Reklama

Geopolityka

Wypadek nowego norweskiego śmigłowca AW101

Fot. Leonardo Helicopters
Fot. Leonardo Helicopters

Norweski śmigłowiec ratowniczy AW101 uległ poważnemu wypadkowi w piątek 24 listopada 2017 r., zaledwie kilka dni po dostarczeniu go przez producenta siłom powietrznym.

Norweski śmigłowiec ratowniczy AW101 uległ w miniony piątek, 24 listopada 2017 r., poważnemu wypadkowi. Do zdarzenia doszło w zaledwie tydzień po dostarczeniu maszyny przez koncern Leonardo norweskim siłom powietrznym.

AW101, noszący już norweski numer 0268, przewrócił się na bok na zewnątrz hangaru w trakcie prób naziemnych przeprowadzanych w bazie Sola w pobliżu Stavenger. Śmigłowiec miał uruchomione silniki, w trakcie wypadku uległ poważnemu uszkodzeniu, nikt nie został jednak ranny.

Maszynę dostarczono Ministerstwu Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa Publicznego Norwegii. To pierwszy z 16 zamówionych helikopterów tego typu. Norweski program NAWSARH zakłada, że do 2020 roku dostarczonych zostanie szesnaście maszyn, dzięki czemu w każdej z sześciu głównych baz operacyjnych będą mogły stacjonować śmigłowce SAR. AW101 wchodzą w Norwegii w miejsce wiropłatów Sea King, przeznaczonych do wycofania.

Czytaj też: Ratowniczy AW101 wylądował w Norwegii

Dostarczony Norwegii śmigłowiec dysponuje m.in. wielopanelowym, dookólnym radarem Osprey AESA produkcji Leonardo Airborne and Space Systems, 4-osiowym autopilotem, dwoma wyciągarkami ratowniczymi, reflektorem-szperaczem, głowicą elektrooptyczną czy w pełni zintegrowanymi urządzeniami awioniki i wykonania misji. Maszyna posiada też system wykrywania telefonów komórkowych, system ostrzegania o zbliżaniu się do przeszkody, kompletne stanowisko medyczne oraz konsolę misji.

Reklama

Komentarze (11)

  1. Mirosław

    Nie są znane przyczyny jak w tym przypadku i inne tez nie zostały skomentowane, moze zamiast wyciągać pochopne wnioski warto zaczekać na oficjalny komentarz. Śmigłowce mają bardzo dobrą opinię wsród pilotów, więc nie skreslalałbym go.

  2. zxxc

    Piękny śmigłowiec, ale od kiedy produkcją zajmują się tylko włosi ma dużo nieszczęśliwych zbiegów wypadków: problemy z Włoską wersją na Słowacji, problemy z Kanadyjską wersją, wypadek japońskiego i norweskiego śmigłowca. No nie wiem. Chyba powinniśmy poszukać czegoś innego.

    1. vvv

      przeciez aw-101 to wloska konstrukcja

  3. Willgraf

    byłem pewien ,że to nastąpi zaraz po informacji o przekazaniu nowych maszyn ...i tak jest za każdym razem z AW-101 od 15 lat co najmniej, awaria za awarią, sprawa także dotyczy CH-146 kanadyjska wersja AW-101 ...tylko w Polsce podniecają się czymś co jest 3 razy droższe, kłopotliwe w serwisie i zużywa dwa razy więcej paliwa..a czasem nawet trzy razy ....Caracal był idealnym rozwiązaniem

    1. echo

      Tym bardziej, że 50 Caracali z łatwością rozniesie na strzępy 30 szt F-35 (duńska cena) a w zasadzie ich rosyjskich odpowiedników. Oczywiście w przypadku posiadania przez Rosję myśliwców 5 generacji.

    2. W3 - pl

      I dlatego w Chile kupili z Mielca a janes defence pisze o beaten of H215,sourion...olali konkurencji Airbus y haha

  4. poznaniak

    Nowe już się psują a nasze mi 14 od ilu lat już są w służbie.

  5. ekonomista

    Powinniśmy kupić Chinooki. Skoro LM & Boeing mają JV przy programie helikopterowym, to Mielec też mógłby stać się JV. I mógłby produkować kabiny do Chinooków i ewentualnie zmontować Chinooki dla Polski. Z morskimi to nie wiem co zrobić, bo problemy ma i AW101 i Caracal.

  6. Pim

    Czyli nie tylko Caracale/Super Pumy ulegają wypadkom? A już myślałem, że wszystkie inne są "niezawodne".

    1. Ehh

      Ileż można prostować? Chłopie poczytaj najpierw z jakich części jest składana super puma a z jakich Coguar i Caracal. Te śmigła maja inne przekładnie.

  7. iryda

    Jak Norwedzy się wstrzymają albo ukatrupia kontrakt ,będzie pewnik narazie trzeba poczekać,chyba że w następnym odfrunie wirnik jak w caracalu i asta....beybe..

    1. Łuk

      W którym h225m albo h215m odleciał wirnik? Czy chyba miałeś na myśli cywilną super pume ale wiesz ze tam są inne przekładnie i inne wirnik?

  8. Megina

    Teraz trzeba poczekać co na komisję, sprawdzą transkrypt i dopiero poznamy przyczyny

    1. oberon

      Z innej strony:"Najprawdopodobniej przyczyną zdarzenia był rezonans naziemny – zjawisko niestateczności dynamicznej śmigłowca na ziemi, spowodowane wzajemnym oddziaływaniem wahań łopat wirnika nośnego względem przegubu odchyleń, czyli tzw. kołysanie łopat z częstotliwością równą częstotliwości drgań własnych śmigłowca stojącego na sprężystym podwoziu. Rezonans naziemny może powstać w czasie startu, lądowania i kołowania, gdy wirnik nośny śmigłowca obraca się. Impulsem wzbudzającym są siły bezwładności wywołane niezgodnością faz kołysania poszczególnych łopat. Siły te przenosząc się poprzez kadłub śmigłowca na sprężyste podpory podwozia powodują ich uginanie, co przyczynia się do ruchów piasty wirnika nośnego, które z kolei powodują dalsze zwiększenie amplitudy kołysania łopat. Nadmierny wzrost amplitudy tych wahań może doprowadzić do przewrócenia się śmigłowca na bok, skutkującego jego poważnym uszkodzeniem, a nawet całkowitym zniszczeniem."

  9. ccc

    Wszystko co włoskie to z reguły bubel techniczny. Podobnie jest z ich samochodami co z samolotami.

    1. asd

      Przeciez to brytyjski smiglak

    2. Maciej

      Szczególnie Ferrari i Lamborghini...

    3. Syb

      Ta... Ferrari, Lamborghini, Maserati... Nie pakował bym wszystkiego do jednego worka. Specjalistyczny śmigłowiec to raczej odpowiednik sportowego wozu ( jeżeli analogia do samochodów jest w ogóle słuszna) a nie taniej osobówki. Ale faktycznie jeśli to nie pierwszy przypadek to sprawa o tyle poważna, że ten sprzęt ma ratować ludzi a nie im zagrażać. Ps: Ciekawe, że dość szybko info o tym incydencie straciło zdjęcie na stronie głównej, wyczuwam pewną przychylność AW101 ;).

  10. dade

    same problemy z tym smiglowcem sa jak widac

  11. Dropik

    W podobnym okolicznościach calkiem niedawnozostał uszkodzony japoński ah101

Reklama