Reklama

Geopolityka

Turcja: Udaremniono zamach z użyciem drona na samolot USAF

Fot. Tech. Sgt. Vince Parker / U.S. Air Force / Wikimedia Commons
Fot. Tech. Sgt. Vince Parker / U.S. Air Force / Wikimedia Commons

Jak podał w czwartek dziennik „Hurriyet”, turecka policja zatrzymała członka Państwa Islamskiego (IS), oskarżonego o to, że planował za pomocą drona zestrzelić samolot wojskowy USA operujący z bazy w Incirlik. Podejrzany jest obywatelem Rosji. 

Renat Bakijew został zatrzymany 13 dni temu w Adanie na południu Turcji, i w czwartek stanął przed sądem. Według "Hurriyet" policja śledziła go od wielu miesięcy, gdyż dwukrotnie nielegalnie przekroczył granicę z Syrii do Turcji.

Siły bezpieczeństwa przeanalizowały wiadomości Bakijewa przesyłane za pośrednictwem aplikacji Telegram i są przekonane, że Rosjanin planował zestrzelić samolot amerykańskich sił powietrznych w bazie w Incirlik. Chciał wykorzystać do tego drona.

Według policji Bakijew po tym zamachu planował zaatakowanie obiektu należącego do mniejszości alewitów. Jak pisze "Hurriyet", podczas przesłuchania Bakijew przyznał się, że należy do IS.

Czytaj też: Konflikt Turcji z Zachodem. "Wprost w objęcia Rosji" [ANALIZA]

Agencja AP przypomina, że dżihadyści wykorzystywali już uzbrojone drony w Iraku i Syrii. Przebudowywali drony komercyjne, by były zdolne przenosić niewielkie materiały wybuchowe. 

Czytaj też: Dronowa dywersja przyczyną wybuchu składu amunicji na Ukrainie? [ANALIZA]

PAP - mini

Reklama

Komentarze (1)

  1. igor_uk

    I znów rosyjski terrorysta z IS. To kolejny dowód na to, że Rosja utworzyła i nadal wspiera IS a walczy jedynie z opozycją wobec Assada.

    1. Vega

      A zajrzyj do jakiś książek i może dojdziesz do wniosku, że jednak warto czytać, aby później nie pisać głupot. Rosja jest federacją państw i w niektórych jej fragmentach występuje znaczna mniejszość muzułmańska, co nie pozwala wyciągać tak daleko idących wniosków jak w twoim wykonaniu.

    2. Lewandos

      ... i znowu akcja Rosjan z użyciem drona... Ciekawe, czy nasz kontrwywiad, policja i żandarmeria biorą to pod uwagę

Reklama