Armia USA gotowa na "długą walkę" z koronawirusem

Donald Trump oświadczył, że dwa okręty szpitalne przygotowywane są do wysłania na pomoc, jeden z nich trafi do Nowego Jorku, a drugi "na Zachód", nie wyjaśnił jednak do którego stanu na zachodnim wybrzeżu skierowana będzie jednostka.

Prezydent Donald Trump zapewni przysłanie okrętu szpitalnego, USNS Comfort, który ma 1 tys. pokoi i sale operacyjne

 Wcześniej w środę Cuomo odrzucił możliwość ogłoszenia w mieście w najbliższym czasie zakazu opuszczania domów z powodu koronawirusa. Decyzję w tej sprawie w ciągu 48 godzin zapowiadał we wtorek wieczorem burmistrz miasta Bill de Blasio. De Blasio we wtorek ostrzegł, że mieszkańcy powinni się na to przygotować. Zdaniem de Blasio stan Nowy Jork „bardzo dobrze radzi sobie z kryzysem (związanym z Covid-19)”, ale przyszła pora na bardziej agresywne kroki. Podkreśli, że w obecnej sytuacji decyzja musi być podjęta bardzo szybko. We wtorek, w stanie Nowy Jork, odnotowano 1700 potwierdzonych infekcji koronawirusem i 16 związanych z nimi zgonów, z czego 923 zakażeń i co najmniej 10 przypadków śmiertelnych w samym mieście.

Jednostka USNS Comfort jest pływającym szpitalem klasy Mercy - przebudowanym supertankowcem klasy San Clemente. Ma długość 272 m i ponad 32 m szerokości, jej załoga liczy sobie 1277 osób i do 1000 pacjentów (w tym 80 wymagających standardu Intensywnej Opieki Medycznej). Dysponuje też 12 salami operacyjnymi i salą pooperacyjną dla 20 pacjentów, laboratorium diagnostycznym, apteką szpitalną, pracowniami tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego, centralną sterylizatornią, dwiema wytwornicami tlenu i stacją uzdatniania wody morskiej o wydajności  1,1 mln l/doba. Może przyjmować śmigłowce klasy CH-53, MH-53, UH-60 czy Mi-17. USNS Comfort wypełniał swoje zadania m.in. w trakcie operacji "Pustynna Burza", "Iracka Wolność", ale też wspierał misje humanitarne i działania lokalnych służb ratowniczych (np. po huraganie Katrina, trzęsieniu ziemi na Haiti czy zamachach w Nowym Jorku z 11.09)

 Sekretarz obrony USA Mark Esper powiedział we wtorek wieczorem, że Pentagon jest przygotowany na to, by wesprzeć cywilne władze w walce pandemią "w każdy możliwy sposób". Zastrzegł jednak, że pomoc armia chce być traktowana jako "wsparcie ostatniej szansy", a na pierwszej linii powinny działać władze lokalne i stanowe. Esper zapowiedział, że rozważy zmobilizowanie gwardii narodowej i żołnierzy rezerwy, aby pomóc w walce z koronawirusem. Administracja prezydenta Donalda Trumpa zapowiedziała, że jeśli będzie to konieczne, to wykorzysta Korpus Inżynieryjny Armii do budowy nowych szpitali.

Liczba żołnierzy amerykańskich zakażonych koronawirusem wzrosła w środę do 49, ponadto zakaziło się 14 pracowników cywilnych Pentagonu oraz siedmiu podwykonawców.