Dwumiejscowy J-20 potwierdzony [FOTO]

Samolot pozbawiony malowania został sfotografowany, kiedy prowadzono jego próby szybkiego przemieszczania się po powierzchniach lotniskowych. Tym samym pogłoski o tworzeniu dwumiejscowej maszyny okazały się prawdziwe, chociaż wszystkie wyciekające do tej pory na ten temat grafiki okazały się fałszywe, ponieważ kształt przedniej części kadłuba okazał się nieco inny. Samolot ma z przodu rurkę pitota, która nie znajdowała się na wcześniej pokazywanych zdjęciach. Możliwe, że jest ona zainstalowana jedynie na samolocie testowym a na seryjnych jej już nie będzie, jednak poprzednie „fotografie” pokazywały samolot, nie dość że bez tego urządzenia pomiarowego to jeszcze w locie. Tymczasem najwyraźniej projekt jest dopiero na etapie prób naziemnych.

Jako, że nie ma żadnych oficjalnych danych na temat dwumiejscowego J-20 przekazywanych przez Chińczyków, trudno jest mówić dzisiaj o poziomie zaawansowania programu (poza tym że są to prawdopodobnie końcowe testy naziemne) ani do czego tak naprawdę taki samolot ma służyć. Dwumiejscowy J-20 jako samolot szkolny, lub szkolno-bojowy wydaje się marnotrawstwem zasobów. Przykładowo amerykańskie samoloty wielozadaniowe 5. generacji – F-35A/B/C i F-22A – powstały bez wersji dwumiejscowych. Szkolenie do nich odbywa się na zaawansowanych symulatorach i samolotach szkolenia zaawansowanego. Jeśli Chińczycy zdecydowali by się na stworzenie szkolno-treningowego J-20 oznaczałoby to, że ich zaawansowanie techniczne jeśli chodzi o bazę symulatorową stoi na niższym szczeblu niż amerykańskie.

Dwumiejscowy „Potężny Smok” nie musi być jednak maszyną szkolną, a kolejną po jednomiejscowej, wersją bojową. Szczególnie, że niedawno ChRL zaprezentowała nową wersję samolotu szkolenia zaawansowanego JL-10II, która miała powstać wyłącznie w celu szkolenia pilotów J-20.

Nowy J-20 może więc być np. samolotem wielozadaniowym (jednomiejscowy J-20 jest maszyną przewagi powietrznej), gdzie drugi członek załogi może służyć jako operator uzbrojenia precyzyjnego dalekiego zasięgu, albo być platformą do różnych wersji specjalistycznych. Drugi członek załogi może być operatorem różnego rodzaju sprzętu, np. systemów walki elektronicznej czy towarzyszących bezzałogowców. „Podwójny” J-20 mógłby być także samolotem dowodzenia albo maszyną przewagi powietrznej wyposażoną w pociski bardzo dużego zasięgu, wymagających „opieki” operatora. Tak jak miało to miejsce w myśliwcach F-14 Tomcat używających pocisków Phoenix.