Zniszczenie irańskiego bezzałogowca. Reakcje świata na eskalację napięcia w Syrii [WIDEO]

Wystrzelenie drona nad terytorium Izraela było przyczyną wczorajszej poważnej eskalacji napięcia w konflikcie syryjskim. W odpowiedzi na penetrację terytorium państwa przez bezzałogowiec, Izrael najpierw przechwycił i zniszczył drona (co widać na opublikowanym materiale wideo), a następnie przeprowadził kilka odwetowych uderzeń lotniczych na stację kontrolną, z której sterowano bezzałogowcem, instalacje wojskowe położone na terytorium Syrii a należące - według twierdzeń rzecznika IDF - do Iranu, baterie obrony przeciwlotniczej i cele wojskowe, głównie bazę T-4 w pobliżu Palmyry.

W trakcie nalotów ogniem obrony przeciwlotniczej uszkodzony został izraelski samolot F-16I, którego załoga zdołała dotrzeć nad terytorium Izraela, gdzie katapultowała się. Jeden z lotników odniósł poważne obrażenia.

W oświadczeniu opublikowanym po przeprowadzeniu nalotów, premier Izraela Binjamin Netanjahu stwierdził, że kierowane przez niego państwo zdecydowanie przeciwstawi się wszelkim próbom ustanowienia obecności wojskowej Iranu w Syrii, jednocześnie zapewnił, że Izrael nie dąży do eskalacji konfliktu i "poszukuje pokoju".

Amerykański Departament Stanu winą za eskalację napięcia obarczył Iran, stwierdzając w komunikacie, że Izrael ma prawo do samoobrony. Prezydent Rosji Władimir Putin podkreślił natomiast, że konieczne jest uniknięcie "niebezpiecznej eskalacji napięcia". W podobnym tonie wypowiedział się sekretarz ONZ Antonio Guterres, który wezwał do "natychmiastowej deeskalacji napięcia", grożącego "niebezpiecznym przeniesieniem konfliktu poza granice Syrii".

Irańskie oddziały wojskowe i paramilitarne znajdują się w Syrii od siedmiu lat, praktycznie od początku konfliktu, wspierając siły wierne prezydentowi Baszszarowi al-Asadowi. Wsparcie ma charakter zarówno bezpośrednio wojskowy, jak i logistyczny. Oprócz wojsk syryjskich Iran wspierać ma również bojowników Hezbollahu, walczących po stronie syryjskiego prezydenta.

To właśnie działania na rzecz Hezbollahu są głównym problemem dla Izraela, obawiającego się utworzenia na terytorium Syrii stałego, lądowego szlaku zaopatrzeniowego z Iranu do Libanu, za pośrednictwem którego Hezbollah otrzymywałby zdecydowanie zwiększone wsparcie logistyczno-zaopatrzeniowe.