Reklama

Geopolityka

Waszczykowski: Do czego prowadzi dialog NATO z Rosją?

Fot. Twitter/MSZ RP
Fot. Twitter/MSZ RP

Szef MSZ Witold Waszczykowski przyznał w Brukseli, że spotkania państw członkowskich NATO z Rosją powinny się odbywać, choć wyraził wątpliwość, aby prowadziły do konkretnego celu, który chce osiągnąć Sojusz.

W kwaterze głównej NATO w Brukseli trwały dwudniowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych Sojuszu. Kończącą obrady roboczą kolację - jak zapowiadano - poświęcono relacjom z Rosją w okresie ostatnich dwóch i pół roku oraz przyszłości stosunków z tym krajem.

Minister Waszczykowski powiedział dziennikarzom przed spotkaniem, że zamierza rozmawiać o strategii wobec Rosji. Jak przypomniał, na szczycie NATO w Warszawie Sojusz przyjął wobec Rosji dwutorową strategię polegającą na jednoczesnym odstraszaniu, czyli wzmacnianiu flanki wschodniej przez obecność wojskową, i prowadzeniu dialogu z Rosją. "Zaakceptowaliśmy powrót do rozmów w ramach Rady NATO-Rosja, natomiast jak do tej pory rzeczywiście niewiele z tego wynika. Rosja wykorzystuje te spotkania do promowania tylko własnej polityki, natomiast nie widzimy żadnej chęci współpracy" - ocenił Waszczykowski.

Zdaniem szefa MSZ, Rosja inaczej niż NATO rozumie termin konsultacje – nie jako wymianę informacji i opinii, lecz jako wspólne podejmowanie decyzji i działanie. "Dopóki Rosji nie jest, a długo jeszcze nie będzie, członkiem NATO, nie ma uprawnień do tego, żeby wspólnie decydować z Sojuszem o jego działaniach" - powiedział Waszczykowski.

Jednocześnie minister powiedział, że widzi możliwość kolejnego spotkania z Rosją. "Jesteśmy za tym, aby takie spotkania odbywały się cyklicznie, natomiast zastanawiamy się, pytamy, czy one będą zmierzały do czegoś konkretnego, czy one będą tylko pewną atrapą i będą zastępowały realny dialog zmierzający do wyjaśniania sobie sytuacji, czy będą tylko takim rutynowym działaniem, które..., no właśnie, do czego prowadzi? Będę chciał postawić to pytanie. Do czego chcemy doprowadzić dialog?" – wyjaśnił minister.

Dodał, że Polska chciałaby przekonać Rosję, że NATO nie miało i nie ma żadnych agresywnych zamiarów wobec niej i że nie ma agresywnej doktryny skierowanej przeciwko jakiemuś państwu. "Jeśli my nie przekonamy, to w takim razie może Rosja przekonałaby nas, że jej działania służą jakiemuś celowi jednak pokojowemu. Jak na razie nie dostrzegamy celu pokojowego, dostrzegamy cele agresywne" – powiedział szef MSZ. Zwrócił uwagę, że od 2008 r. Rosja jest zaangażowana w już trzeci konflikt zbrojny.

Na pytanie o datę najbliższego posiedzenie Rady NATO-Rosja Waszczykowski odpowiedział: "Są plany nawet jeszcze spotkać się w tym miesiącu".

Od czasu aneksji Krymu przez Rosję Rada NATO-Rosja spotkała się cztery razy, w tym dwa razy w 2016 r., po raz ostatni w lipcu, kilka dni po szczycie NATO w Warszawie. W poniedziałek dziennikarze pytali sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga o termin kolejnego spotkania i tematy, które mają zostać poruszone, m.in. kwestię Ukrainy. Stoltenberg powiedział, że termin nie został jeszcze wyznaczony.

"Ukraina jest istotną częścią naszego dialogu z Rosją, więc jednym z powodów, dla których uważamy, że dialog z Rosją jest ważny, jest także podnoszenie tych spraw, w których się nie zgadzamy" - odpowiedział sekretarz generalny NATO.

Stoltenberg w poniedziałek, jak i wiele razy wcześniej podkreślał, że w czasach, gdy napięcia w polityce międzynarodowej są poważne, jest coraz bardziej istotne, by prowadzić z Rosją dialog, jednocześnie kontynuując dwutorowe podejście, którego częścią jest także odstraszanie.

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. rozczochrany

    Polsce powinno szczególnie zależeć na dialogu i pokoju z Rosją, gdyż położenie Polski powoduje, że w przypadku wojny jej obszar zostanie zrujnowany przez działania wojenne a duża część ludności wybita. To w przypadku wojny konwencjonalnej. Natomiast gdyby doszło do użycia broni jądrowej to będzie tu radioaktywna pustynia.

    1. bolo

      Rosja będzie chciała dialogu i pokoju z Polską ale tylko wtedy gdy Polska będzie posiadała potencjał odstraszający. Jeżeli zaś takiego potencjału nie będziemy posiadać to Rosja wykorzysta pierwszą lepszą okazję do cofnięcia nas do średniowiecza. Na razie mamy parasol NATO ale nic nie trwa wiecznie.