Reklama

Siły zbrojne

Rosja: wozy antysabotażowe i roboty do ochrony wyrzutni rakiet balistycznych

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Wojska  Rakietowe  Strategicznego Przeznaczenia Federacji Rosyjskiej wprowadzają do eksploatacji kolejne wozy antysabotażowe BPDM Tajfun-M. Tym razem wejdą one w skład kompleksu ochrony dywizjonów międzykontynentalnych pocisków balistycznych RS-24 Jars.

Wozy takie otrzymała jedna z jednostek uzbrojona w mobilne wyrzutnie kompleksu Jars oraz eksploatująca silosy z rakietami ICBM w rejonie Kozielska. Docelowo Tajfun-M ma natomiast wejść w skład wszystkich operacyjnych dywizjonów rakietowych 15Ż55/65 Topol-M i ich udoskonalonych wersji 15Ż55M Jars i 15Ż67 Jars-M.

BPDM Tajfun-M czyli bojowy antysabotażowy wóz (rus. Боевая противодиверсионная машина – БПДМ Тайфун-М - 15Ц56М) to opracowany zgodnie z wymaganiami sił strategicznych pojazd rozpoznawczy na bazie kołowego transportera opancerzonego w układzie 8x8 BTR-82.

Transporter ten jest przeznaczony do prowadzenia rozpoznania w obszarze operowania strategicznych wyrzutni rakietowych za pomocą specjalistycznego kompleksu w zakresie radiolokacyjnym i elektrooptycznym oraz do zwalczania grup dywersyjno-specjalnych przeciwnika i jego pododdziałów rozpoznawczych. Załoga pojazdu składa się z 7-8 żołnierzy.

W skład wyposażenia wchodzi m.in. radar Kredo-M1 umieszczony na składanym maszcie za wieżą, zestaw czujników i sensorów elektrooptycznych czy BSP Elereon-3 o zasięgu od 50 do 5000 metrów (zamontowany w specjalnym zasobniku transportowym). Uzbrojenie wozu to ZSMU z 12,7 mm wkm.

Roboty do ochrony wyrzutni ICBM

Dodatkowo przewiduje się z czasem wprowadzenie na jego stan uzbrojonego, bojowo-rozpoznawczego robota MRK-25 (rus. Mobilnyj Robototechniczeskij Kompleks). Ten gąsienicowy pojazd byłby sterowany drogą radiową na odległościach do 5000 metrów oraz miałby możliwość poruszania się  po zaprogramowanej trasie z maksymalnie 10 punktami zwrotnymi. Na wozie Tajfun-M zamontowany został ZSMU z 7.62 mm km lub 12.7 mm wkm czy 30 mm granatnikiem automatycznym AG-30/29.

Po wprowadzeniu robota BPDM Tajfun-M stanie się stanowiskiem dowodzenia i nadzoru nad bezzałogowymi systemami obrony dywizjonów rakietowych, czyli spełnione będzie docelowe wymaganie sił strategicznych by system ich ochrony oprzeć o sterowane i półautonomiczne roboty wielozadaniowe.

Ponadto wraz z tymi specjalistycznymi wozami wojska strategiczne pozyskują system treningowy w postaci symulatora do prowadzenia szkoleń w zakresie utrzymania bezpieczeństwa wyrzutni i walki z przeciwnikiem dedykowanymi sposobami.  Sam symulator jest przeznaczony do prowadzenia nauki i treningów dla pełnej obsady wozu BPDM Tajfun-M.

 

 

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (10)

  1. vvv\'

    „John” nie ośmieszaj się z tymi 100% i tylko nie podawaj przykładów typu Pancyr bo będzie jeszcze śmieszniej oczywiście nie dla ptaszków. Obejrzyj sobie próby poligonowe tego cuda techniki i będzie wszystko jasne jak cztery takie cudaki walą z dział do drona z zerowym skutkiem. Ale właściwie wczytaj się w artykuł i czego dotyczy a mianowicie działaniu dywersji czyli wewnątrz terenu gdzie OPL z założenia nie jest tak szczelny a Warmat to wymarzona broń do takich działań. A ten pojazd z fotki poza wkm niema nic do obrony więc życzę powodzenia w spotkaniu z Warmatem.

  2. Davien

    No panie john, zwłaszcza Pancyry nie potrafiace trafic w Drona, a w pojedynku 1v1 przegrywajace z Haropem:))

  3. John

    jak na razie to tylko Rosjanie mają OPL która ma 100% skuteczność w zwalczaniu dronów, więc żaden warmate nie jest im straszny ...

  4. vvv\'

    „Rafal” a czym się obroni antenami zaczną rzucać czy tym śmiesznym wkm dostaną w puszkę termobaryka i po zawodach.

  5. Nihil Novi

    "oraz miałby możliwość poruszania się po zaprogramowanej trasie z maksymalnie 10 punktami zwrotnymi" ... Buduja go na bazie kalkulatora sprzed 30 lat? Bo juz Atari 65XE mialo wieksze mozliwosci :)

  6. Rafal

    vvv\' pomazyc zawsze mozna.

  7. Kotek

    Rosja robi to co każdy normalny kraj dla swojej armii powinien, bez dialogów i analiz, ponieważ wojskowi wiedzą co potrzebują. Nie potrzeba robić przetargów na doradcę.

  8. Paweł P.

    Ostatnio na wykopie była nie udana akcja Ukrainców, każdy z androidem na pokładzie. Przecież oni na monitorku ich od początku widzieli – można się zastanowić, kiedy "przycisk" nacisnęli. Najprostszy granatnik, czy cokolwiek i ludzi nie ma. Wysyłanie na żeź – morale nie podnosi napewno.

  9. vvv\'

    jeden Warmat i po rozpoznaniu

  10. tak tylko... (Michał Rakowski)

    Pod artykułem dotyczącym radaru LIWIEC tradycyjnie hejt (przewidziałem to w pierwszym wpisie). Teraz również mogę powiedzieć co będzie: "świetny rosyjski wóz", "takich nam trzeba", "a kiedy my?" Jednym słowem- propagandy ciąg dalszy. Kiedy coś staje się przewidywalne, robi się nudne...