Rosjanie zniszczyli ukraińskie MiGi-29.

Nagrania z drona (prawdopodobnie Orłana-10) pokazują atak rakietowy na lotnisko Awiatorske, będące bazą sił zbrojnych Ukrainy w regionie dniepropetrowskim. Co najmniej dwa MiG-29 oraz bateria obrony powietrznej S-300 zostały zniszczone lub uszkodzone w wyniku ataku, który został przeprowadzony prawdopodobnie przez kasetowe głowice pocisków balistycznych systemu 9K720 Iskander.

Reakcja ukraińskich sił na atak pozostawia wiele do życzenia. Nie tylko nie udało im się zareagować w odpowiedni sposób na rakiety Iskander, ale także nie byli w stanie wykryć i zneutralizować dronów rozpoznawczych, które musiały być kluczowym elementem w planowaniu i wykonaniu ataku. Awiatorske położone jest na południe od miasta Dniepr, ponad 100 kilometrów od linii frontu.

Francuski analityk, Clement Molin na swoim profilu w serwisie X napisał: „Atak, w wyniku którego zniszczono ukraińską baterię przeciwlotniczą S-300, został sfilmowany przez rosyjskiego drona obserwacyjnego. Gdzie jest obrona powietrzna? Od początku wojny doskonale widzimy, że lotniska są regularnie monitorowane i atakowane, widzimy powtarzające się ataki powietrzne, które zamieniają życie żołnierzy w piekło, widzimy ataki na obronę powietrzną, na bazy szkoleniowe. Nie ma już obrony powietrznej…”

Niektórzy analitycy twierdzą, że zniszczonych mogło zostać nawet do trzech MiGów-29, niemniej nie jest jasne czy wszystkie z nich były sprawnymi myśliwcami. Część, albo wszystkie z nich mogły być stojącymi na powierzchniach lotniskowych nielotami (na Ukrainie znajduje się wiele niesprawnych MiGów-29), albo nawet nadmuchiwanymi makietami mającymi na celu zmylenie przeciwnika. Rosyjskie nagranie z ataku nie pozwala tego stwierdzić. Wiele wskazuje na to że zostały zniszczone dwa funkcjonujące myśliwce przygotowane do reakcji na pojawienie się nieprzyjacielskich samolotów nad frontem w ramach dyżuru QRA (Quick Reaction Alert) - SZP.