamery

  5. Monkey

    Tak upada mit o niezawodności HAL Tejas. Ale jedno trzeba Hindusom przyznać: nie klękają. Próbują.

    1. Davien

      Raczej upada Mit MiG-21. tejasy dopiero wchodzą i maja je zastapic;)

    2. Gnom

      Jak na prawie 70 latka to chyba i tak nieźle! Oblot MiG-21 to połowa lat 50, (tak dla przypomnienia).

    3. Davien

      Oblot MiG-21 Bison to końcówka lat 90-tych a bazuje na MiG-21 Bis. Choc istotnei to chyba najdłuzej uzywany mysliwiec swiata.

  6. Tktktit

    A my mamy BWP-1 w wersji M....muzeum

    1. mxxa

      I Su-22 takie same muzeum :)

    2. jack stronk

      I , mig29, t72, goździki, brdmy, mi2, mi8, ptsy, stary, honkery, gazy, wojska inżynieryjne, 3/4 floty i wyposażenia osobistego żołnierzy. Jednym słowem jesteśmy takim samym muzeum albo nawet większym.

    3. BUBA

      Ale MY mamy prawie to wszystko prawie w oryginale!........................................................ .................................................................................................................................................

  7. wiarus

    Zaorana IRYDA kłania się panom ministrom w spoczynku i byłym demontującym Polski Przemysł Obronny.

    1. Wsa

      A co ma Iryda fo Mig21?????? Taki sam zlom.

    2. co ma nieudany samolot szkolno-treningowy to myśliwca???

    3. Davienku możesz udowodnić że Iryda była nieudanym samolotem?

  8. Bucefal

    Lecieć wysoko i szybko by wystrzelić R-77 to z pewnością potrafi. Problem w tym (moim tylko moim zdaniem i mogę się mylić :) ), że przy zbliżonej świadomości sytuacyjnej i w miarę równym sprzęcie oraz wyszkoleniu pilotów, to walka może i zacznie się BVR, ale skończy się "na noże". A niestety MIG21 szybko traci energię i raczej nie wygra ani ja jedno ani na dwa koła z samolotami nowocześniejszymi o dekadę.

    1. ...z pewnością potrafi... o ile się nie rozpadnie.

    2. Davien

      najpierw musialby wykryc cel a tu możliwosci jego radaru sa dość kiepskie, jak pokazał Kaszmir na 70k nie był w stanie wykryc F-16 a Falcon nie miał problemow z posłaniem na ziemię Bisona z takiej odległosci. Nie mówiac o fakcie że RWW-AE czyli eksportowe R-77 to zaledwie poziom AIM-120A sprzed 30 lat.

    3. Wystarczyło że Indyjski Embraer wykrył pakistański zespół i jakoś Bison nie miał problemów ze strąceniem F-16. A reszta pakistańskich maszyn w sumie 24 zwiewało przed 6 Bisonami 4 Su-30, 2 Migami -29 i 2 Miragami . Mając przewagę 24 do 14 pakistańczycy zwiewali aż się kurzyło. Te 2 Mirage i 2 Migi-29 to były do tego jeszcze dosyć daleko, tak więc pakistańczycy zwiali po spotkaniu z 6 Bisonami i po wykryciu że nadlatują 4 Su-30 tracąc jednego F-16.

  9. i tyle w temacie...

    Niesamowite :) a więc warto modernizować samoloty :)

    1. Ksiądz Robak

      Zmodernizuj sobie Spitfire , będzie w sam raz.

    2. Edda

      Tak. Teraz P11c bylby jak znalazl. A i dywizje kawalerii.

    3. Właśnie widać jak warto.... zmodernizowany spada z takim samym przyspieszeniem jak niezmodernizowyany.

Reklama