Putin ogłasza jesienny pobór: 135 tysięcy nowych rekrutów w armii

Resort obrony zapewnia, że pobór odbywa się w trybie planowym i nie jest formalnie powiązany z trwającą „specjalną operacją wojskową” przeciwko Ukrainie. Władze podkreślają, że rekruci nie będą wysyłani na front, lecz mają służyć wyłącznie w jednostkach stacjonujących na terytorium Rosji. Czas trwania służby pozostaje niezmieniony i wynosi 12 miesięcy.

Nowością w tegorocznej kampanii będzie szersze wykorzystanie elektronicznych wezwań, które mają taką samą moc prawną jak tradycyjne papierowe. Władze zapowiadają także pełne uruchomienie centralnego „Jednolitego rejestru wojskowego”, zintegrowanego z portalem usług państwowych. Każdy poborowy otrzyma wezwanie zarówno w formie drukowanej, jak i elektronicznej, a informacja o jego statusie będzie dostępna w systemie online. Osoby, które nie stawią się dobrowolnie, mogą podlegać ograniczeniom administracyjnym, m.in. zakazowi opuszczania kraju.

Pobór ma duże znaczenie dla całego systemu personalnego armii. Dzięki napływowi nowych poborowych możliwe jest przesuwanie części żołnierzy kontraktowych do zadań wymagających większego doświadczenia i przygotowania. W ten sposób jesienna kampania, choć formalnie rutynowa, wzmacnia ogólną zdolność mobilizacyjną państwa.

Rosja posiada rozbudowaną infrastrukturę poborową – komisje wojskowe działają w każdym regionie, a proces powołania obejmuje badania lekarskie, sprawdzenie kwalifikacji oraz przydział do odpowiedniego rodzaju wojsk. Oprócz służby zasadniczej wielu młodych ludzi decyduje się również na podpisanie kontraktu, co pozwala im kontynuować karierę wojskową już po odbyciu obowiązkowego roku szkolenia.