Reklama

Geopolityka

Afgańskie Super Tucano atakują rebeliantów

Fot. Airman 1st Class Ceaira Tinsley/USAF.
Fot. Airman 1st Class Ceaira Tinsley/USAF.

Lekkie samoloty uderzeniowe A-29 Super Tucano należące do afgańskich sił powietrznych rozpoczęły ataki na cele naziemne związane z ugrupowaniami terrorystycznymi - pisze Military.com.

Działania A-29 przeciwko rebeliantom to pierwsze w historii operacje lotnictwa bojowego Afganistanu z użyciem samolotów w obecnym wieku. O rozpoczęciu działań poinformował w połowie kwietnia military.com. Nowo formowane jednostki po obaleniu talibów używały bowiem do chwili obecnej wyłącznie śmigłowców bojowych i uzbrojonych, w tym Mi-35.

Super Tucano mają stanowić trzon afgańskiego lotnictwa, które będzie odpowiedzialne za wsparcie jednostek rządowych w walkach z ugrupowaniami terrorystycznymi. W ramach programu Light Air Support, mającego na celu wsparcie sił Afganistanu w budowie zdolności do przeciwstawienia się siłom antyrządowym, USA planuje dostarczyć do Kabulu 20 samolotów tego typu. Komentatorzy wskazują jednak, że ich liczba może być dalece niewystarczająca. W Afganistanie nadal odbywają się naloty z udziałem maszyn koalicji międzynarodowej.

Czytaj także: Szturmowe Super Tucano przyleciały do Afganistanu [WIDEO]

A-29 Super Tucano jest modernizacją brazylijskiego samolotu EMB 314, produkowanego przez koncern Embraer. Są to małe samoloty, oznaczane ze względu na przeznaczenie jako COIN (counterinsurgency), czyli samoloty przeciwpartyzanckie.

Uzbrojone są w dwa karabiny maszynowe kalibru 12,7 milimetra w skrzydłach, a do tego dysponują węzłami pod skrzydłami i kadłubem, gdzie mogą przenosić 34 rodzaje amunicji, wykorzystując jednocześnie trzy spośród nich. Przy czym, jak zapewnia producent, samolot może przenosić uzbrojenie o masie do 1500 kilogramów (bomb, rakiet kierowanych i niekierowanych).

Afgańskie dowództwo zamierza wykorzystywać A-29 Super Tucano głównie do wykonywania precyzyjnych uderzeń na punkty oporu, wykorzystując broń kierowaną laserowo.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. maniek

    zaraz pewnie pojawią się podobne pomysły wykorzystania orlików - takie orliki pewnie się przydadzą, ale w konfliktach asymetrycznych, a my potrzebujemy maszyn które sprawdzą się w pełnowymiarowym konflikcie... pieniądze które miałyby pójść na modyfikację orlików lepiej wydać na dodatkowe KRUKI!!!

    1. MadMax

      Orlik jest dużo lżejszy i ma znacznie mniejszą masę ładunku. Zatem nie nadaje się do przenoszenia uzbrojenia.

  2. Afgan

    Mam nadzieję że talibom skończyły się już zapasy MANPADS-ów bo jeżeli mają jeszcze jakieś Stingery czy Igły to taki Tucano jest dosyć łatwym celem. Już chyba lepiej było by Afgańczykom kupić na przykład uzbrojona wersję M-346 Master, albo nawet używane Su-25 z powodzeniem stosowane w Iraku przeciw ISIS.

  3. Kiwik

    Ciekawi mnie jak wypadłby taki współczesny Tucano w konfrontacji z II wojny?

    1. Afgan

      Z P-51 czy Fw-190 była by wyrównana walka, a z odrzutowym Me-262 by miał słabe szanse. Oczywiście pod warunkiem że walczono by tylko działkami. Pamiętaj że Tucano może przenosić pociski powietrze-powietrze takie jak na przykład AIM-9 Sidwewinder czy Python-3 i 4. W sytuacji kiedy Tucano miałby te rakiety to marny byłby los maszyn z II wojny światowej ;P