„Polskie” BMP-1 trafiły do ukraińskiej armii

Bojowe wozy piechoty przekazane 26 marca w Żytomierzu zostały zakupione w 2017 roku z rezerw armii czeskiej i miały zostać dostarczone przez polską spółkę Wtórplast. Wcześniej tą samą drogą na Ukrainę trafiły m. in. samobieżne haubicoarmaty 2S1 Goździk, kalibru 122 mm. Jednak z 90 zamówionych BMP-1 na Ukrainę w terminie trafiło jedynie 20. Jak informuje Ukrspetsexport polska firma opóźniała dostawy, aby uzyskać za sprzęt cenę wyższą niż pierwotnie wynegocjowana, uzasadniając to kosztami remontów wynikającymi z gorszego niż pierwotnie zakładano stanu technicznego.

Sprawa trafiła do polskiego sądu, a 26 pojazdów znajdujących się w posiadaniu Wtórplastu zostało zajętych przez komornika. Ostatecznie proces zakończył się w lipcu 2020 roku wyrokiem korzystnym dla strony ukraińskiej. Ukrspetsexport uzyskał na drodze sądowej od spółki Wtórplast nie tylko 26 pojazdów, ale też zwrot kosztów sądowych oraz około 110 tys. dolarów zaliczki na poczet niezrealizowanej części umowy.

Bojowe wozy piechoty trafiły do Żytomierskich Zakładów Pancernych w październiku ubiegłego roku i wówczas dyrektor generalny Ukrspetsexport, Wadim Nozdria zapowiadał, że w ciągu miesiąca zostaną przekazane armii. Informował też, że pojazdy nie były kompletne, ale trafiły do kraju w takim stanie, w jakim zostały zajęte przez komornika. Remont, jak widać przedłużył się, i z listopada 2020 zrobił się marzec 2021. Brak jest informacji na temat przyczyn opóźnienia, ale najbardziej prawdopodobne to problemy związane z pandemią oraz ewentualnie stanem technicznym maszyn. Trzeba też przyznać, że zakłady w Żytomierzu i tak nie próżnowały, w 2020 roku przekazując do sił zbrojnych ponad 100 BMP-1 i BMP-2.