Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Bezzałogowy, podwodny „lotniskowiec” dla dronów powstaje w USA

Koncern Lockheed Martin przeprowadził z powodzeniem pierwszą próbę startu bezzałogowego aparatu latającego z bezzałogowego pojazdu podwodnego.

Próby, w czasie których wykorzystano mały, bezzałogowy aparat latający Vector Hawk oraz bezzałogowy pojazd podwodny Marlin MK2 miały udowodnić, że drony można wykorzystywać do prowadzenia nawet bardzo skomplikowanych misji. Testy prowadzone pod egidą amerykańskiej marynarki wojennej realizowano również stosując do zadań patrolowych i rozpoznawczych bezzałogową łódź nawodną Submaran, opracowaną przez firmę Ocean Aero z San Diego w Kalifornii.

Start drona powietrznego z drona podwodnego to dla Amerykanów krok milowy, który według specjalistów z Lockheed Martin ostatecznie dowodzi, że bezzałogowce wszystkich klas mogą ze sobą współdziałać i komunikować się – również realizując misje w sposób całkowicie autonomiczny.

Próby przeprowadzono na wodach zatoki Narragansett Bay w sierpniu 2016 r. podczas corocznych ćwiczeń naukowo- badawczych ANTX (Annual Navy Technology Exercise). Udało się w nich m.in. zrealizować scenariusz zakładający przekazywanie rozkazów z bezzałogowej łodzi nawodnej Submaran do bezzałogowego pojazdu podwodnego Marlin (z wykorzystaniem systemów łączności podwodnej), który później zgodnie z tymi poleceniami przeprowadził start dronu latającego Vector Hawk (przenoszonego w specjalnym kontenerze).

Dron ten wykonał następnie lot rozpoznawczy zgodnie z zadaną trasą. Wszystkie trzy, autonomicznie działające systemy bezzałogowe (Marlin, Submaran i Vector Hawk) komunikowały się nie tylko ze sobą ale również ze stacja brzegową, przekazując obraz sytuacji oraz znajdując się cały czas pod kontrolą operatora (który np. mógł przerwać zadanie).

Przedstawiciele koncernu Lockheed Martin tłumaczą, że próby prowadzone z dronami są odpowiedzią na potrzeby zgłaszane przez amerykańską marynarkę wojenną, która chciałaby otrzymać systemy działające „szybciej, bardziej elastycznie i oszczędniej”. Zastosowanie współdziałających ze sobą, różnego rodzaju pojazdów bezzałogowych ma być rozwiązaniem, które teraz trzeba będzie zaadoptować do potrzeb obecnych, i tych które się pojawią w przyszłości.

Według przedstawicieli Lockheed Martin „To dowodzi uniwersalności bezzałogowych systemów opracowanych przez Lockheed Martin, które są zdolne do płynnego komunikowania się oraz realizowania szerokiego zakresu zadań w każdym środowisku. W krótkim czasie przygotujemy te systemy do wspólnego działania przez szybką wymianę pakietu sensorów”.

Złożony dron Vector Hawk mieści się w niewielkim kontenerze – fot. Lockheed Martin

W próbach zastosowano bezzałogowce, które były już opracowane i przebadane. Najbardziej rewolucyjnym rozwiązaniem był przede wszystkim dron latający Vector Hawk. Koncern Lockheed Martin pod koniec 2015 r. otrzymał na jego wykonanie około 4,6 miliona dolarów. Jego podstawową cechą jest kompaktowość (po złożeniu mieści się w niewielkim kontenerze) oraz wszechstronność (może być bowiem wykorzystywany jako bezzałogowy samolot lub pionowzlot). W zależności od konfiguracji Vector Hawk może więc zawisnąć w powietrzu nad jakimś miejscem lub latać z prędkością maksymalna około 150 km/h, przez maksymalnie 150 minut w promieniu do 15 km.

Vector Hawk może w pełni autonomicznie stratować, lądować i latać po ustalonej trasie dzięki czemu operator może się skupić tylko na realizowaniu misji (np. na prowadzeniu rozpoznania). Dron waży tylko około 2 kg, ale pomimo tego jest w stanie unieść pakiet z kamerą oraz systemami łączności.

Marlin MK2 to z kolei bezzałogowy pojazd podwodny zasilany z akumulatorów, o długości około 3 m i wadze około 900 kg, który może działać pod wodą do 24 godzin, na max. głębokości około 300 m. Dron ten może zabrać ładunek użyteczny o wadze około 113 kg, a więc bez żadnego problemu może być nosicielem nawet kilku kontenerów z aparatami.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. LL

    Rewolucja! Co stoi na przeszkodzie żeby stworzyć większa łódź podwodną bezzałogową ze znacznie większą autonomicznością, , która będzie mogła wysyłać większe drony uderzeniowe lub rakiety? Wysyłasz dziesiątki takich łodzi, które usypiasz gdzieś w pobliżu brzegów wroga, a on tam czekają na sygnał do ataku.

    1. PukPuk

      lub wróg przejmuje nad nimi kontrolę i odsyła Ci niespodziankę

  2. Alax

    Putin zapowiedział że za dwa miesiące będą mieli kilka takich systemów tylko większych i szybszych !! Oczywiście nie mających swoich odpowiedników na świecie!!

Reklama