Putin: systemy hipersoniczne Rosji „nie mają analogów na świecie".

„Oczywiście odpowiemy na trwające ataki na terytorium Rosji z użyciem zachodnich pocisków. Może to obejmować kontynuację testów bojowych pocisku Oresznik, jak to miało miejsce 21 listopada” – zapowiedział Putin. Użyty w Dnieprze pocisk hipersoniczny jest według niego „niemożliwy do przechwycenia”.

Rosja podkreśla, że jej zdolności rakietowe przewyższają możliwości NATO. „Pocisk Iskander jest „analogiem” wszystkich trzech wersji amerykańskiego ATACMS, a zasięg naszego systemu jest jeszcze większy” – stwierdził Putin. Dodał, że rosyjski Ch-101 dorównuje brytyjskiemu Storm Shadow, francuskiemu SCALP i niemieckiemu Taurusowi, a systemy hipersoniczne Rosji „nie mają analogów na świecie”. Putin chwalił także rosyjskie zdolności w produkcji rakiet, twierdząc, że przewyższają one dziesięciokrotnie możliwości NATO.

Siły Zbrojne Ukrainy po raz pierwszy użyły amerykańskich pocisków ATACMS do ataku na rosyjskie terytorium 19 listopada, co Moskwa uznała za eskalację konfliktu. Następne takie uderzenia miały miejsce 23 i 25 listopada w regionie Kurska.

Z kolei 21 listopada Rosja wystrzeliła po raz pierwszy pocisk Oresznik. Pocisk, zdolny do przenoszenia głowic jądrowych, był użyty „dla celów sygnalizacyjnych” – ocenił Fabian Hoffmann, specjalista ds. strategii jądrowej. Zdaniem NATO, Moskwa stara się zastraszyć Ukrainę i jej sojuszników, ale takie działania nie zmienią przebiegu konfliktu i wsparcia Zachodu dla Ukrainy.