Rosyjski S-400 zniszczony. Brytyjczycy potwierdzają

Pod koniec listopada w mediach społecznościowych pojawiło się wideo nagrane w okolicy wsi Kurganne w rejonie symferopolskim. Na nagraniu zarejestrowaną potężną eksplozje i dym, który wskazywał na prawdopodobne spalanie paliwa rakietowego z detonujących rakiet przeciwlotniczych.

Według ukraińskiego kanału zajmującego się analizą geograficzną Kiberborszczno, na stanowisku tym zazwyczaj stacjonowały zestawy S-400, które broniły pobliskiego lotniska wojskowego w Hwardijsku. Zgodnie z informacjami, które podał brytyjski wywiad w oparciu m.in. o zdjęcia satelitarne w ataku ukraińskim na pozycję zestawów zniszczone zostały co najmniej dwie wyrzutnie 5P85, które były od siebie oddalone o ponad 13 metrów. W miejscu stacjonowania wyrzutni pozostały jedynie dwa sporej wielkości kratery.

W momencie wykonywania zdjęcia satelitarnego na miejscu pracowały służby ratunkowe. Na zdjęciu można dostrzec 5 pojazdów prawdopodobnie do nich należących. Nie jest znana przyczyna zniszczenia wyrzutni - czy był to pocisk balistyczny ATACMS, manewrujące Storm Shadow/Scalp/Neptun czy drony.

Według kanału Oryx zliczającego wizualnie potwierdzone straty systemów S-300/400 Rosjanie utracili dotychczas co najmniej 17 wyrzutni do systemu S-400, 8 stacji radarowych oraz dwa wozy dowodzenia. Rosjanie przed wojną posiadali prawdopodobnie 26 pułków systemów S-400. Każdy pułk składa się z dwóch dywizjonów - każdy po 8 wyrzutni.

S-400 jest systemem przeciwlotniczym dalekiego zasięgu. Zasięg określany jest na około 400 km przy wykorzystaniu rakiet 40N6, które przeznaczone są do zwalczania dużych maszyn transportowych, bombowców i AWACSów. Standardowe pociski pozwalają na zwalczanie samolotów myśliwskich na odległości od 80 do 120 km. Każda wyrzutnia posiada 4 kontenery startowe.