Technologie
Ukraina: Pociski Neptun w wersji lotniczej
Ministerstwo Obrony Ukrainy i Biuro Konkstruckyjne „Łucz” przygotowały umowę dotycząca opracowania lotniczej wersji pocisków przeciwokrętowych R-360 Neptun. Będą one przenoszone przez bombowce Su-24M które znajdują się na wyposażeniu sił zbrojnych Ukrainy. Kontrakt zostanie zawarty w najbliższych tygodniach. Wariant odpalany z samolotów jest jedną z trzech od początku planowanych konfiguracji systemu, wraz z wersją lądową i okrętową.
Jak poinformował w wywiadzie dla serwisu „Security Talks” Oleg Korostelow, kierujący Biurem Konstrukcyjnym „Łucz”, uzgodniono z ministerstwem obrony treść umowy dotyczącej opracowania wariantu lotniczego pocisku R-360 Neptun. Decyzja ta jest efektem zakończenia testów państwowych i skierowania do produkcji systemu lądowego, który korzysta z wyrzutni na podwoziu samochodu ciężarowego z czterema kontenerami startowymi.
Wariant lotniczy jest o tyle prosty, że będzie to standardowy pocisk R-360 Neptun pozbawiony silnika startowego i kontenera. Start ma odbywać się ze standardowej belki APU-78 lub AKU-58 stosowanej na taktycznych bombowcach naddźwiękowych Su-24M. Oznacza to, że pocisk będzie dostępny docelowo dla wielu typów samolotów o posowieckim i rosyjskim rodowodzie, co może być istotnym atutem w przypadku produkcji na eksport.
Sukcesywnie modernizowane samoloty Su-24M ukraińskich sił powietrznych będą mogły dzięki R-360 znacznie zwiększyć zasięg i skuteczność rażenia celów lądowych i morskich. Obecnie maszyny te mogą przenosić rosyjskie pociski, których maksymalny zasięg, w przypadku mocno już przestarzałych wariantów rakiet Ch-58 i Ch-59, przekracza nieco 100 km przy masie 600-800kg. Przy tym większość, jeśli nie wszystkie, wyczerpały już resurs. Przy podobnej masie i korzystając z tych samych belek startowych R-360 ma osiągać zasięg co najmniej 250 km lecąc zaplanowaną wcześniej trasą z opcją tak zwanego sea skimmingu, czyli lotu kilka metrów ponad powierzchnią wody. Każdy samolot Su-24M będzie mógł zabrać dwa pociski R-360 Neptun.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie