Okręt śmigłowcowo – desantowy „Władywostok” typu Mistral wypłynął z portu w Saint Nazaire z rosyjską załogą, która ma przejść teraz szkolenie w faktycznych warunkach morskich.
Okręt miał wyjść na morze w nocy z 12 na 13 września br. o 3.30 jednak operacja została przesunięta o cztery godziny. Na pokładzie „Władywostoku” wypłynęło około 200 rosyjskich marynarzy, którzy na co dzień mieszkają na pokładzie okrętu szkolnego „Smolnyj”. Marynarze ci zostali zaokrętowani już w piątek wieczorem i mają przebywać na Mistralu do powrotu z rejsu – wstępnie planowanego na środę 17 września br.
Francuzi podkreślają, że decyzja dotycząca wstrzymania dostawy Mistrali do Rosji jest tymczasowa i zależy od przestrzegania przez Moskwę zawieszenia broni na Ukrainie. Jak widać nie oznacza to jednak anulowania kontraktu obejmującego szkolenie załóg oraz budowę drugiej jednostki – „Sewastopola”.
Według ministra obrony Francji Jean-Yves Le Driana przekazanie okrętu „Władywostok” zostało jak na razie przesunięte na koniec października br.
Romaryk
No i prysną:)
Wojmił
no właśnie... gdyby faktycznie francuzi wstrzymali przekazanie tych okrętów Ławrow/Rosja rozpętałaby wielka burzę... teraz widać, że oświadczenie o wstrzymaniu dostawy było wielkim blefem przed szczytem NATO...
oko
Jaką burzę, jaką burzę... Umowa na pewno przewiduje kary umowne w przypadku zerwania kontraktu przez Wykonawcę. Wystarczy zapłacić i po bólu, nie ma żadnego szumu. Sytuacja na Ukrainie jest wyjątkowa. zerwanie kontraktu to też byłby wyjątek. Tylko musi byc do tego wola, a nie poprawność polityczna za wszelką cenę i żądza pieniądza. Drogie Żabojady: te pieniądze spłynęły krwią Ukraińców w Donbasie! Jak zwykle hańba!
Willgraf
a może kacapy się wybierają z Kurtuazyjna wizyta ? tym razem do Elbląga ???
MB
Prędzej Jankesi wybiorą się do Syrii niż Rosjanie do Elbląga. Zaognianie sytuacji na Ukrainie w państwach nadbałtyckich jest na rękę Amerykanom. Podpalenie zachodnich granic Rosji zwiąże ręce Putinowi, tak przynajmniej uważają w USA. Sądzę, że się przeliczą, Moskwa tak łatwo nie odpuści Morza Śródziemnego. Mam nadzieję, że Polska tym razem nie popełni błędu i nie da się wmanipulować w amerykańskie gierki. Choć po zapowiedziach zmian w MSZ wszystko wskazuje, iż kierunek ku przepaści będzie dalej kontynuowany.
cvb
Mam nadzieje ze szybko pojda a dno !
bruno001
JeSli francuziki nie rozumieją co robią dostarczając Mistrala,proponuję ich wyluczyć z wszystkich polskich przetargów.Ciekawe co by ich bardziej zabolało nidostarczenie Misrali czy brak sucesów w naszych kilku ważnych przetargach,już w Indiach uznani zostali za niepewnego partnera.
Flanker
Przeciwnie! To oznacza, że są godnym zaufania dostawcą, który nawet pod silną presją nie zrywa kontraktu i tylko takiego należy wybierać.
ryszard56
Takie ze dwa nam by sie przydały w Słupsku AMERYKANIE MIELI kilka lat temu stworzyć prawdziwy Polski desant morski i nici z tego ,praktycznie nie mamy nic nawet Niemcy stwarzaja problemy przy modernizacji starych Leopardow ,ile nam samolotó,śmiglowcow,systemow rakietowych roznego typu,sami powinniśmy produkowac wiele zeczy,łącznie z bronią jadrowa
Marcin
Francuzi już twierdza, ze Hollande mowiac o wstrzymaniu dostawy, wyrażał prywatne zdanie:) Nie ma co, tylko brac Scorpene.
MB
Należy się zastanowić na ile potrzebne są dla nas tak drogie (U212) i duże okręty (Scorpene, U214) w sytuacji kiedy brakuje pieniędzy na doposażenie choćby Ślązaka. Sądzę, że na obecną chwilę wystarczą trzy nowe Andrasty a w późniejszym okresie można zacząć negocjować ze Szwedami.
Herodot
A co by się stało gdyby "uprowadzili" okręt do Kaliningradu?
pół żartem ,pół serio ale z prawej flanki
- no jak to co? Kreml zalałaby fala...stanowczych protestów. Żal cztery litery ściska na samą myśl ,że mamy takich sojuszników a nadal co poniektórym wspólny eurokołchoźniany rząd się marzy....
Moc
Niestety Francuzi podobnie jak Niemcy w poważaniu mają bezpieczeństwo Europy. Poraz kolejny okazuje się że UE to jedna wielka ściema nastawiona na maksymalizację zysków głównych jej graczy tj. Francji i Niemiec. Dopuki wojna nie zapuka do granic jednego albo drugiego nikt nic nie zrobi. Potem znowu oczywiście przyznają nam rację i pogłaszczą po głowie jak będziemy walczyć za wolną Europę tyle że już bez Polski.
MB
Francja i Niemcy to nie Polska, gdzie są tylko Biedronki i Lidle. Mają własną politykę zagraniczną, przemysł, własne technologie i interesy na każdym kontynencie. Paryż, Berlin nawet Moskwa nie myślą o wojnie, podzielą między siebie Kijów. Problem w tym, że każdy chce więcej a tak naprawdę to strefa wpływów Rosji, stąd całe zamieszanie. Jeśli uwzględnimy w tym torcie do podziału USA i Izrael to robi się za ciasno. Putin zdaje sobie sprawę, że jak na Ukrainę wejdą ze swoimi interesami dwa ostatnie państwa to utrzymanie dominującej pozycji będzie praktycznie niemożliwe. Starą Europę może jeszcze zaakceptować, przecież są już tradycje współpracy np. Rapallo. Jedyną przeszkodą jest polityka Waszyngtonu i takie państwa jak Polska. Problem w tym, że w Warszawie nie wyciąga się wniosków z historii a szczególnie z sytuacji jaka wytworzyła się w trakcie I WŚ i zaraz po niej.
Rafofall
Francuzi myślą że mogą sprzedać i nie sprzedać tej jednostki ruskom. Błąd rozumowania. A wszystko w ramach "komitetu nieinterwencji" - jak podczas wojny domowej w hiszpanii...