Premier Wielkiej Brytanii: Będziemy mieć problem by wydać 2,5% PKB na obronę

Plan Donalda Trumpa, aby kraje członkowskie NATO przeznaczały co najmniej 5 proc. PKB na zbrojenia spotyka pierwsze poważne przeszkody. Co ciekawe, są to problemy, które sprawić mogą strategiczni sojusznicy Stanów Zjednoczonych.

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer stwierdził właśnie, że jego kraj nie będzie w stanie przeznaczać 2,5 proc. PKB na obronę w 2030 roku. Jednym z powodów, o których pisze „The Times”, są… wybory parlamentarne, do których dojdzie prawdopodobnie w 2029 roku. Jak czytamy, polityk ma uważać, że zwiększenie inwestycji w obronność będzie równoznaczne z obcięciem funduszy socjalnych, które nie przysporzy jego partii popularności.

„Aby osiągnąć 2,5 procent PKB do 2030 roku, z pewnością będziemy mówić o dodatkowych 5 miliardach funtów rocznie na obronę, a być może nawet nieco więcej. Im więcej przeznacza się na obronę, tym większe musiałyby być cięcia w innych działach” – powiedział Paul Johnson (Institute for Fiscal Studies), cytowany przez „The Times”.

Przypomnijmy, że Starmer rządzący Wielką Brytanią od lipca 2024 roku, kiedy na stanowisku premiera brytyjskiego rządu zastąpił Rishiego Sunaka, zadecydował o tym, że brytyjskie wydatki na zbrojenia mają wzrosnąć do 2,5 proc. PKB. Jakiś czas po rozpoczęciu pracy w budynku mieszczącym się pod adresem Downing Street 10, zarządził również strategiczny przegląd obronny. Audyt nadzorowany jest przez Sekretarza Obrony Johna Healeya, a prowadzony przez byłego Sekretarza Generalnego NATO Lorda George’a Robertsona.

Jak pisaliśmy w tym tekście wydatki Londynu na obronę w roku budżetowym 2023-24 wyniosły ponad 70 miliardów dolarów.