Atomowy „Smoleńsk” wraca do rosyjskiej floty

Pod koniec roku Rosjanie wprowadzają co się da na stan swojej marynarki by poprawić propagandowo bilans prac nad modernizacją sił okrętowych. 31 grudnia oddano do Floty Północnej atomowy okręt podwodny z rakietami manewrującymi „Smoleńsk” projektu 949A (typu Antiej).

Obecnie stacjonuje on w bazie Zaoziersk, dokąd przeszedł ze stoczni Zwiezdoczka w Siewierodwińsku, gdzie prowadzono remont i modernizację. To trzecia jednostka tego typu odnowiona w ciągu półtora roku przez tą stocznię. Wcześniej flota podwodna została wzmocniona jednostkami „Nowomoskowsk” i „Wierchoturie”

Remont „Smoleńska”, który zaczął się jesienią 2011 r. objął praktycznie wszystkie urządzenia mechaniczne na pokładzie oraz modernizację systemów radioelektronicznych. Okręt został spuszczony na wodę już w sierpniu 2012 r., ale prace trwały praktycznie do dzisiaj.

I nie można się temu dziwić biorąc pod uwagę wielkość „Smoleńska”. Jest to bowiem jednostka o wyporności około 19400 t. Ma długość 155 m, i w najszerszym miejscu aż 18,2 m. Jednostki tego typu przez wielkość i uzbrojenie (24 wyrzutnie dla rakiet manewrujących systemu Granit o zasięgu powyżej 500 km) są często nazywane podwodnymi krążownikami.

Pomimo tego są to okręty, które mogą się poruszać z prędkością podwodna 32 w.