Reklama

Polityka obronna

Poniedziałkowy przegląd mediów; Czas na atom dla Polski; Bałtowie minują granicę z Rosją

Autor. United States Department of Defense

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

Konrad Wysocki:Gazeta Polska:„Czas na atom dla Polski”

Reklama

„Coraz bardziej agresywna polityka Rosji, a także fakt przerzucenia przez Kreml elementów taktycznej broni atomowej na Białoruś, w bezpośrednie sąsiedztwo granicy z Polską, rodzą poważne obawy o bezpieczeństwo nie tylko naszego kraju, lecz także całej wschodniej flanki NATO. Skutecznym mechanizmem odstraszającym agresora mogłoby być włączenie Polski do programu Nuclear Sharing, związanego z udostępnieniem amerykańskich głowic atomowych.Zwłaszcza że temat ten pojawiał się już w dyskursie politycznym w ostatnich latach. „Polska powinna intensywnie dążyć do wejścia w tę inicjatywę” - uważa prof. Piotr Grochmalski. Proces przerzucenia elementów rosyjskiej taktycznej broni atomowej na Białoruś zajął kilka miesięcy i zakończył się jesienią ubiegłego roku. Analiza danych zebranych przez niezależnych białoruskich dziennikarzy monitorujących ruchy wojsk i uzbrojenia, a także zdjęć satelitarnych, oraz dane wywiadowcze, potwierdzają, że atom został dyslokowany na terenie 116. bazy lotniczej Białoruskich Sił Powietrznych w Lidzie w obwodzie grodzieńskim. Miasto położone jest około 40 km od granicy z Litwą oraz około 120 km w prostej odległości od granicy z Polską. Zarówno Moskwa, jak i Mińsk przekonują, że przerzut atomu jest odpowiedzią na działania NATO, głównie Polski, które zdaniem obu reżimów zagrażają bezpieczeństwu Państwa Związkowego Białorusi i Rosji (ZBiR). Co więcej, w przyjętej kilka dni temu nowej doktrynie wojskowej Białorusi uwzględniono potencjalne użycie broni nuklearnej. W tym samym czasie, gdy białoruski minister obrony gen. Wiktar Chrenin mówił o „zagrożeniu” ze strony Polski, na Kremlu, ustami rzeczniczki MSZ-u Marii Zacharowej, grzmiano o budowaniu zagrożenia przez NATO w kontekście dalszego wzmacniania sił Sojuszu na wschodniej flance. Strona rosyjska zapowiedziała, że takie działania „nie pozostaną bez odpowiedzi”.”

Rusłan Szoszyn:Rp.pl:Ukraińskiej armii brakuje amunicji i wszelkiego rodzaju uzbrojenia. Ale nie każdy w UE chce dawać broń”

Reklama

„By pomóc Ukrainie powstrzymać Putina, państwa zachodnie będą musiały zacząć opróżniać własne magazyny broni. Fabryki nie dają rady. Brakuje wszystkiego. Nie mówię, że wszyscy nam dają.Część daje albo sprzedaje. Różnie. Chciałbym jednak powiedzieć o skali. Na świecie dzisiaj nie ma wystarczających mocy do wyprodukowania np. niezbędnej dla Ukrainy ilości artylerii, by wytrzymać wojnę z armią rosyjską mówił ostatnio podczas szczytu w Davos prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W Kijowie nie ukrywają, że w warunkach nacierającej od tygodni niemalże na całej linii frontu armii Putina ukraińskiej armii brakuje amunicji i wszelkiego rodzaju uzbrojenia, a w szczególności obrony przeciwlotniczej, rakiet dalekiego zasięgu i samolotów.

W ostatnim czasie w wielu stolicach państw sojuszu mogliśmy usłyszeć o malejących zapasach magazynów uzbrojenia, z których wspierana jest od niemal dwóch lat Ukraina. A o widniejącym „dnie beczki” amunicji i uzbrojenia mówił jeszcze w październiku podczas Forum Bezpieczeństwa w Warszawie przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO admirał Rob Bauer. – Zaczęliśmy przekazywać z magazynów wypełnionych do połowy albo jeszcze mniej i te zapasy teraz się kończą – mówił.”

Zbigniew Lentowicz: Rp.pl:„Nowy śmigłowiec dla armii wysoko uniesie Świdnik” „Dzięki wartym 8 mld zł zamówieniom wojska oraz inwestycjom rzędu 200 mln zł świdnickie zakłady awansują na producenta wiropłatów pola walki. W kwietniu w PZL Świdnik wystartuje linia produkcyjna bojowych śmigłowców AW149 Leonardo.Choć to licencyjny produkt – dla firmy oznacza powrót do wielkiej, lotniczej gry. Kontrakt wart 8,2 mld zł, na 32 maszyny AW149 Leonardo dla Kawalerii Powietrznej RP, podpisywano na początku lipca 2022 r., niespełna pół roku po napaści Kremla na Ukrainę, w czasie wielkiej niepewności co do dalszych losów wojny. To dlatego objęta do dziś ścisłą tajemnicą umowa przewiduje dostawy śmigłowców uzbrojonych i wyposażonych – czyli w pełni gotowych do bojowych misji. Zgodnie z wymaganiami Sił Zbrojnych RP zamówione wówczas AW149 – maszyny o masie 8,5 t – zostaną wyposażone między innymi w systemy obserwacyjne i samoobrony przed atakiem, karabiny maszynowe 7,62 mm FN MAG belgijskiego Herstala, amerykańskie kierowane przeciwpancerne rakiety Hellfire i niekierowane pociski rakietowe powietrze-ziemia Hydra 70 mm o zasięgu ponad 10 km. Wielozadaniowe śmigłowce są oczywiście przystosowane do transportu żołnierskiego desantu, ale także zapewnienia wsparcia ogniowego z powietrza własnym oddziałom na lądzie.

Fundamentalnym warunkiem, zawartym w kontrakcie z włoskim technologicznym gigantem Leonardo, było nie tylko dostarczenie pierwszych wyposażonych śmigłowców w ekspresowym terminie półtora roku od momentu sygnowania umowy, ale też ulokowanie kompletnej produkcji i serwisu AW149 w Polsce, w zakładach w Świdniku. Podlubelskie PZL ustanowiono zresztą głównym wykonawcą umowy i integratorem wszystkich systemów śmigłowca oraz pokładowego uzbrojenia. Wybór głównego, zaawansowanego oręża – precyzyjnych kierowanych pocisków Hellfire, nie był przypadkowy. To logiczne posunięcie tłumaczy Bartosz Głowacki, ekspert lotniczy Altair i „Skrzydlatej Polski”. Zaawansowane rakiety amerykańskiego giganta zbrojeniowego Lockheed Martin są także głównym orężem kontraktowanych przez nasze wojsko w USA uderzeniowych śmigłowców Apache militarnego Boeinga.”

Paweł Kryszczak: Gazeta Polska Codziennie:„Kraje bałtyckie fortyfikują granicę Z Rosją I Białorusią” „inistrowie obrony państw bałtyckich podpisali w ubiegłym tygodniu w Rydze porozumienie w sprawie utworzenia bałtyckiej linii obrony wzdłuż wschodniej granicy NATO. „Podejmujemy te wysiłki, aby obywatele Estonii mogli czuć się bezpiecznie, a w przypadku pojawienia się najmniejszego zagrożenia będziemy szybciej gotowi na różne wyzwania” dodał Hanno Pevkur, minister obrony Estonii. Z kolei wiceprzewodniczący komisji obrony estońskiego parlamentu Leo Kunnas w rozmowie z portalem estońskiego nadawcy publicznego ERR zaapelował o zwiększenie zapasów min przeciwpancernych. Szefowie resortów obrony Litwy, Łotwy oraz Estonii w piątek podpisali porozumienie o współpracy w zakresie budowy instalacji obronnych. Działania te mają na celu kolektywne wzmocnienie zdolności do odstraszania, a w razie potrzeby - obrony przed zagrożeniami. Bałtycka linia obrony ma powstać wzdłuż wschodniej granicy NATO.

Porozumienie w sprawie ufortyfikowania granicy z Rosją i Białorusią wynika wprost z decyzji podjętych na szczycie NATO w Madrycie w 2022 r. W ramach nowych planów państwa członkowskie Sojuszu Północnoatlantyckiego zastąpiły odstraszanie karami odstraszaniem przez odmowę dostępu („deterrence by denial”). Ta druga inicjatywa zakłada rozwinięcie olbrzymich sił na rubieżach obronnych, które nie pozwolą wrogowi na zajęcie i okupację dużych części terytorium.”

Marek Kozubal: Rzeczpospolita:„Kiedy nowi dowódcy?” „Minister Władysław Kosiniak-Kamysz na razie nie planuje podejmować decyzji dotyczących obsady stanowiska dowódców generalnego oraz WOT. Od połowy października 2023 r. tymczasowo pełniącym obowiązki dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych jest generał broni Marek Sokołowski. Podobną funkcję w dowództwie WOT pełni generał brygady Krzysztof Stańczyk. Pełnią obowiązki po tym, gdy w pierwszej połowie października ze stanowisk odeszli generałowie Rajmund Andrzejczak, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, oraz Tomasz Piotrowski, dowódca operacyjny. Doszło wtedy do roszad na najwyższych stanowiskach dowódczych i dowódca generalny gen. Wiesław Kukuła został powołany na stanowisko szefa SG WP, a ówczesny dowódca WOT - na dowódcę operacyjnego. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera zaraz po wyborach parlamentarnych ogłosił, że prezydent postanowił wstrzymać się w sprawie mianowania nowego dowódcy generalnego oraz dowódcy WOT. - Intencją prezydenta jest podjęcie tych decyzji wtedy, gdy znany będzie kształt kierownictwa MON w nowej kadencji parlamentu - przekazał wówczas szef BBN Jacek Siewiera.”

money.pl:„Polska z Litwą budują szaniec na zapleczu Putina. To wrażliwy punkt NATO” „Litwini chcą zacieśnić współpracę z Polską, bo wspólnie bierzemy odpowiedzialność za jeden z najczulszych punków na mapie NATO - Przesmyk Suwalski. Ten 65-kilometrowy odcinek jest kluczowym połączeniem Sojuszu, jak i UE z krajami bałtyckimi.Ma znaczenie wojskowe, ale i logistyczne oraz energetyczne.

Wschodnia flanka NATO stała się szczególnie wrażliwym regionem od kiedy Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę. Incydenty na granicy z Białorusią, naruszanie przestrzeni powietrznej i wzrost napięcia poprzez rozlokowanie oddziałów Grupy Wagnera sprawiają, że tzw. Przesmyk Suwalski określa się jako jeden z najniebezpieczniejszych rejonów i potencjalnych punktów zapalnych w Europie. Polska i Litwa wspólnie biorą odpowiedzialność za tę zaledwie 65-kilometrową bramę, łączącą drogą lądową sojuszników z Europy Zachodniej z krajami bałtyckimi. Ma to ogromne zaznaczenie strategiczne, również ze względu na toczącą się w Ukrainie wojnę z Rosją. Wystarczy wspomnieć, że to na Litwie i w Polsce naprawiane są niemieckie czołgi Leopard 2, które mają trafiać na ukraiński front.”

Wp.pl:„Militarny złom Rosjan. Partyzanci nagrali transport 50‑letnich czołgów na Krymie” „Partyzancka grupa Atesh zajmująca się monitorowaniem ruchów Rosjan na okupowanym Krymie zauważyła transport ciężkiego sprzętu okupantów. Na nagraniu widać, że są to m.in. bardzo stare czołgi T-62. Z informacji zbieranych przez ukraińsko-tatarski ruch oporu wynika, że transporty tego typu odbywają się systematycznie „w obydwie strony”. Rosjanie ściągają ze swoich terenów na Krym posiłki w postaci kilkudziesięcioletniego sprzętu, które zastępują wycofywane maszyny często z widocznymi uszkodzeniami. Tym razem agenci Atesh udokumentowali przewożenie koleją kilkunastu czołgów T-62, wozów ewakuacyjnych BREM-1 i pojazdów inżynieryjnych REM-KL.”

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. Książę niosący na plecach białego konia

    Być może w tej chwili Warszawa nie jest możliwa, ale musi szybko posiadać potencjał do uzbrojenia się w broń nuklearną w możliwie najkrótszym czasie. Jeśli Warszawa będzie uzbrojona w broń nuklearną, nigdy nie zostanie najechana, będzie mogła przeciwstawić się NATO, nie będzie musiała błagać o bezpieczeństwo i będzie miała stałą armię liczącą około 100 000 żołnierzy. Siła rezerwowa licząca 300 000 ludzi jest wystarczająca, więc nie ma potrzeby zadawania cierpień młodym ludziom, nie potrzeba poborowych i nie ma potrzeby kupowania ogromnych ilości drogiej broni.

    1. Nihoo

      Chyba Ci się kierunki zagrożeń pomyliły. My nie musimy się przeciwstawiać NATO. Co do innych twierdzeń - nawet mając EJ, ile bomb może wyprodukować Polska bez dostępu do materiałów rozszczepialnych? 1? 2? 15? Nawet 15 to żadna siła odstraszająca dla Rosji. Kolejna sprawa - wskaż mi proszę środki przenoszenia dla tej broni w Polsce? Gdzie nasze bombowce? Gdzie technologia rakietowa umożliwiająca wysłanie głowicy na 1000 km? Reasumując: bez wsparcia zachodu (na wschód nie liczyć kategorycznie), Polska nie jest w stanie się uzbroić w broń atomową w długiej perspektywie czasu...

  2. Książę niosący na plecach białego konia

    Porzućcie złudzenia, że ​​Stany Zjednoczone będą chronić Europę do końca. Krajami, które Stany Zjednoczone mogą chronić do końca dla własnych interesów i bezpieczeństwa, są Wielka Brytania w Europie, Japonia i Australia w Azji. Widząc to, Francja przeprowadziła testy nuklearne i uzbroiła się w broń nuklearną. Korea Południowa przeprowadziła próbę nuklearną w 1979 r. Kijów, który zdemontował własną broń nuklearną, został zaatakowany, a przyjrzyj się bliżej przypadkom Korei Północnej/Pakistanu/Indii, które były biedne i brakowało im nawet przyzwoitej broni, ale były uzbrojone w broń nuklearną !!

  3. Książę niosący na plecach białego konia

    Kijów, który uległ słodkiej pokusie Ameryki, został najechany przez Moskwę. Czy Stany Zjednoczone są gotowe poświęcić Waszyngton dla Warszawy? Warszawa musi przygotować się na uzbrojenie się w broń nuklearną w możliwie najkrótszym czasie. Prace przygotowawcze obejmują budowę elektrowni jądrowej. Japonia zakończyła testy nuklearne w 1970 r., a Korea w 1979 r., a fundusze technologii i zakładu produkcyjnego są gotowe do wyprodukowania prototypu najwcześniej w ciągu dwóch tygodni, jeśli zapadnie decyzja. Warszawa powtarza przeszłość najazdu poprzez ślepe zaufanie swoim sojusznikom. Mam nadzieję, że nie zostaniesz głupcem.

  4. "Pułkownik" Michał

    Poza modernizacją armii i przeszkoleniem społeczeństwa (mniej więcej na wzór izraelski) naszym priorytetem powinno być samodzielne uzbrojenie się w broń jądrową (na początek głowice taktyczne) i ukształtowanie doktryny ich użycia na wzór Francuski, tj. zapewnienie parasola atomowego dla Sił Zbrojnych RP. Tylko silna armia jest gwarantem bezpieczeństwa.

    1. Nihoo

      Nie jesteśmy w stanie samodzielnie uzbroić się w broń atomową. Pomijając fakt chociażby braku laboratoriów do wzbogacania uranu/plutonu czy brak samych pierwiastków, to nie mamy również kompetencji do tego. Nie potrafimy zbudować czołgu a Ty mówisz o zbudowaniu bomby atomowej... Brak nam narzędzi do wykonania narzędzi za pomocą których będzie można to zrobić.

  5. Extern.

    Niestety w tym wypadku NATO nie dowiozło. Broń atomowa na Białorusi się pojawiła, a ze strony NATO symetrycznej odpowiedzi nie było. Niestety to tylko spowoduje że Rosjanie odbiorą to jako okazaną słabość i pójdą dalej. Ponieważ nie było żadnej reakcji, to już puścili w eter że Białorusini mają prawo samodzielnego użycia tej broni, co jest kolejnym krokiem do eskalacji tej sytuacji. Widać wyraźnie że Rosjanie wystawiają Białoruś do wojny proxy z nami.

  6. Buczacza

    Tymczasem w mojej ulubionej mosskowi. Szykowane jest nowe (prawo). Teraz oprócz więzienia każdy kto będzie głosił inne treści niż przyjęte i zaakceptowane przez kreml. Straci cały majątek...Ot wzorcowa wolność i demokracja. Cały świat będzie tak poukładany. A wartości vide russland, iran, chiny,korea połnocna. O mniejszych ogórkach nie wspominając. Zaleją cały świat... Nadciąga legendarny brics.

    1. Sorien

      Nadciąga to dobre słowo...Bo zachod który " pragnie świata bez wojen" nie stawia wojnami oporu tej zarazie .... W Azji totalny odwrót, w afryce to samo - a powinniśmy działać.... ale jak mamy działać skoro narody zachodu nie rozumieją że lepiej wydać na takie wojny , imterwencje setki mld niż na nowy chodnik czy szybciej wybudowana drogę.... więc no cóż BRICS nadciąga bez oporów

    2. PszemcioPL

      @sorien - BRICS nadciąga i dobrze. Zachód a zwłaszcza usa się wycofują pod minimalnym naporem. Pokazuje to, że są niewiarygodnym 'sojusznikiem'. BRICS to głównie narzędzia Chin I ostatnio indii by inwestować w globalnym południu ale bez zachodnich wymogów z d...y jak 'poszanowanie praw gejów'. No tak bo ważniejsze jest wkurzanie ludzi z zasobami ingerując w ich kulturę niż zjednanie ich sobie i utrzymanie dostępu do surowców krytycznych. Zachodni idioci...

  7. Xx

    Polska JUZ DAWNO powinna rozpoczac prace nad WLASNĄ! bronią A. Co daje nam nuclear sharing skoro zeby czegokolwiek uzyc potrzebujemy zgody...kogo..? No wlasnie..jak przykdzie do uzycia to okaze sie ze nie bedzie komu wydaczgody i warunki beda takie ze to czy do tego progrqmu nalezymy czy nie nie bedzie mialo zadnego praktycznego znaczenia.TYLKO WLASNA BRON Atomowa daje nam wzgledne bezpieczenstwo.zwlaszcza to strategiczne.

    1. Sorien

      Sojusz z USA jest o wiele pewnienszym gwarantem bezpieczeństwa niż jakiś mały program atomowy na który było by nas stać.... 20 glowic by nam nic nie dało- część by nie doleciała a te co by doleciały sprawily by że z naszego kraju nie zostal by kamień na kamieniu - broń atomowa jest 99% gwarantem jeżeli istnieje możliwość wzajemnego zniszczenia.... podczas wojny gdyby zagrał po drugiej stronie wa bank wątpię by któryś z naszych zdectdowal by się uderzyć w Rosję bronią atomowa bo odpowiedź spowodowała by praktycznie zniszczenie nawet nie kraju ale narodu który już by się nie podniósł i pewnie woleli byśmy być okupowani z cieniem szans na wyzwolenie kiedyś niż oberwać setkami glowic atomowych

    2. "Pułkownik" Michał

      Pełna zgoda!

    3. PszemcioPL

      @Sorien - nieprawda że nie stać nas na nuki. Pakistan na nuki a tam bieda, że aż piszczy. Indie w '90 ogarnęły nuki choć wtedy był to syf totalny a nie kraj. Dziś dzięki nukom mogą się rozwijać bez zagrożenia że strony Chin I pakistanu. Indie otaczają wrogowie na całej płn granicy. Polska musi mieć rakiety dalekiego zasięgu, własne systemy nawigacji i własne nuki, biologiczną i chemiczna broń. Na USA nie wolno polegać bo sami obywatele usa mówią w rozmowach, że NIE zaryzykują własnego dobrobytu w obronie małego nieistotnego kraiku jak Bałty czy PL. Jedyny wyjątek to Izrael.

  8. Weneda 1977

    W obecnej chwili to najlepsza sytuacja na pozyskanie broni dla Polski w ramach NATO.Ciekawie czy politycy jak zawsze spierniczą sprawę ważną dla Polski.

  9. Buczacza

    Na koniec dodam , że wśród zmian ( prawa). I nowej rzeczywistości putinland będzie odzyskiwał ( majątek) od czasów socjopaty i.groźnego. Łącznie z Alaską.... Tak tak to tam jest wymienione. Ponieważ umowa o sprzedaży jest zła....

  10. Buczacza

    Generalnie to Polska i Europa powinna mieć swoją broń masowego rażenia. I nie mam tu na myśli kilkuset głowic angielskich. Bo francuskie są poza strukturami NATO. Dygresja jeszcze na temat importu przez onuce. Wczoraj opisałem jeszcze 1 kom. Świadczący o jakikolwiek braku przymiotów. Charakteryzującego kogoś średnio inteligentnego, że takie coś pełza po świecie...

Reklama