O przejściu przez Cieśniny Duńskie dwóch rosyjskich okrętów: „Sierpuchow” i „Zielionyj Doł” projektu 21631 typu „Bujan-M” jako pierwsze powiadomiły media w Danii. Rosjanie nie korzystali przy tym z systemu AIS (okręty nie mają takiego wymogu) w związku z trudno było się dowiedzieć: po co te jednostki w ogóle weszły na Morze Bałtyckie i gdzie płyną. Biorąc pod uwagę ich autonomiczność (10 dób) oraz zasięg (2500 Mm), muszą płynąć w konkretne miejsce na Bałtyku.

Wchodzące w skład Floty Czarnomorskiej: korweta „Sierpuchow” typu „Bujan-M” razem z taką samą jednostką „Zielionyj Doł” weszły na Morze Bałtyckie – fot. mil.eu

Nie można przy tym liczyć na prawdziwe wyjaśnienia ze strony rosyjskiej, ponieważ dokładnie 5 października br. rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało oficjalnie, że „najnowsze małe okręty rakietowe „Sierpuchow” i „Zielionyj Doł” Floty Czarnomorskiej wejdą w skład stałego zespołu sił morskich Rosji na Morzu Śródziemnym”. Wskazano również wyraźnie, że są to „jednostki zmodernizowanej serii „Bujan-M” mają zwiększoną wyporność i obok systemów samoobrony są wyposażone w najnowszy kompleks rakietowy dalekiego zasięgu „Kalibr-NK””.

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o tym wydarzeniu nie w momencie, gdy obie korwety opuściły Sewastopol (4 października br.), ale gdy już nie dało się niczego ukryć – czyli w momencie ich przechodzenia przez cieśniny tureckie. Rosjanie jeszcze raz wyraźnie przy tym zaznaczyli, że „planuje się, że okręty na podstawie planowej rotacji będą włączone w skład stałego operacyjnego zespołu sił morskich Rosji w dalekiej strefie morskiej”.

Rosjanie uśpili przy tym czujność obserwatorów, ponieważ 17 września 2016 r. te same okręty: „Sierpuchow” i „Zielionyj Doł” wróciły do Sewastopola po zakończeniu działań w ramach rosyjskiego zespołu okrętowego na Morzu Śródziemnym. Oddelegowane przez ponad miesiąc z Morza Czarnego wykonały wtedy m.in. bojowe strzelanie rakietami manewrującymi systemu „Kalibr-NK” do celów lądowych na terytorium Syrii (19 sierpnia br.), a także ćwiczebne strzelania artyleryjskie do celów nawodnych i powietrznych. Większość specjalistów uważało, że Rosjanie chcą po prostu powtórzyć ten manewr po uzupełnieniu w Sewastopolu zapasów i uzbrojenia. Jak się jednak okazało rosyjski resort obrony miał inną koncepcję.

Korweta „Zielionyj Doł” typu „Bujan-M” już po włączeniu w skład Floty Czarnomorskiej – fot. mil.eu

Po co Rosji Bujany-M na Bałtyku?

Rosjanie osiągnęli swój cel, ponieważ w zachodnich mediach aż huczy od dywagacji na temat celu przybycia na Bałtyk obu korwet. W szwedzkiej prasie przypomniano nawet, że mogą one przenosić uzbrojenie atomowe (teoretycznie rakiety manewrujące 3M14 systemu „Kalibr-NK” mogą rzeczywiście być wyposażone w głowice jądrowe). Pojawiło się nawet przypuszczenie, że okręty te mają na stałe wejść w skład Floty Bałtyckiej – nie mającej okrętów uzbrojonych w ten typ rakiet manewrujących.

W rzeczywistości Rosjanie wcale nie musieli tego robić, ponieważ pociski systemu Kalibr już znalazły się najprawdopodobniej w Obwodzie Kaliningradzkim - po przerzuceniu tam wyrzutni samobieżnych systemu Iskander-M. Wyrzutnie te mogą bowiem przenosić dwie rakiety balistyczne, ale również dwie rakiety 3M14. Ile i jakich pocisków jest w tej chwili w pobliżu naszych granic - nie wiadomo.

Rakiet manewrujące systemu Kalibr znalazły się w Obwodzie Kaliningradzkim razem z wyrzutniami Iskander-M – fot. mil.ru

Nie ma przy tym znaczenia zasięg, ponieważ rakiety 3M14 mogą atakować cele oddalone nawet ponad 2000 km, a więc spokojnie obejmują promieniem rażenia nie tyko „zaniepokojoną” Szwecję, ale również sąsiednią Norwegię. I na pewno nie trzeba w tym celu wysyłać pod skandynawskie brzegi korwet „Bujan-M”, dla których była by to misja tylko „w jedną stronę”. Są to bowiem okręty pozbawione obrony przeciwlotniczej na tyle skutecznej, by mogła je obronić przed atakiem np. samolotów Gripen, czy rakiet NSM – wystrzelonych z polskiego nadbrzeżnego dywizjonu rakietowego.

A może po prostu remont lub chęć wywołania zamieszania?

Wyjaśnienie może być jednak bardzo prozaiczne. Oba okręty zostały zbudowane w stoczni w Zielonodolsku, która znajduje się w Tatarastanie nad Wołgą. Przejście na remont do tak położonego portu w pełni wyposażonego okrętu, z masztami uzbrojonymi w wysokie anteny, jest dosyć trudne. Dlatego trzeba było prawdopodobnie wysłać obie jednostki na przegląd od innych zakładów stoczniowych, mających doświadczenie m.in. w montażu systemu „Kalibr-NK”.

Stocznia „Jantar” w Kaliningradzie zdobyła doświadczenie z systemem Kalibr-NK” podczas budowy fregat projektu 11356 typu „Buriewiestnik” – fot. mil.ru

Przypomnijmy więc, że w stoczni „Jantar” w Kaliningradzie zbudowano dla Floty Czarnomorskiej dwie fregaty projektu 11356 typu „Buriewiestnik” (o wyporności około 4000 ton, uzbrojone w system „Kalibr-NK” z ośmioma silosami dla rakiet pionowego startu ośmiu rakiet (trzecia fregata jest z właśnie kończona).

Również blisko Szwecji - w stoczni „Siewiernaja Wierf” w Sankt Petersburgu buduje się dla Flot Północnej cztery fregaty projektu 22350 o wyporności około 4500 ton. Pierwsza z nich („Admirał Gorszkow”) ma być przekazana rosyjskiej flocie w przyszłym miesiącu i przechodzi właśnie próby morskie – a więc jest praktycznie gotowa do działań. A jest ona uzbrojona w bardzo dobry (według Rosjan) okrętowy system obrony przeciwlotniczej (wykorzystujący m.in. 36 rakiet pionowego startu systemu „Sztil-1”) i co najważniejsze w dwie wyrzutnie po osiem stanowisk startowych system „Kalibr-NK”.

Każda z budowanych właśnie w Sankt Petersburgu fregat projektu 22350 ma tyle samo stanowisk startowych dla rakiet manewrujących co obie, przebywające na Bałtyku korwety typu Bujan-M – fot. mil.ru

Jedna taka fregata może więc przenosić do 16 rakiet manewrujących 3M14, a więc tyle, ile teoretycznie przywiozły ze sobą na Bałtyk obie korwety Bujan-M. A przecież w stoczni „Siewiernaja Wierf” stoi praktycznie skończona, druga fregata projektu 22350 „Admirał Kasatonow” (ma być ona przekazana do Flot Północnej w przyszłym roku).

Do takiego „czasowego” zagrożenia można również zaliczyć okręt podwodny „Wielikij Nowogorod” projektu 636.6 typu Warszawianka (o wyporności podwodnej około 4000 ton), który 26 października br. został w stoczni „Admiralicieskaja Wierf” w Sankt Petersburgu przekazany rosyjskim siłom morskim (ma on wejść w skład Foty Czarnomorskiej). Jest to jednostka, która również może przenosić rakiety manewrujące systemu „Kalibr-NK” (strzelając cztery takie pociski salwą) z tym, że może to robić spod wody, a więc przy zupełnym zaskoczeniu.

Obecnie na Bałtyku znajduje się, przekazany do floty rosyjskiej 26 października br., okręt podwodny „Wielikij Nowogorod” projektu 636.6 również uzbrojony w rakietowy system „Kalibr” – fot. mil.ru

Rosjanie nie musieli więc wysyłać okrętów z Floty Czarnomorskiej, by tymczasowo zagrozić jakiemuś państwu na Bałtyku, ponieważ środki by te groźby zrealizować już tam mieli. I ta groźba pozostanie nawet, jeżeli fregaty projektu 22350 zostaną przekazane do Floty Północnej. Pamiętajmy, że rakiety manewrujące 3M14 mają z Morza Białego bliżej do części Szwecji niż z Bałtijska. Jest więc duże prawdopodobieństwo, że oba okręty typu „Bujan-M” mogą zostać skierowane do remontów lub modernizacji, prowadzonych z wykorzystaniem doświadczeń bałtyckich stoczni. Tym bardziej, że projektowane na „morza ciepłe” (Czarne i Kaspijskie) prawdopodobnie nie mają one odpowiedniej dla akwenów w naszym regionie klasy lodowej.

Rzeczywistego powodu przybycia korwet na Bałtyk możemy nie poznać nigdy. Oficjalne rosyjskie komunikaty zdecydowana większość obserwatorów uznaje za bardzo mało wiarygodne.

Reklama

Komentarze (32)

  1. Tymczasowy

    Wielkie dzieki za erudycyjny tekst. "Rzeczywistego powodu przybycia korwet na Baltyk moze nie dowieny sie nigdy" A ja wiem! Jako prymus, nerd, cokolwiek...Oba Bujany przybyly, bo maja stanowic nowa flotylle na zaniedbanym dotychczas przez FR "morzu wewnetrznym" NATO. Jak zwoduja trzy nastepne, to bedzis combo! Te dwa male, ale wredne maluchy, juz sprawily, ze mysliciele zachodni uznali, ze status quo na Baltyku zostalo powznie naruszone. Ja, jako ja, wcale tak nie mysle.

  2. 45

    Takich rakiet jak Tomahawk czy Kalibr nikt by nie użył gdyby nie termin przydatnosci technicznej.Takie rakiety trzeba użyć lub zutylizowac.Lepiej zużyć bo utylizacja kosztuje.A przy okazji testuje się je. W 1988r wkładalem do moska 120mm granat wyprodukowany w 1953r. Zadziałał perfekt W takich konfliktach Rosja czy USA używa stokowej amunicji.Bo ona daje oszczednosci .

  3. Marten

    Maks -teraz piszesz: I na pewno nie trzeba w tym celu wysyłać pod skandynawskie brzegi korwet „Bujan-M”, dla których była by to misja tylko „w jedną stronę”. Jak w tym kontekście rozumieć Twój upór dotyczący OP nowego typu dla MW RP z rakietami manewrującymi (oczywiście francuskimi - Twoimi ulubionymi) - policzmy: 3 OP "w jedną stronę" może z 6 rakietami - gdzie tu sens i logika w świetle tego co sam piszesz powyżej??? BRAVO

  4. Emeryt z Intelligence

    >>>>>Poziom głupoty i naiwności Szwecji sięga zenitu ;-)). Ciekawe czy w końcu Berlin i inne "rusofilne" stolice UE dostrzegą, że w każdej chwili w ich stolice mogą uderzyć rakiety syst. Kalibr 3M14>>>>> Poziom głupoty i naiwności Rosji sięga zenitu ;-)). Ciekawe czy w końcu Moskwa i inne miasta FR dostrzegą, że w każdej chwili mogą w nie uderzyć rakiety NATO. Rosjanie sądzą ,że to pokaz siły, ja uważam ,że desperacji. Oczywiście projekt Bujan-M to "sztuczka" Rosjan ominięcia limitów lądowych rakiet manewrowych. NATO na to odpowie. Jak? Nie wiem? Może Finowie udostępnią swoje bazy? Może Jankesi przywiozą coś ze sobą do Orzysza? Może najwyższy czas ,żeby Bałtowie mieli NDR? Może pora ,żebyśmy "zapisali się do klubu NATO dzielenia się bronią A"? leioncy_z_głupoty (wspanialy nick) - poinformowal nas ,że FR ma najlepszą OPL. Udowodnili to "strącając samolot pasażerski", za co ,jestem pewny, zapłacą odszkodowanie, a sprawców zbrodni wojennej będą ukrywać gdzieś na Syberii. Porażająca jest skuteczność rosyjskiej propagandy, oni tak jak my w 39 wierzą ,że są silni, zwarci, gotowi. Niech chociaż zapamiętają naszą nauczkę, kto czyha z tylu?

  5. oldyear

    Nie wiem po co to larum. Dwie małe korwety i tyle krzyku, strachu. Dwie rakiety SS 18 z 10 głowicami po 750 KT i Polski w ciągu kilku minut nie ma. Po co Polska pokazuje w taki sposób swoją słabość ? Gdybyśmy byli poważnym krajem i poważnie podchodzili do zagrożeń to w sytuacji rozważanego niebezpieczeństwa tym okrętom winny towarzyszyć na przykład 2 polskie fregaty (których nie ma) aby w razie ataku rakietowego w kierunku terytorium kraju móc je zatopić. Fakty są takie że ani nie mamy sprawnych okrętów ofensywnych ani obrony przeciwlotniczej/przeciwrakietowej. I tak zostanie jeszcze przez wiele lat. Jak na 38 milionowy kraj to żenada. Jest się czego bać ale raczej nie tych 2 rosyjskich korwet, a słabości militarnej Polski i głupoty rządzących nami polityków

  6. Marek1

    Poziom głupoty i naiwności Szwecji sięga zenitu ;-)). Ciekawe czy w końcu Berlin i inne "rusofilne" stolice UE dostrzegą, że w każdej chwili w ich stolice mogą uderzyć rakiety syst. Kalibr 3M14. Pół biedy jeśli z głowicami konwencjonalnymi, bo każda 3M14 może przenosić 10-20 kT ładunku A.

  7. 45

    Ja na to patrze inaczej.Dawne ruskie okręty miały jedną wadę ,zasięg niczym ruskie samoloty. Czyli bardzo mały promień działania. Od kilku lat poprawili to w lotnictwie teraz przyszła pora na marynarkę. Te okręty to całkiem całkiem udane sztuki. Obrona plot dla nich jest niepotrzebna bo to są okręty wyrzutnie.Je będzie bronił własny system opl kraju. Do tej pory miałem bardzo złe zdanie o okrętach made in Russia. Czas je zmienić.Oczywiście poglądy. Natomiast szokiem dla mnie są ameryckie LCS-y. Zbudowali je z aluminium. Jak paliły się brytyjskie niszczyciele typu 42 i fregaty klasy A to nie trzeba pisać. Trzeba zobaczyć zdjęcia. One się topiły. Tak jak i Swift okręt na który wzorowano LCS. To jest szok negatywny.

  8. Polanski

    A tak na poważnie. Co się stało takiego w Syrii po ataku Kalibrami z Morza Kaspijskiego? Jaki był efekt strategiczny? Rebelianci się poddali? Wojska Assada rozpoczęły ofensywę i zdobyły jakieś ważne strategicznie obszary? Ile to już czasu Rosja uczestniczy w konflikcie? Jakie są możliwości operacyjne ruskiego lotnictwa? Na razie walczą z przeciwnikiem w sandałach, który nie ma możliwości przeciwdziałania. A tak się wszyscy mądrzyli że to będzie spacerek. I to przy niewątpliwie, stosowaniu brutalnych i bezwzględnych metod.

    1. durniommówimyzdecydowanenie

      Skwituje te brednie tak: "Ile to już czasu USA i WIELKA KOALICJA uczestniczy w konflikcie? Jakie są możliwości operacyjne koalicyjnego lotnictwa? Na razie walczą z przeciwnikiem w sandałach, który nie ma możliwości przeciwdziałania. A tak się wszyscy mądrzyli że to będzie spacerek. I to przy niewątpliwie, stosowaniu brutalnych i bezwzględnych metod". Czasem zamiast robić z siebie bezwiednie durnia wystarczy chwilę pomyśleć.

    2. Red Nose

      Z powodu wystrzelonych dziesiątek Tomahawków też nikt się nie poddał. Od czasu włączenia się lotnictwa rosyjskiego do działań w Syrii i Iraku wreszcie się ruszyło. Niestety ale to fakty

  9. zdz

    To są pływające wyrzutnie do pierwszego uderzenia . Nie trzeba daleko wypływać z Bałtijska , kruszyć lodu czy walczyć z falami by odpalić co na pokładzie ( i to szybka salwą ) . Te okręty podnoszą potencjał rakiet w Obwodzie Kaliningradzkim bez koniecznosci przerzutu z Rosji , szczególnie po doświadczeniach odpaleń na Syrię .

    1. Polanski

      A po co wypływać? Możesz mi to wyjaśnić?

  10. wunderwaffe

    ROSJA NIGDY NIE DOKONA AGRESJI NA POLSKĘ! ...co najwyżej "wyzwoli spod spod faszyzmu", "udzieli bratniej pomocy", lub "uratuje przed imperializmem amerykańskim". Rosjanie nie wypowiadają wojen a jedynie "walczą o pokój", nie mordują tylko "oswabadzają", nie kradną tylko "dokonują aktów sprawiedliwości społecznej". Rosja to najbardziej "prawy" i "sprawiedliwy" kraj na Ziemi. ;)

  11. jojo

    I co w związku z tym, ze wpłynęły na Bałtyk. Mają prawo i powód. Większy niż US-mani. Oni tu mają swoje porty. No chyba, że są tacy, którzy uważają, że Polska to już kolonia USA :)

    1. Kłuszyno-wski

      Tak. Wypowiedzmy USA wojnę i poddajmy się w 2 sekundy później. Please.

  12. say69mat

    @def24.pl: Dezinformacja Rosjan? Korwety z rakietami Kalibr na Bałtyku say69mat: Dezinformacja ... Rosjan??? Czy kompromitacja morskiej polityki obronnej aranżowanej i realizowanej wysiłkiem Cywilnej Kontroli nad Armią??? Zasięg pocisków rodziny Kalibr ... 600 - 2500 km. Zasięg pocisków JSM z kompleksu NDR to ... 200 km??? Czy nasze siły zbrojne dysponują środkami rozpoznania pozwalającymi monitorować obszar o promieniu 2500 km??? Czy nasze siły zbrojne dysponują platformami lądowymi lub morskimi pozwalającymi na efektywną obronę zespołów portów oraz rejonów koncentracji wojsk przed atakiem z wykorzystaniem pocisków rodziny Kalibr???

  13. gosc

    Ten remont moze byc skutkiem strzelan rakietami Kalibr w Syrii. Specjalisci byli zaskoczeni w jakim tempie wystrzeliwano te rakiety i mowiono, ze Tomahawki zostaja wystrzeliwane z wiekszym odstepem czasu i zastanawiano sie nad skutkami w wyrzutni przy tak szybkim wystrzeliwaniu rakiet Kalibr. Moze jednak ruscy przesadzili i wyrzutnie nie wytrzymaly strzelania?

  14. Afgan

    Okręty tej klasy co Bujan-M są w możliwościach technologicznych naszych stoczni. Takie jednostki powinniśmy budować i wprowadzać do MW, a nie wielkie krypy o słabym uzbrojeniu. Projekt "Czapla" to jakaś pomyłka, a projekt "Miecznik" to przerost formy nad treścią. Śmigłowiec pokładowy na Bałtyku to natomiast zbędna fanaberia w obecnych czasach rakiet manewrujących dalekiego zasięgu i dronów. Porzućmy w końcu naszą okrętową megalomanię i "krójmy na nasz rozmiar", więcej realizmu a mniej romantyzmu. Kilka a nawet kilkanaście jednostek tej klasy co Bujan-M mogłoby skutecznie "umilać" życie rosyjskiej flocie bałtyckiej, do tego 3 okręty podwodne z pociskami manewrującymi, powiedzmy do skrytego ataku na Kronsztad, a nawet na Murmańsk z wód Zatoki Botnickiej (ale to już dalsza przyszłość). Rosjanie potrafią racjonalizować koszty, czego o nas niestety powiedzieć nie można.

    1. yaro

      a zastanawiałeś się kiedyś dlaczego tak jest, że nie potrafimy utrafić z okrętami "szytymi na miarę", co takiego siedzi w decydentach i w głowach wojskowych, że robimy projekty koszmarnie drogie i koszmarnie nieodpowiednie na Bałtyk ? kiedyś się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że jest to brak wiedzy naszych decydentów i dodatkowo pchanie się w koszty które nie wiadomo gdzie się rozpływają

    2. Polanski

      Te kutry rakietowe nie są na Bałtyk. Ile razy trzeba powtarzać?

    3. oskarm

      Bałtyk jest jednym z 4 rejonów na świecie najbardziej nasyconych lotnictwem. Takie okręty jak Bujan, bez eskorty innych okrętów z silną OPL lub stałym parasolem lotnictwa będą łatwymi celami na Bałtyku. Stały parasol lotnictwa będzie znacznie droższy niż fregaty z silną OPL.

  15. Adam

    Zanim Macierewicz zacznie na dobre panikować,i wezwie Polaków do robienia zapasów żywności oraz kopania schronów przeciwatomowych warto zaznaczyć, że Rosja ma już na Bałtyku dwa niszczyciele, trzy fregaty i dwadzieścia trzy korwety (co prawda mniej nowoczesne). Bardzo rozsądny i kompetentny artykuł.

    1. Polanski

      I co z tego? Nawet nie wyjdą z portów.

  16. bubu

    ruscy wysłali okręty wojenne na morze śródziemne , bo będą eskortować mistrale z egiptu na bałtyk. dlatego na bałtyku wzmacniają się i póxniej będzie desant

    1. samo życie

      To zapodaj jeszcze gdzie się będą desantować i w jakim celu?

  17. Rg

    Przydały by się takie "kalibry" lub inne naszej Warszawiance. Wystrzeliwane spod wody... ech marzenie

    1. yaro

      no marzenie, tym bardziej, że głupszych od Rosjan inżynierów nie mamy, to wszystko jest wina beznadziejnej polityki i zmarnowania potencjału polskiej zbrojeniówki po 1989 roku

  18. andrzej

    Miały iść na Morze Śródziemne z tankowaniem w Hiszpanii, która jednak odmówiła. Wobec 10 dni samodzielności musieli skrócić rejs.

  19. yaro

    A mnie się podoba za to ten fragment: ------------ Rosjanie uśpili przy tym czujność obserwatorów, ponieważ 17 września 2016 r. te same okręty: „Sierpuchow” i „Zielionyj Doł” wróciły do Sewastopola po zakończeniu działań w ramach rosyjskiego zespołu okrętowego na Morzu Śródziemnym. ---------------- Czyli mamy powtórkę z Krymu gdzie Rosjanie tez uśpili cały wywiad NATO

  20. mity i fakty

    PUTIN - szachuje , ciągle zaskakuje ! Szojgu wie co chce osiągnąć - ( Kuzniecow pod SYRIĘ a być może na morze CZARNE , jeszcze tego nie wiemy , a Bujany -m na BAŁTYK ) - my niestety ale nie ! Mają możliwość - ( o upadającej gospodarce nie ma co wskazywać , i nic na to nie zanosi ) . Zastanawiajace jest jedynie jak dla mnie - gdzie ten super wywiad AMERYKAŃSKI jak i tego ugrupowania NATO ? Można domniemywać że to całe ugrupowanie pod nazwa NATO - jest głuche , ślepe jak również bez konkretnych analityków wojennych ? Są tak zadufani w sobie - że nie zauwarzaja jak PUTIN - jako strateg wodzi za nos ? Przykład następny TURCJA - ERDOGAN = co takiego nastąpiło że jest teraz naraz wrogiem BRUKSELI ! A przecież Turcja to członek NATO - ba nawet tam są bazy na terenie Turcji . PUTIN w szedł w łaski ERDOGANA - są różne plany ale na pewno o nich dowiemy się troszeczkę póżniej . Syria - to zagadka którą rozwikłał PUTIN i pokazał całemu światu - co z czym się je ? Znaków zapytanie jest więcej jak by można przypuszczać - co nastąpi po wyborze nowego prezydenta w USA - po wyborze Clinton ..... dalsza stagnacja tego ogromnego kraju odłorzona w czasie ? Tramp - być może otrzeźwienie z polityki konfrontacji na kooperację , wszak przysłowie mówi zgoda buduje - nie zgoda rujnuje ? Można temat ciągnąć - analiz będzie masa , jedno jest pewne że z Rosją trzeba i będą się liczyć ? MY - jako Polska jesteśmy rozstawieni jako ten pierwszy pionek - poszczególne rządy za nic mają nasze bezpieczeństwo , rozwój i dobrobyt ? A takie przytyki - można to w ten sposób z kwitować , jak się jest nie dorajda - to chociaż można po kimś małpować ? BYLE TO BYŁO DOBRE DLA NS POLAKÓW - bez ponoszenia ryzyka że zostaniemy jak ten goło dupiec ?

    1. fx

      Jak ty wiedzę czerpiesz z plotkarskich mediów to ja gratuluję. USA ma na morzu Śródziemnym flotę potężniejszą niż ruska flota bałtycka i czarnomorska razem wzięte. Czy ty myślisz że te dwa kutry bo do prawdziwych zachodnich fregat to im brakuje z 20 lat nam czymś zagrażają. Przecież pisze jak byk że na morzu to to długo nie może być i musi płynąć do domu bo marynarze głodni.

    2. dimitris

      W Turcji wchodzi na ekrany serial, przedstawiający greckich rzołnierzy jako ponurych morderców - sadystów. Różne działania miały już miejsce, ale takich turecka widownia jeszcze nie "zaznała". Z kolei Erdogan kilka dni temu, na 100% jednoznacznie, choć bez nazwania, wzdychał do niesprawiedliwości pozostawania poza granicami Turcji miasta Saloniki. - może po prostu społeczeństwo przygotowywane jest emocjonalnie do agresji nie tylko na iracki Kurdystan ? Może Turcja szykuje się do "historycznego kompromisu", czyli zabrania sobie połowy Morza Egejskiego i Bałkanów, zamiast całych ? Trump może jeszcze wygrać, a jeśli wygra pani Clinton - ona także do gwiazd skuteczności polityki zagranicznej czy obronnej nie należy. Czyli lokalnie może zmienić się kraj, rozdający karty.

    3. Kiks

      Co ma gospodarka do zbrojeń? Korea Północna też głównie wydaje kasę na zbrojenia. A ruscy co najwyżej obetną budżetówce i emerytom. Strajków po ostatnich zmianach raczej nie będą bali się.

  21. RafałB

    Co do tej klasy lodowej, Morze Kaspijskie regularnie zamarza, przynajmniej w północnej części nawet lodołamacze tam mają, tu proszę filmik https://www.youtube.com/watch?v=P2e3p9zLUeM Morze Czarne też zamarza, więc jak ta M Bujany dają rade to i na Bałtyku przetrwają przecież nikt nie będzi ich używał jako lodołamaczy, ta nasz a"kałuża" w sam raz dla takich maluchów.

  22. Ciekawy

    Ciekawe dlaczego zachodnie mainstreamowe media, w tym także polskojęzyczne nie zajmują się sprawą przemieszczania się eskadr okrętów wojennych US Navy na Morzu Śródziemnym, Morzu Czerwonym i w Zatoce Perskiej? Czyżby działała tutaj tzw. filozofia Kalego?

    1. ed

      Bo my nie mamy powodu się ich obawiać, więc zostawiamy takie analizy wam :)

    2. Davien

      A czy Polska leży nad Morzem Śródziemnym trollu zeby cos to Polske obchodziło, i to właśnie Rosja a nie USA jest wrogim nam państwem więc bajki to sobie daruj.

    3. xxx

      mainstreamowe media i wiekszość państw tego świata będzie interesować temat Rosji wtedy gdy nastąpi jej unicestwienie. nara trollu.

  23. rozczochrany

    Jakiś czas temu okręt USA był na Bałtyku i nikt nie doszukiwał się prowokacji mimo, że USA nie leży nad Bałtykiem. A teraz wielki hałas mimo, że Rosja tak jak Polska jest państwem Bałtyckim i jej okręty mają prawo tu pływać tak jak polskie. Jak sobie zbudujemy Ślązaka i wyposażymy go w wyrzutnie rakiet też będziemy mogli pływać nim po Bałtyku.

    1. olo

      Ty jesteś Rosjanin czy jak. Jak płyną SOJUSZNICY to czym się mamy przejmować ? A jak płyną BANDYCI którzy mordują w Syrii i na Ukrainie a także grożą Polsce atakiem jądrowym to chyba należy informować.

    2. 123

      Okręty USA również maja prawo tu pływać Tak jak i okręty Chin, które nie tak dawno były z wizytą w Gdańsku.

  24. Luke

    Szkoda ze nasza marynarka jest taka slaba, nie dofundowana.

  25. niki

    Dwie takie nieduże korwety są lepsze niż cała nasza flota morska. Jedna z nich salwa jest w stanie położyć na łopatki kraj taki jak Polska. Mamy czym odpowiedzieć? Nic nie ma. Tak dbano przez 25 lat o siły zbrojne.

    1. Jakub

      NDR NSM? Raczej poradzi sobie z nimi bez większego problemu...

    2. Krepin

      Niedlugo JASSM, teraz chociażby zasobniki szybujące JSOW, poza tym te Bujany mozna spokojnie rozwalić Orkanami, albo NDRem.

    3. olo

      Jedna salwa z jednego Jelcza z naszych NSM i te łajby będą domem dla ryb na Bałtyku. Zobacz jak tanio możemy zatopić tak dużo :)